Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiedział dla TVN24, że na embrionach pochodzących z Polski dokonuje się w Niemczech eksperymentów medycznych. Nikt też nie daje gwarancji, że nie dochodzi do handlu tymi embrionami.
- Nie mamy żadnych gwarancji, że nie dochodzi do handlu polskimi embrionami. Co więcej, możemy powiedzieć, że dokonuje się na nich rozmaitych eksperymentów naukowych, z reguły prowadzących do uśmiercenia tych embrionów. W Niemczech nie wolno przeprowadzać eksperymentów na embrionach niemieckich, dlatego importuje się je do tego celu zza granicy, w tym także z Polski – powiedział Jarosław Gowin.
Już odezwały się głosy mówiące, że osoba na takim stanowisku nie powinna publicznie rzucać tak poważnych oskarżeń./BK/
Na podstawie: wiadomosci.wp.pl
21 kwietnia 2013 o 19:56
Bo nie powinien, zanim na przykład za ten proceder kogoś się nie skaże. A teraz cała sprawa będzie traktowana jak rewelacje Macierewicza, nawet jeśli – oby nie – Gowin ma rację.
21 kwietnia 2013 o 21:25
Pneumokok, a co jeśli ustawowo nie ma zakazu handlu embrionami? O ile się nie mylę, to sprawa samych embrionów nie jest do końca jasna. Coś tam niby robią w tym kierunku, ale zrobić nie mogą. Jeśli się mylę proszę o sprostowanie tego co napisałem.