Powieściopisarz i eseista Ernst Jünger na stałe zagościł w panteonie wielkich niemieckiej literatury. Jeden z najstarszych konwertytów na katolicyzm (w wieku 101 lat!), w okresie Republiki Weimarskiej był czołowym ideologiem rewolucyjnego nacjonalizmu, będącego istotną częścią składową tzw. „rewolucji konserwatywnej”.
Zbiór publicystyki z lat 1919-1936, który oddaje do dyspozycji Czytelnikowi wydawnictwo Arcana, jest swoistą esencją wizji nacjonalizmu, państwa, stosunku do rzeczywistości ze strony grup narodowo-rewolucyjnych z okresu Republiki Weimarskiej, którą długoletni przyjaciel pisarza Ernst Niekisch określał, jako „zwierzę ofiarne pochylające pokornie kark pod krwiożerczym spojrzeniem prześladowcy”. Działalność na niwie publicystycznej, rola jednego z głównych ideologów nowego nacjonalizmu sprawiała, iż Ernst Jünger darzony był olbrzymią estymą także pośród przeciwników politycznych. Karl Radek miał powiedzieć, iż pozyskanie dla Komunistycznej Partii Niemiec osoby pokroju Jüngera miałoby większą wartość, niż wszystkie nowe głosy wyborców razem wzięte. Obecna w publicystyce politycznej tamtych dni żarliwa niechęć do liberalnej demokracji, której ucieleśnieniem była Republika Weimarska, ta „pseudopaństwowość rządzona przez politycznych bankrutów i impotentów”, były i są powodem dla wykazujących się iście rewolucyjną czujnością zawodowych „antyfaszystów” do oskarżeń autora „W stalowych burzach” o „sympatie dla nazizmu” i wytaczanie działa zamykającego usta, a mianowicie stygmatu „antysemityzmu”. Należy powiedzieć, iż Jünger po roku 1933 wycofał się z życia politycznego, udając się na jak to określał „wewnętrzną emigrację”, niejako przewidując zbliżającą się dla Niemiec katastrofę. Dla wielu jego przyjaciół z kręgów narodowo-rewolucyjnych dojście Hitlera do władzy oznaczało w najlepszym razie konieczność opuszczenia ojczyzny, w najgorszym śmierć. W czasach, gdy demoliberalna gawiedź bez zastanowienia stawia znak równości pomiędzy hitleryzmem a niemieckim rewolucyjnym nacjonalizmem, charakterystyczne były losy chociażby Ernsta Niekischa, który swoje zaangażowanie polityczne okupił aresztowaniem w 1937 roku przez gestapo i skazaniem na dożywotnie więzienie. Opuścił je w 1945 roku na poły sparaliżowany i z zaawansowaną ślepotą.
W kwestii stosunku do Żydów oddajmy głos samemu Jüngerowi, który w zawartym w przedmiotowym zbiorze artykule „O nacjonalizmie i kwestii żydowskiej” pisze:
„Antysemici podobni są do łowców mikrobów, którzy sądzą, że już, już wytępili jednego mikroba, kiedy nagle stają w obliczu tysiąca innych. Jest to metoda, która musi zakończyć się obsesją i która prowadzi do tego, że na każdym kroku dostrzega się Żydów rojących się jak białe myszki w delirium. (…) Przecenianie Żydów widoczne we współczesnym antysemityzmie jest ubocznym efektem ery liberalnej”.
Dla osób odwołujących się do idei rewolucyjnego nacjonalizmu, dla admiratorów niemieckiej „rewolucji konserwatywnej”, lektura opisywanego zbioru publicystyki będzie prawdziwą ucztą. Pasjonaci historii Niemiec, a zwłaszcza okresu Republiki Weimarskiej otrzymują możliwość zapoznania się z niepowtarzalnym klimatem epoki oraz ideami środowiska, którego Jünger był jednym z najwybitniejszych reprezentantów. Piękne wydanie i znakomite tłumaczenia tekstów uzupełnia niezwykle interesujący artykuł wybitnego germanisty Tomasza Gabisia pod tytułem „Ernst Jünger – lata burzy i naporu. Publicystyka polityczna pruskiego anarchisty”.
Liczące już kilkadziesiąt lat postulaty urodzonego w Heidelbergu „anarchy”, by zadać śmiertelny cios demoliberalizmowi, z jego „adwokatami, gazetowymi pismakami, mówcami, szarlatanami i oczywiście z jego gromadą ćwierćinteligentów” wydają się nic nie tracić na aktualności.
Wojciech Trojanowski
17 września 2018 o 21:33
Lektura obowiązkowa dla każdego nacjonalisty.