Oficjalni przedstawiciele Szwedzkich Demokratów potwierdzają, iż partia zamierza zrezygnować z określenia „nacjonalizm” na rzecz „społecznego konserwatyzmu”. Mattias Karlsson, poseł do szwedzkiego parlamentu z ramienia SD i sekretarz grupy programowej określa proponowaną zmianę jako poszerzenie i pogłębienie programu. To „społeczny konserwatyzm” ma być ideowym portem docelowym „narodowców”. Bliski współpracownik lidera partii Jimmiego Åkessona – Linus Bylund – był jeszcze bardziej szczery i stwierdził, iż rezygnacja z „etnonacjonalizmu” to naturalna kolej rzeczy, gdyż „Szwedem jest się w sercu”.
Nowy program ma być przyjęty pod koniec listopada 2011 roku podczas kongresu partii. Tymczasem jak informują szwedzkie media wielu sympatyków i członków SD zaniepokojonych nową linią ideową przechodzi do Partii Szwedów (Svenskarnas Parti, SvP). Bezwarunkowe wsparcie dla Izraela ze strony Szwedzkich Demokratów, akceptacja dla zboczeń, głosowanie za przyjęciem azylantów przez radnych SD w gminach Hörby i Falkenberg – to wszystko pokazuje rzeczywiste oblicze organizacji. Idee mają konsekwencje, choć i tak „nacjonalizm” Akessona i spółki pozostawał nic nieznaczącym określeniem.
Pytanie tylko co chcą „konserwować” działacze Sverigedemokraterna w tak zdegenerowanym kraju jak Szwecja?
Polecamy również:
Tęczowy “nacjonalizm” – Szwedzcy Demokraci
Przy Tobie Panie stać będziemy, czyli pielgrzymka „nowej prawicy” do Izraela
O przyczynach stopniowego upadku Szwecji można przeczytać w znakomitym artykule „Skandynawscy totalitaryści” zamieszczonym w magazynie „Szczerbciec”.
Na podstawie: Nationell.nu/Riksdag&Departement
14 września 2011 o 17:07
Wreszcie się ujawnili. Szczerze? Oni nawet obok konserwatyzmu nie leżą. To po prostu centro-prawica i populiści. Dobrze ze zerwali z nacjonalizmem (chociaż jak można zerwać z uczuciem?..).
15 września 2011 o 02:43
Nie musieli się ujawniać – plakietkę nacjonalizmu dały im media, a nie ich zasady i przekonania. NIe zerwali też z niczym, bo nacjoanlistami nei byli. A nacjonalizm nie jest uczuciem żadnym – uczuciem jest patriotyzm. Nacjonalizm (nacjonalizmy) to ideologia, która może przybrać postać doktryny (doktryn).
15 września 2011 o 21:47
Oficjalni przedstawiciele Szwedzkich Demokratów potwierdzają, iż partia zamierza zrezygnować z określenia „nacjonalizm” na rzecz „społecznego konserwatyzmu”.
Co do drugiej części wypowiedzi to się zgadzam – mój błąd.
15 września 2011 o 22:02
Czekamy na polskich naśladowców
16 września 2011 o 03:45
W Polsce już takich objawień kilka było. A mimo to koordynatorzy niektórych brygad ONR są je…ymi KoLibrami a część ludzi idzie za pajacem z muszce. Powodzenia życze.
10 lipca 2012 o 14:03
SD nigdy nie mowila o nacjonalizmie (a jesli nawet czasami cos bakala narodowo ) to uzywala go wylacznie jako srodka do celu, tj. wykorzystywala nacjonalizm jako odskocznie do werbowania nowych zwolennikow.
Natomiast SD byla partia o tendencjach szowinistycznych, traktujac wszystkich „obcych” jako potencjalnie „mniej wartosciowe elementy”. Wg. tej partii wszyscy cudzoziemcy , niezaleznie od swych pogladow, sa „mniej warci” przy czym „mniejsza wartosc” szczegolnie silnie cechuje narody slowianskie.
Zaszeregowanie „mniej wartosciowych” cudzoziemcow” odbywa sie wg.nigdy glosno nie artykulowanej ani niespisanej listy. Co ona nam mowi?
Mowi duzo jesli oceni sie Szwedow jako narod, orientujacy sie zawsze , jak …kurek na dachu”, za politycznie poprawnym pradem na swiecie.
Poniewaz w obecnej chwili najsilniejsi sa Amerykanie oznacza to, ze przedstawiciele tej nacji -nawet najbardziej obrzydliwi czarni handlarze narkotykow czy zdeklarowani komunisci, globalisci, „konserwatysci , Metysi, Chinczycy, itd – sa na pierwszym miejscu jako „lepsi” od innych obywatele tego kraju -mozna oficjalnie sluchac i tolerowac jako „Szwedow”.Zaraz za nimi ida inni Anglosasi i Niemcy.Troszke gorsi sa Holendrzy, Belgowie i Szwajcarzy.
„Glupie” i „smiesznie” (bo katolickie) sa natomiast narody lacinskie.Z nich najwieksza wesolosc budza Wlosi.
Polacy lepsi sa od Bulgarow i Cyganow ale znacznie gorsi od czechow (bo to potomkowie dzielnego Husa) i Rosjan, ktorych sie panicznie bano za Brezniewa a okazywano pogarde za Jelcyna.
Wiem co mowie, bo bylem pare razy na spotkaniach SD w Lund, ktore „zaszczycal” swoja obecnoscia (jako obserwator) sam Åkesson. Moja obecnosc i czlonkostwo w SD budzily zywa ciekawosc i…niedowierzanie, ze …moglem poczuwac sie do jakiegos politycznego pobratymstwa z ideami politycznymi lansowanymi przez SD.
potem sie wycofalem.
Jestem gleboko przekonany, ze Identycznie nastawienie cechuje takze SvP.Dlaczego? Dlatego, ze sa to Szwedzi.
Poza tym obydwie partie roja sie od bylych komunistow (takze skrajnych), sa takze zawiedzeni socjaldemokraci.
Czy z takim ludzmi (pokroju Barosso) mozna zbudowc cos konkretnego? Zamiast ciaglego gledzenia o „trzeciej drodze” lepiej zajac sie spoleczna nauka Kosciola, ktorej zasady wylozyl jasno ks. Jan Piwowarczyk a w ekonamii „cywilnej” – M. Keynes. Na niej odbudowala sie po wojennych zgliszczach Europa i ktora zezlomowano pod wplywem chazarskich „monetarystow” Friedmana czy „von Miesesa”.
Wtedy haslo „Christus Rex” ma jakis sens. Jesli nie to znow znaczaly na sciezke idiotycznych nacjonalizmow, ktorych rodowod jest czerwony. Lub masonski.
Poniewaz , bylem pare razy na spot
29 kwietnia 2019 o 18:54
Ale bełkot XD
17 listopada 2019 o 14:22
Podpisuję się pod komentarzem @ıᛉı
10 lipca 2012 o 14:06
Napisalem : „Jesli nie to znow znaczaly na sciezke idiotycznych nacjonalizmow, ktorych rodowod jest czerwony. Lub masonski”
Powinno byc :”….to znow zboczymy na sciezke….”
Przepraszam.