Profesor Feliks Grądalski z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej w tekście dla „Naszego Dziennika” wykazuje, iż tzw. pomoc unijna dla Polski to w gruncie rzeczy nic innego jak jałmużna. 300 mld złotych przewidziane dla Polski w latach 2014 – 2020, to około 43 mld złotych rocznie. Od tego należy odjąć 15 mld rocznej składki Polski do budżetu UE, co w efekcie daje nam 28mld zł, tj. około 7 mld euro. Przy założeniu, że zarówno PKB, jak i wpływy do budżetu w ciągu następnych 7 lat będą wzrastać, to automatycznie udział tych unijnych 28 mld zł będzie systematycznie spadać i zatrzyma się w 2020 roku zaledwie na kilku procentach rocznych wpływów budżetowych. Profesor pisze, iż Polska oddała i w dalszym ciągu oddaje rynek dla zbytu towarów z zagranicy oraz otworzyła rynek czynników wytwórczych dla kapitału zewnętrznego”. Uczyniła to jeszcze przed przystąpieniem do Unii Europejskiej, nie otrzymując w zamian za to stosownej rekompensaty. Skutkiem takiej polityki rządów jest rosnący drenaż polskiego rynku i polskich zasobów, a korzyści z tej eksploatacji, jakie osiąga Unia, wielokrotnie przewyższają unijną tzw. pomoc dla Polski.
Czytaj całość TUTAJ
Na podstawie: naszdziennik.pl
Najnowsze komentarze