Tanie państwo skończyło się, ale tylko dla urzędników. Ci w dobie zaciskania pasa i cięć dostali ponad 41 mln zł w różnych formach nagród.
W MON na nagrody wydano 6.6 mln zł, a w MSW 6.4 mln. To najhojniejsze resorty. Nagrody w MSW przyznano miedzy innymi za EURO2012, a w MON m.in. za wzorowe wykonywanie obowiązków służbowych i dodatkowe zadania. Liczyło się też zaangażowanie większe niż to wynika z obowiązków.
W Ministerstwie Finansów na nagrody wydano ok. 5 mln zł. To średnio po ponad 2 tysiące złotych premii na urzędnika. Nie inaczej sytuacja przedstawi się w resortach transportu, skarbu państwa i sprawiedliwości. Tam tez na nagrody wydano po kilka milionów złotych. Powyżej miliona na nagrody wydały również resorty środowiska, administracji i cyfryzacji, edukacji narodowej, rozwoju regionalnego oraz pracy i polityki społecznej. W porównaniu w innymi resortami Ministerstwo Zdrowia wydaje się wręcz skąpe, gdyż na nagrody przeznaczyło „jedynie” 415 tys. zł.
Kancelaria Premiera na nagrody dla swoich urzędników wydała 2.4 mln zł. Kancelaria Prezydenta zaś 2.5 mln zł.
Nie ma danych z MSZ i resortu rolnictwa. W tamtym roku MSZ wydał na nagrody 10 mln zł zaś resort rolnictwa 7.5 mln zł.
To nie koniec rozdawania publicznych pieniędzy dla urzędników. Do sumy 41.5 mln zł należy doliczyć jeszcze kwoty w ramach bonów okolicznościowych./BK/
Na podstawie: RMF 24
Najnowsze komentarze