Jak podaje GUS sprzedaż detaliczna w czerwcu w porównaniu do maja wzrosła o 0.2%. Zaś rok do roku zwiększyła się o 6.4%. Zaskoczyło to ekonomistów, którzy wieścili roczny wzrost na poziomie 9%
Słaby wzrost sprzedaży detalicznej będzie miał negatywny wpływ na drugą połowę roku.
– W kolejnych miesiącach tempo wzrostu sprzedaży detalicznej może istotnie się obniżyć. Prognozujemy, że do końca roku jej dynamika w ujęciu nominalnym, czyli bez uwzględniania inflacji, spadnie do 3,5 proc. – uważa Wojciech Matysiak, ekonomista Pekao SA.
Wynika to miedzy innymi z coraz gorszej sytuacji na rynku pracy, a także topniejących oszczędności, jakie posiadają gospodarstwa domowe.
W czerwcu spadła również sprzedaż aut oraz, co najbardziej zaskakuje, paliw. W porównaniu do maja nominalna sprzedaż paliw spadła o 4.4%.
W czerwcu wzrosła sprzedaż towarów związanych z Euro 2012 oraz olimpiadą. Hipermarkety oraz dyskonty zanotowały wzrost sprzedaży o 15%, a sklepy z branży meblowej i AGD/RTV wzrost o 24%. Tu jednak też ekonomiści spodziewali się większych wzrostów.
W czerwcu nie tylko sprzedaż odnotowała słabsze wyniki. Także produkcja wykazała mniejszy wzrost, który wyniósł 1.2%. Płace w gospodarce wzrosły poniżej inflacji, a wysokie bezrobocie nadal się utrzymywało./BK/
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
Najnowsze komentarze