Po raz kolejny w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przez sowieckiego namiestnika gen. Wojciecha Jaruzelskiego, środowiska „prawdziwych patriotów” zorganizowały w Warszawie Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości. Zwiezieni z całego kraju (za pieniądze podatników?) wyznawcy wysłuchali słów prezesa PiS: „Czy nie jest tak, że różne zewnętrzne siły mają wpływy zbyt wielkie i niemożliwe do tolerowania przez prawdziwie niepodległy naród? To zjawisko groźne, za które płacimy na różne sposoby. Ale jeszcze bardziej groźne jest to, jaki jest stosunek do tego zjawiska tzw. polskich elit. Ta uległość, gotowość do służenia, strach… To przypomina najgorsze czasy w naszych dziejach. Mamy wiele z tego, co kosztowało nas niepodległość. Pamiętajcie – niepodległość to przede wszystkim wola niepodległości, to pewność siebie, siła tych, którzy rządzą i siła całego narodu. My chcemy być niepodlegli, my tę siłę umiemy w sobie znaleźć. Bądźcie tego pewni, bo sprawa niepodległości to sprawa naszych interesów, godności i wolności”. Nie wiadomo, czy odniósł się w ten sposób do postawy swojej partii, która bardzo lubi Waszyngton, Brukselę i darzy nabożną czcią śp. miłośnika Traktatu Lizbońskiego – Lecha Kaczyńskiego. W każdym razie czytając słowa Prezesa nie sposób nie wybuchnąć śmiechem. Mistrz hipokryzji. Program sabatu nie zmienił się od 2011 roku – publikowaliśmy go TUTAJ. Polecamy również filmy z „patriotycznego bloku filmowego” przewidziane na ten dzień – oglądaj TUTAJ.
Dzień później inny szarlatan, Donald Tusk, odpowiedzialny za nędzę wielu milionów Polaków, mówił coś o „wielkim skoku” i kreślił wizję kolejnego „raju”. W tym samym czasie były komunistyczny aparatczyk Leszek Miller majaczył coś o „pracy dla młodych”, choć za jego rządów stopa bezrobocia przekraczała 20%!
Na podstawie: onet.pl
Komentarz: Grudniowi zdrajcy prędzej czy później otrzymują ziemską zapłatę.
15 grudnia 2013 o 14:09
13 grudnia przed willą generała
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/13-grudnia-przed-willa-generala-2013-12
15 grudnia 2013 o 18:04
Należy zakupić całą flotę Tupolewów. Subito!
16 grudnia 2013 o 18:52
Rewolucja moralna pisowskich gnid w praktyce – poseł zastrasza męża kochanki. Tupolewy dla pisuaru!
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tomasz-Kaczmarek-zawieszony-w-prawach-czlonka-PiS,wid,16262311,wiadomosc.html?ticaid=111da3
28 grudnia 2013 o 12:00
Jan Bodakowski
Marsz Schizofrenii Narodowej
13 grudnia ulicami Warszawy przeszedł marsz schizofrenii narodowej zorganizowany przez PiS. Jego uczestnicy domagali się solidarności, niepodległości i wolności. Domagali się niepodległości i wolności pod sztandarami PiS, partii, która poparła likwidacje niepodległości i suwerenności Polski na drodze integracji z Unią Europejską, i która za swój sukces uważa podpisanie przez Lecha Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego – kolejnego kroku na ścieżce przekazywania władzy nad Polską i Polakami w ręce biurokratów z Brukseli.
Marsz PiS był też wyrazem poparcia dla integracji Ukrainy z Unią Europejską. Ostatnio prezes PiS Jarosław Kaczyński na Ukrainie poparł integracje Ukrainy z euro sojuzem podczas mitingu zorganizowanym przez partie Swoboda, organizacje domagającą się przyłączenia ziem południowo wschodniej Polski do Ukrainy, i gloryfikującą nazistów z UPA mających ręce zbrukane krwią Polaków. Integracje Ukrainy z UE wspierał też Femen, organizacja znana z niszczenia krzyży, profanacji w kościołach katolickich, i publicznego sikania.
Protest jednak był przede wszystkim wyrazem nienawiści do PO. Politycy PiS zapowiadali na wiecu, że jak przegonią PO z od koryta to Polakom będzie lepiej. Podczas gdy problemem Polski jest patologiczny ustrój, a nie tylko reżim zarządzający szkodliwym ustrojem – zmiana nadzorców niewolników nie polepszy losu niewolników.
Temat zbrodni stanu wojennego nie był najważniejszy na manifestantów. W niezbyt licznym marszu, liczącym od kilkuset do ponad tysiąca ludzi (według arytmetyki sympatyków PIS liczącym milion pięćset sto dziewięćset uczestników), szli głównie ludzie starsi. Ich nieliczność skrywała na szczęście dla PIS noc i mgła. Z rozmów wynikało, że manifestanci są absolutnie oddani Jarosławowi Kaczyńskiemu, i potępiający wszystkich jego przeciwniku, w tym i narodowców z ich „wodzem Wiplerem” (to nie pomyłka tylko dosłowna relacja). Nad tłumem powiewały flagi biało czerwone, transparenty kół PIS i Klubów Gazety Polskiej.
Tylko kilka z transparentów wspominało o stanie wojennym, inne dotyczyły Smoleńska, potrzeby zakazu budowy elektrowni atomowych, przyznania koncesji Trwam, krytykowały za przepraszanie za Jedwabne (co dziwnie brzmiało na marszu organizowaną przez partie odwołującą się do Lecha Kaczyńskiego który zablokował ekshumacje w Jedwabnym i przeznaczył pieniądze Warszawiaków na muzeum Żydów).
Jan Bodakowski