Benedykt XVI zdecydowanie potępił wprowadzanie do celebracji eucharystycznej obrzędów zapożyczonych z innych religii. Papież uczynił to w przemówieniu do grupy biskupów z brazylijskiej Amazonii, przybywających z wizytą „ad limina Apostolorum”.
Ojciec Święty zaznaczył, że w centrum celebracji Mszy św. musi być osoba Jezusa Chrystusa. Trzeba więc unikać zbędnego rozgardiaszu i umożliwić wiernym skupienie.
Przypomniał, że „główna i zasadnicza postawa wiernych, uczestniczących w celebracji liturgicznej powinna koncentrować się nie na działaniu, ale na słuchaniu, otwartości, otrzymywaniu…”. Zaznaczył, że „otrzymywanie”, nie oznacza pozostawania w bierności i obojętności wobec tego, co się dzieje”, ale współpracę zgodnie z „prawdziwą naturą prawdziwego Kościoła” zaangażowanego w działanie i oddanego kontemplacji, obecnego w świecie, a jednak pielgrzymującego”.
– Jakże bardzo od tego odległe jest popadanie w synkretyzm w imię inkulturacji, wprowadzenie do celebracji Mszy św. obrzędów zapożyczonych z innych religii czy też partykularyzmów kulturowych – podkreślił Ojciec Święty. Cytując Jana Pawła II przypomniał, że misterium eucharystyczne jest nazbyt wielkie, aby tolerować dwuznaczności i redukcjonizm.
Źródło: KIA
26 kwietnia 2010 o 12:12
Benedykt XVI od początku swego pontyfikatu walczy z takimi wypaczeniami oraz odnawia liturgie po soborową która zatraciła ducha sacrum i stała się dla wielu nowoczesnych(?) katolików jak zwykły teatrzyk w którym według nich można zmieniać to co się komuś nie podoba(zresztą można zauważyć to w m.in w polskich kościołach).Nadszedł czas walki ze złem Benedykt XVI Papież najlepszy dla naszych czasów!