Każdy wie, że Zachód jest cieniem swojej świetności sprzed bardzo wielu lat. Na dzień dzisiejszy od Zachodu bardziej powinniśmy się odsuwać, niż brać stamtąd cokolwiek. Moralnie i mentalnie Zachód leży na dnie i nie widać nadziei, aby się od niego odbił. Ludzie Zachodu w większości przeistoczyli się w konformistyczne masy miękkich charakterów podążających na ślepo za swoim hedonizmem, kompletnie nie przejmując się jutrem, a także gardząc bądź zapominając o czasach wcześniejszych. Państwa Zachodu nie potrafią sobie radzić z problemami wewnętrznymi trapiącymi ich narody. Nie potrafią prowadzić silnej polityki zagranicznej. Bardzo dobrym przykładem są tu ostatnie wydarzenia na Ukrainie i wręcz pogarda Prezydenta Rosji dla zachodnich polityków. Kiedy obradowała Rada Federacji na temat pozwolenia Prezydentowi Putinowi wprowadzenia wojsk na Ukrainę, jeden z obradujących powiedział bardzo ważne i prawdziwe zdanie dotyczące zachodu: że Zachód ciągle tylko gada. Dokładnie, ciągle gada bo poza tym gadaniem jest słaby i nie ma żadnych argumentów na przeciwstawienie się państwom bezwzględniejszym w swoim postępowaniu. Różnice między Wschodem, a Zachodem zaczynają być coraz bardziej wyrazistsze i Polska raczej powinna trzymać się bliżej swojego charakteru wschodniego.
Wschód to twarde charaktery, to narody wciąż przywiązane i odnoszące się do swojej Tradycji. Na wschodzie członkowie poszczególnych narodów widzą więcej poza czubkiem własnego nosa. Tu tkwi kolosalna różnica między wschodem, a zachodem. Na wschodzie polityczna poprawność owszem istnieje, ale nie ma takiej mocy jak na zachodzie. Nie ma tu tego strachu przed różnymi epitetami kończącymi się na –fobia. Wschód czuje się od tego wolny wciąż stojąc na fundamencie Tradycji i nowoczesności w swoim rozumieniu tego słowa. Polska stoi tutaj na bardzo ciężkiej pozycji, bo oddziela wschód od zachodu. Niestety od upadku PRL’u zaczęto przesuwać się ze skrajności w skrajność od Moskwy po Brukselę i Waszyngton. Zachłyśnięto się w Polsce zachodem co wykorzystały niektóre środowiska. Polska obecnie jest pod silnym wpływem zachodu i promowanych przez ów zachód zachowań, które jeszcze dobre kilkanaście lat temu nie miałyby możliwości egzystencji w naszym państwie. Niestety, naród jest uczony hedonizmu, indywidualizmu, odłączania się jednostki od wspólnoty, zapominania o swojej Tradycji i historii etc. Do tego dochodzi miękczenie charakterów przede wszystkim płci męskiej.
Na wschodzie takich zagrań i zachowań nie ma. Wschód wciąż utrzymuje swoją tożsamość, która stoi na silnym fundamencie i skutecznie zwycięża z zachodnią demoralizacją. My jako jeden naród również złączony ze wschodem musimy się go bardziej trzymać pod względem wartości i brać więcej z tamtejszych narodów niż z narodów zachodnich. Jeżeli Polacy wciąż będą podążać za zachodem, a w głównej mierze za tym co tam się propaguje – dojdzie do naszego upadku prędzej czy później. Sami sobie powinniśmy narzucić rygor i hartować swój charakter, przywracać zachowania w państwie zgodne z naszą Tradycją, postawić wręcz narodowy mur moralny, dzięki któremu degeneracja z zachodu nie będzie miała czego tutaj szukać. Obecnie w narodzie panuje strach przed wyrażaniem opinii na niektóre tematy, aby nie wysłuchiwać później o sobie różnych epitetów i nie być zaliczanym do tzw. „ciemnogrodu”. I ten strach trzeba pokonać. Jesteśmy u siebie, to nasz kraj i mamy absolutne prawo, aby wprowadzać w nim swoje reguły i zasady. To zachodnie mody niosące za sobą swoje chore pomysły, ideologie, postawy mają się bać i odbijać od naszego państwa, nie na odwrót.
Nie ma w obecnych czasach żadnego powodu, aby być zakochanym w Zachodzie. Państwa zachodnie konają i zostaną prędzej czy później zjedzone przez zgniliznę, którą samą stworzyły. Dlatego jeżeli ma być nam do kogoś bliżej to wciąż do narodów wschodnich. Podstawowym elementem naszej tożsamości musi być stanie na fundamentach swojej Tradycji. Upadek i śmierć Zachodu – to nie powinno być naszą sprawą, nie możemy razem z zachodem kroczyć ku totalnemu upadkowi. Stójmy twardo na nogach nie dając się omamiać przeróżnym zachodnim lobbystom, chcącym i nasz kraj ogarnąć i śmiertelnie zarazić. Powinniśmy tworzyć swoje państwo odwrotnie do państw zachodnich. Miękką politykę zastąpić twardą polityką, miękkie charaktery – twardymi charakterami, musimy pokonać polityczną poprawność i jej naleciałości, indywidualizm – wspólnotą, hedonizm – życie wartościami i moralnością przeciwko dążeniu do celu po trupach etc. W ostatnich latach chyba trochę się pogubiliśmy, nie stoimy jednak na straconej pozycji. Nie zachód jest dzisiaj przykładem, zniszczmy w sobie ślepą miłość do niego, twórzmy i trzymajmy się tego co jest w nas, naszym narodowym charakterze i jego moralności. Sami stańmy się przykładem dla innych.
Krzysztof Kubacki
13 marca 2014 o 17:04
do Łaby mamy Zachód – my jesteśmy w Środku. Po śmierci pedalskiego zachodka, ostatnich normalnych(w naszym znaczeniu) Białych Europejczyków można by osadzić w byłym dedeerze – taki kordon biezpieczeństwa wobec np Kalifaktu Hiszpani, czy też Emiratu Francji..
Jeszcze takie 70 lat duginizmu-putinizmu i będziemy na Wschodzie graniczyć z Chanatem Czeczeńskim i Chinami..
Pozdrawiam!
13 marca 2014 o 18:27
,,Jeszcze takie 70 lat duginizmu-putinizmu i będziemy na Wschodzie graniczyć z Chanatem Czeczeńskim i Chinami..”
Trochę w tym racji jest, ale my też nie jesteśmy w ciekawej sytuacji, i u nas kolorowych coraz więcej, i raczej ich przybywać będzie, jeśli dalej będą rządzić takie politykiery to nie będzie fajnie.
14 marca 2014 o 00:20
Odnosząc się do tytułu polecam „Śmierć Zachodu” Patricka J. Buchanana.