Po decyzji haskiego trybunału o prawomocności ogłoszenia niepodległości przez Kosowo, zgodnie z przewidywaniami, nasiliły się głosy polityków, ekspertów i lobbystów związanych z władzami pozostałych terytoriów nieuznawanych jako państwa, uznające precedens kosowski za dowód słuszności stawianych przez nich postulatów.
Sarkisjan zaapelował do największych przedsiębiorców ormiańskich, by podjęli podobny lobbing w sprawie Górskiego Karabachu, oceniając, że wspomniana wyżej kwota nie stanowiłaby dla nich nadmiernego obciążenia. Jednocześnie ocenił, że ostateczne rozwiązanie konfliktu karabaskiego polegać może wyłącznie na tego rodzaju kontrolowanym „zakupie niepodległości” bądź nastąpi w drodze otwartego konfliktu zbrojnego i zawartego po jego zakończeniu porozumienia pokojowego.
Tymczasem, jak twierdzi Sarkisjan, „stałe napięcie w regionie jest na rękę i Stanom Zjednoczonym, i Francji, i Wielkiej Brytanii, bo prędzej czy później przehandlują oni ten region z negocjacjach z Rosją. Jaki będzie podział geopolitycznego tortu i cena, jaką zapłaci Rosja – pokaże czas. Wspomniane wyżej państwa są tu obecne wyłącznie dzięki konfliktowi, bo w przypadku jego rozwiązania grupa mińska OBWE nie miałaby tu nic do roboty. Każdy tego typu konflikt podtrzymuje się dla uzasadnienia obecności supermocarstw”.
Źródło: http://www.geopolityka.org/
Najnowsze komentarze