Manuel Arboleda, środkowy obrońca Lecha Poznań, stanie wkrótce przed sądem. Proces o zniesławienie wytoczył mu Robert Pietryszyn były prezes Zagłębia Lubin, z którym w sezonie 2006/2007 Kolumbijczyk sięgnął po tytuł Mistrza Polski.
Wszystko zaczęło się od wywiadu prasowego, w którym Manuel Arboleda oskarżył prezesa o dyskryminację ze względu na kolor skóry. Wówczas Pietryszyn wytoczył zawodnikowi proces o zniesławienie. Podczas rozprawy, która odbyła się we wrześniu zeszłego roku, wydawało się, że piłkarz przeprosi (tłumaczył, że jego słowa zostały źle zrozumiane przez dziennikarza), a proces zakończy się ugodą. Tak się jednak nie stało, więc nie doczekawszy się przeprosin, Robert Pietryszyn skierował do sądu drugą sprawę, powołując się na artykuł 212, paragraf 2 KK. Teraz Kolumbijczykowi może grozić do dwóch lat odsiadki.
Art. 212 kodeksu karnego
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Na podstawie: sport.pl Zdjęcie: wikipedia
30 marca 2011 o 14:53
Nie powinno być czegoś takiego jak kara za pomówienie ale skoro już jest to niech stanie na drodze chorobliwej poprawności.