Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Po śmierci „antyfaszystowskiego” bojówkarza Clementa Merica, demoliberalny reżim wykorzystał okazję do nagonki na nacjonalistów. W środę minister spraw wewnętrznych Manuel Valls poinformował o delegalizacji kolejnych organizacji nacjonalistycznych: L’Oeuvre Française (Dzieło Francuskie) oraz Jeunesses Nationalistes (Młodzież Nacjonalistyczna). Kilkanaście dni temu podobny los spotkał 3 inne ugrupowania – czytaj TUTAJ.
Liderzy obu organizacji – Yvan Benedetti oraz Alexandre Gabriac – zapowiedzieli, iż obecne represje w żaden sposób nie powstrzymają ich działalności.
Na podstawie: france24.com
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
26 lipca 2013 o 09:12
Mogą sobie delegalizować, to nie oznacza że ludzie nagle przestaną z tego powodu robić swoje.
26 lipca 2013 o 10:56
Europa Zachodnia już istnieje tylko na mapie. Tak naprawdę to są lewackie państwa dla dewiantów, czarnych i arabusów. Lewaki się cieszą teraz ale kwestią czasu jest gdy muzułmanie, których tak zacięcie bronią poobcinają im głowy i przejmą władzę. Islamizacja Zachodu jest na ostatniej prostej.
26 lipca 2013 o 11:07
Racja Łukaszu, wystarczy spojrzeć na proporcje ludności w największych miastach Zachodu takich jak Oslo, Marsylia, Paryż, Monachium, Berlin… A i w naszej Warszawie się zrobiło „kolorowo”. Jak to możliwe, że w miastach tak gruntownie europejskich jest więcej elementu zewnętrznego, niż ludności rodzimej? To jest porażka polityki kulturowej… no ale o czym ja mówię, przecież ci wszyscy idioci kochają multikulti.
26 lipca 2013 o 14:01
Ja wiem, zapewne winien jest muzułmański spisek. Muzułmanie będący jednolitą siłą i dysponujący potężnymi organizacjami lobbingowymi w USA i Europie, od początku XX wieku naciskali na rządy i instytucje państwowe, by te dążyły do zmian przepisów imigracyjnych. Pierwsze pod wpływem islamskiego lobby padły Niemcy i Holandia ze swym systemem gastarbeiterów, których potem nie dało się wyrzucić, bo wewnętrzne islamskie lobby zapewniło im dodatkowe przywileje, a w końcu rezydenturę i prawo do łączenia rodzin. Następna była Francja o długich tradycja wpływów islamo-masonerii. Tam z kolei w ruch poszła ogromna machina pośrednictwa pracy + pokonanie lobby potężnych związków zawodowych, których skażono islamizmem. Potem poszło z górki. Ostatecznie runął nawet najbardziej restrykcyjny mur imigracyjny w USA, gdzie nawet białym Europejczykom trudno było uzyskać prawo do stałego pobytu. Niestety, muzułmanie w amerykańskim Kongresie (którzy już na początku XX wieku podnosili kwestię otwarcia granic na kolorowych przybyszów), od lat 50 zaczęli zmasowaną kampanię na rzecz zniesienia segregacji rasowej na Południu oraz zmiany przepisów imigracyjnych. Przegrali w 1952, wygrali w 1965.
Ostatnia trzymała się Australia ze swoją polityką „whites only”, niestety nawet tam muzułmanie zasiali ziarno destrukcji Europy.
26 lipca 2013 o 14:02
A, zapomniałbym – lewaki siedzący na skłotach też odegrali w tym wszystkim ogromną rolę.
26 lipca 2013 o 16:30
W Warszawie to są co najwyżej Cygani. To jęczenie na muzułmanów to albo działalność hasbary, albo jakiś kompleks bycia Europejczykiem. W Polsce jest tylko kilka tysięcy muzułmanów i to prawie sami Tatarzy, zresztą nawet na zachodzie Europy to nie jest aż taki problem jak się czasem podaje. Ba, skoro nawet kraje muzułmańskie są w stanie rozwiązywać problem islamizacji, to już w ogóle nie ma cym się martwić na zapas. Czego się bać, że kilku imigrantów ogłosi sobie strefę szariatu? We zdrowym kraju takie coś może rozwiązać policja w kilka godzin, i przy okazji ma się listę osób do deportacji, nawet plus.
26 lipca 2013 o 16:48
A Polska to jest zdrowy kraj? Powiem tak, obok basenów Moczydło w Warszawie przy ulicy Górczewskiej Murzyni mieli swoją knajpę, czy klub, jakkolwiek by to nazwać… I tam raz w tygodniu na ognisku piekli sobie całą kozę i urządzali sobie jakieś swoje tańce, dzicz zupełna. To nie jest kwestia tego, czy oni stanowią realne zagrożenie na ten moment, czy nie. Chodzi o to, że co oni tu w ogóle robią? Chodzi o przyzwolenie społeczne na pojawianie się grup, które zaczynają tworzyć wewnątrz naszej struktury państwowej swoje własne grupy i organizacje. Mafia wietnamska w Wólce to też nic? Jak będziemy pozwalać na takie rozprzestrzenianie się tej całej hałastry to skończy się tak jak chociażby w tym wspominanym przeze mnie Oslo. Zostawmy to jak jest i poczekajmy – za kilkanaście lat będziemy musieli mieszkać na zamkniętych osiedlach z uzbrojoną ochroną. Ten scenariusz powtarza się wszędzie, byłoby wielką ignorancją myśleć, że u nas się nie powtórzy, bo tu jest Polska. Nie powtórzy się jedynie wtedy, gdy zaczniemy coś robić, a nie.
