Po wizycie papieża Franciszka na Lampedusie oraz jego spotkaniu z nielegalnymi imigrantami, głos w tej sprawie na łamach strony włoskiego dystryktu Bractwa Św. Piusa X zabrał ks. Mauro Tranqillo.
Papież Franciszek tymczasem chciał dzięki swojej podróży na Lampedusę uprościć całe zagadnienie: istnieją ubodzy, którzy chcą dostać się do bogatych egoistów. Ci jednak pozwalają im umierać na morzu, a tymi bogatymi winnymi jesteśmy my wszyscy. Nawet jeżeli to przesłanie zawierałoby odrobinę prawdy, to nie można w ten sposób przedstawiać problemu, który jest skomplikowany i wielowymiarowy. Jest prawdą, że nie wolno odmawiać człowiekowi, którego życie jest zagrożone, potrzebnej pomocy. Jednak jednocześnie nie można wspierać masońskiego planu stworzenia jednego, wielokulturowego społeczeństwa. Zwłaszcza, gdy idzie o papieża, którego zadaniem jest obrona Wiary.
Tekst krytykuje obojętność liberalnego i materialistycznego Zachodu w kwestii obecności islamistów. Podkreśla, iż dramat ofiar masowej imigracji jest częścią globalnego scenariusza, którego konsekwencją jest usunięcie chrześcijańskiej tożsamości Europy i zastąpienie jej tyglem kultur i religii. Społeczeństwo nie może bez problemów zaabsorbować zjawiska masowej imigracji, a wielkie ruchy ludności służą jedynie osobom bez skrupułów, które wykorzystują biedę i korzystają z taniej siły roboczej.
Na podstawie: sanpiox.it
Komentarz: Bardzo dobre spostrzeżenia włoskiego kapłana. Imigranci są podobnie jak rdzenna ludność ofiarami zjawiska masowej imigracji, które służy jedynie wąskim elitom i globalistom. Atakowanie imigrantów jest realizacją scenariusza pożądanego przez System. Krytykować należy źródło problemów, a nie jego skutki.
20 lipca 2013 o 12:09
Po II Soborze nie mamy prawdziwego papieża, ci papieże to tylko masońskie pionki.
20 lipca 2013 o 19:46
Św. Tomasz z Akwinu napisał:
„Państwo powinno raczej składać się z jednego narodu, ponieważ jeden naród posiada jeden obyczaj i jedną moralność, które z racji swego podobieństwa wzbudzają wśród obywateli przyjaźń. Stąd też państwa, które składają się z różnych narodów, z powodu nieporozumień dotyczących różnicy obyczajów, uległy zniszczeniu, ponieważ jakaś część [takiej społeczności] przez nienawiść żywioną ze strony innej części przyłączała się do wrogów”.
22 lipca 2013 o 20:19
Tradycja Katolicka – jedyna nadzieja dla Europy.