Około miliona zwolenników rewolucji boliwariańskiej świętowało podczas państwowych obchodów 200-lecia uzyskania niepodległości przez Wenezuelę. W widowisku uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz Argentyny, Boliwii, Kuby, Ekwadoru, Nikaragui, Dominikany, oraz reprezentacje dyplomatyczne wielu innych krajów.
Święto upamiętnia powstanie 19 kwietnia 1810 roku ruchu, który doprowadził do wyzwolenia Wenezueli spod dominacji Hiszpanii i uformowania się jej pierwszego niezależnego rządu.
Głównym wydarzeniem tego dnia była parada, w której prócz władz udział brało udział około 6600 personelu wojskowego, oraz 5400 cywilów – m.in. studentów, rolników, pracowników z zarządzanych przez nich samych zakładów pracy, reprezentantów ruchów społecznych i organizacji kulturowych. W przemarszu uczestniczyli również żołnierze z Algierii, Białorusi, Boliwii, Brazylii, Chin, Kuby, Libii i Nikaragui.
Hugo Chavez prezydent Boliwariańskiej Republiki Wenezueli, wybrany na fali anty-neoliberalnych protestów w 1998 roku, przypominając słowa byłego przywódcy Argentyny Juana Domingo Peróna, „XXI wiek znajdzie nas [Amerykę Łacińską] zjednoczonych, albo zdominowanych” dodał, iż pełna niezależność Wenezueli nie jest możliwa bez niezależności całej Ameryki Łacińskiej.
Podczas specjalnej ceremonii przy grobie Szymona Bolivara, narodowego bohatera, w Panteonie w Caracas, Chavez powiedział, iż Wenezuela nigdy więcej nie będzie jankeską kolonią.
11 stycznia 2023 o 20:33
„Jego [Bolivara] rasistowski geniusz, wraz z pragnieniem bycia pozbawionym skrupułów właścicielem ziemskim, doprowadziły go do obojętności na los Indian i ignorowania poważnego problemu moralnego niewolnictwa.
Co więcej, posunął się tak daleko, że zaproponował ludobójstwo na Pasthusus, ludziach żyjących między Kolumbią a Ekwadorem, proponując fizyczną eliminację wszystkich mężczyzn i „przesiedlenie” kobiet i dzieci do obozów koncentracyjnych.
Nie mając tego wszystkiego na uwadze, ogłosił się dyktatorem i nie wahał się masowo podpisywać egzekucji niewinnych i zmuszać do wygnania licznych rodaków.
Jego szaleństwo było tak wielkie, że osiągnął wątpliwy zaszczyt bycia wzorem dla krwiożerczych dyktatorów, takich jak Chaves, Nicolás Maduro czy Daniel Ortega.”