Ostatnie dni przynoszą kolejne (bynajmniej nie zaskakujące) wieści z dworu Grzegorza I Łysego. Wiemy już, że mimo szumnych zapowiedzi samego Króla, oraz prezydenta Gdańska, eurostadion nie będzie gotowy na mający się odbyć 9 czerwca towarzyski mecz z Francją. Dlatego też zdecydowano o wyjściu awaryjnym i przeniesieniu miejsca rozegrania pojedynku. Wybór padł na stadion warszawskiej Legii – ten sam, który został z hukiem zamknięty po niedawnym finale Pucharu Polski, podobno ze względów bezpieczeństwa. Wobec braku, jak to określają na dworze Króla, „opcji rezerwowej”, stadion na którym grają popularni „wojskowi”, znów jest bezpieczny.
Pewną konsternację u jednych, a wybuch wesołości u innych, wzbudził jednak pomysł rozegrania w Polsce innego meczu. Przeciwnikiem tym razem ma być sklasyfikowana na 89 miejscu w rankingu FIFA Zambia, a miejscem spotkania ma być… Rzeszów, a dokładniej mówiąc Stadion Miejski, który jest obiektem żużlowym! Wybór tak egzotycznego przeciwnika tłumaczony jest setną rocznicą urodzin polskiego misjonarza, Adama Kozłowskiego, który spędził w Zambii 60 lat.
Najnowsze komentarze