Od roku 2013 zakłady karne w Polsce zaczną opuszczać sprawcy najbardziej odrażających zbrodni sprzed lat. Seryjni mordercy i gwałciciele, którzy zostali skazani na karę śmierci, uniknęli jej dzięki wprowadzeniu w 1988 roku moratorium na jej wykonywanie. Rok później, weszła w życie amnestia, na mocy której wyroki śmierci zamienione zostały na kary 25 lat więzienia.
Jednym z takich szczęśliwców jest Mariusz Trynkiewicz, pedofil-morderca z Piotrkowa Trybunalskiego, który dzięki mocno kulejącemu wymiarowi „sprawiedliwości”, opuści mury więzienia już w roku 2014. Wraz z nim, w ciągu 5 lat na wolność wyjdzie ok. stu sprawców morderstw i gwałtów, którzy zakończą 25-letnią odsiadkę. Po zakończeniu odbywania kary nie mam żadnych sposobów prawnych, by odizolować ich od reszty społeczeństwa, mimo że zdaniem wielu kryminologów oraz prawników, stanowią oni w dalszym ciągu zagrożenie.
Jeśli chodzi o prognozy dotyczące ich resocjalizacji, to są one ograniczone. W kontekście tej grupy zabójców działania resocjalizujące odnoszą skutek tylko wtedy, gdy terapia jest kontynuowana. Nie ukrywam, że mam obawy co do sprawców tych przestępstw. Mieli po dwadzieścia kilka lat, gdy ich dokonali, dziś są w wieku około 50 lat, ich popęd seksualny nadal jest silny – przyznał Krzysztof Kwiatkowski, b. minister sprawiedliwości.
na podstawie: Gazeta Prawna
5 sierpnia 2012 o 17:12
J***ć maczetami naiwniaków przeciwnych karze śmierci!