Jak donosi irańska telewizja PressTV, rządy Teheranu i Kairu zamierzają kontynuować dialog w sprawie wspólnego rozwiązania „kryzysu syryjskiego”. W tym samym czasie, w Iranie odbywa się 16-ty szczyt Ruchu Państw Niezaangażowanych (NAM), na którym pojawi się m.in. prezydent Egiptu.
W rozmowie telefonicznej ministrów zagranicznych obu państw miało paść postanowienie o ustaleniu „wyczerpującego planu na rzecz kwestii syryjskiej”. Obie strony zdają się być zgodne co do jednego – że zmiany w Syrii nie powinny być efektem bezpośrednich bądź pośrednich interwencji państw dążących jedynie do pozbycia się tego kraju jako przeciwnika politycznego. Potwierdza to deklaracja rzecznika irańskiego resortu Ramina Mehmanparasta:
Uważamy, że niektóre trans-regionalne kraje, które usiłują wtrącać się w sprawy wewnętrzne Syrii, nie są zainteresowane żądaniami ludności, lecz wdrażają określoną agendę polityczną.
W tym samym czasie, z okazji szczytu NAM i przekazania okresowej prezydencji ruchu Teheranowi, kraj Persów odwiedzi aktualny prezydent Egiptu. Wywodzący się z politycznych kręgów Braci Muzułmanów, Mohamed Morsi ma zamiar podczas swojej wizyty m.in. odwiedzić elektrownię jądrową w Buszehr. To właśnie tam, według oskarżeń płynących z ust polityków amerykańskich, brytyjskich i izraelskich, mają znajdować się „podziemne kompleksy”, w których Iran prowadzi rzekomy „wojenny program atomowy”.
Wizyta egipskiego prezydenta w Iranie jest pierwszą od ponad 30 lat, kiedy to reżim w Kairze podpisał z Izraelem niesławny rozejm w Camp David, udzielając jednocześnie azylu pro-amerykańskiemu dyktatorowi – Pahlaviemu, który rządził Iranem do czasu rewolucji i przejęcia w tym kraju rządów przez Ruhollaha Chomeiniego, w 1979r.
Iran wiąże ze szczytem NAM spore nadzieje. Jako obecny przewodniczący Ruchu, chce poprawić swój wizerunek na świecie i zyskać przychylność pozostałych państw członkowskich, przede wszystkim co do sprawy rozwoju technologii nuklearnych. Jako sygnatariusz Paktu o Nieproliferacji (NPT), Teheran ma wszelkie prawo do tego, aby rozwijać takie technologie, jeśli tylko służą celom pokojowym.
za:PressTV.ir
Komentarz: To oczywiście bardzo dobra wiadomość. Jednocześnie wszelkie potencjalne zbliżenie Egiptu z Iranem stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla pozycji pro-amerykańskiego reżimu Saudów na Bliskim Wschodzie. Miejmy nadzieję, że ewentualna egipsko-irańska mediacja w sprawie konfliktu syryjskiego doprowadzi do jego ostatecznego zażegnania.
Najnowsze komentarze