Dzisiaj przeczytałem w sieci, że w Warszawie powstanie kibuc w miejscu, z którego obecnie eksmitowani są mieszkańcy. Niedaleko Sejmu. Fajnie?
26 lipca 2013 o 17:37
Imigranci ogółem i nasi drodzy syjonistyczni przyjaciele to już jest rzeczywiście realny problem. Mnie tylko chodzi o to by nie sprowadzać wszystkiego do islamu, bo po pierwsze atakowanie przyczyn niczego nie zmieni, a po drugie na takim gruncie łatwiej jest usprawiedliwić rządowi kolejne wojny na Bliskim Wschodzie. Później się okazuje, że nie dość, że zamiast walczyć z fanatykami wszystkie wojny są skierowane w enklawy chrześcijaństwa, to jeszcze imigrantów mamy coraz więcej bo należy doliczać uchodźców.
Kiedyś na wszystkich dużych portalach roiło się od spedalonych lewaków, dziś ich miejsce zajęli łowcy tzw. ciapatych. Kto w ogóle stworzył to słowo? Coś dziwnie łatwo to wszystko się rozprzestrzeniło, podczas gdy antysyjonizm pozostał domeną radykałów, ba pewnie większość ludzi nawet nie wie co to inflacja.
Nacjonalizm ma zostać zepchnięty do ślepej uliczki. W Polsce planowany jest drugi EDL, widziałem nawet polski profil tej organizacji na FB z prawie 8tys polubień. To oczywiście fikcyjne profile+ hasbara, bo niemożliwe by coś, co nie jest nigdzie reklamowane tak szybko zdobywało poparcie.
26 lipca 2013 o 17:46
Jasna sprawa, że nie chodzi tylko o Islam. Potrzebujemy polityki, która potraktuje „najeźdźców” zbiorczo. Tu nie ma się co rozwarstwiać, póki oni są w mniejszości będą działać wspólnie.
26 lipca 2013 o 20:43
@Sigurd. Twoja kontra to bardzo dobry komentarz. Ile to już się nasłuchaliśmy o tych mitycznych „lewakach” i powszechnym oddolnym spisku przejęcia władzy w Europie przez muzułmanów? Niby się wszystko zgadza: lewacy istnieją, muzułmanów coraz więcej, ale…no właśnie. Nie trzeba być geniuszem by zauważyć przyczyny i zrozumieć mechanizmy. A mimo to nadal z ust niektórych samozwańczych obrońców Europy słyszymy o „lewactwie” oraz spisku muzułmańskim. I o niczym więcej.
26 lipca 2013 o 20:45
PS. takie sytuacje porównywałem do bicia wody na tonącym statku, gdy tymczasem wystarczy wyrzucić za burtę szkodnika wiercącego w kadłubie dziury.
26 lipca 2013 o 21:09
@Anders Dryński
W znaczących ilościach nie potrzebujemy żadnych emigrantów, ale dla Azjatów z Dalekiego Wschodu drzwi uchyliłbym nieco szerzej, bo są generalnie pracowici, mają mniej bezmyślnej agresji i przyzwoite IQ. Najlepiej po prostu wpuszczać wg. klucza zdolności i kompetencji.
Chodzi o to, że nie stanie się wielka tragedia, gdy nasza krew zostanie odrobinkę uszlachetniona jakimiś napawdę wartościowymi ludźmi. Natomiast to co teraz przeżywa teraz Europa to zaplanowana genetyczna katastrofa. Masowo zwożeni są tu ludzie z regionów nigdy nieznających pojęcia inzynierii i architektury. O „ciapatych” nie można wiele powiedzieć. To głupawe określenie w które wchodzi i entuzjasta seksu z kozą i konstruktor rakiet z Indii. Za to np. pewne regiony Afryki to na bank CKMy – Ciężko Kapujące Mózgownice. Taka jest bolesna prawda. I nie przez przypadek w mediach tak zaciekle zwalcza się pojęcie „ilorazu inteligencji”. Mamy być otwarci na zmieszanie z ludźmi, którzy nawet po najlepszych szkołach i pomocy mają trudności w masowym wejściem w zawody inżynierskie, w medycynę, w porządne rzemiosło.
26 lipca 2013 o 21:51
A propos islamu i krucjat, przeczytałem świetny tekst: krucjaty (za które KK tak przeprasza muslimów, sic!), trwały 300 lat i ostatnia skończyła się 800 lat temu, dżihad zaczął się 1400 lat temu i trwa do dzisiaj…
26 lipca 2013 o 22:03
@Sigurd
Znakomity komentarz. Podejrzewam jednak, że niektórzy spece od islamu, ci bojownicy Defence League i innych demoliberalnych koszmarków, nie zrozumieją.
P.S. Przypomnę, że temat dotyczy delegalizacji ugrupowań narodowych, a nie imigrantów.
26 lipca 2013 o 23:25
Cóż jakie się głosuje na Hollanda tak się ma…
Przypomnę, że w wyborach na prezydenta Francji niektórzy nacjonaliści postanowili na złość Żydowi Sarkozyemu zagłosować na Hollanda…
26 lipca 2013 o 23:31
@Zerohero
Różne są opinie na temat docelowej polityki rasowej. Moja jest taka, że po to są kontynenty, by były dla ludności rodzimej, a nie dla przyjezdnych. Można wiele rzeczy tłumaczyć uwarunkowaniami naturalnymi, ale to rzecz oczywista, że niektóre grupy etniczne są po prostu głupsze, w takim najzwyklejszym znaczeniu tego słowa. Odnośnie Azjatów, o których mówisz, myślę że byłoby nie najgorzej, gdyby tu pracowali i wdrażali technologie, ale nie powinni mieć prawa osiedlania się na stałe ani zawierania związków małżeńskich z białymi kobietami.