Cywilizacja europejska opiera się na dorobku starożytnej Grecji, Rzymu i chrześcijaństwa – trzech filarach uznawanych za fundamenty kultury europejskiej. Niestety, Europejczycy nie wyciągnęli lekcji z historii – zgodzili się na uczestnictwo w systemie, który skazał na śmierć Jezusa z Nazaretu, a wcześniej Sokratesa.
Sokrates był jedną z centralnych postaci starożytnej filozofii. Podkreślał wartość pokory w dążeniu do mądrości, uznając dobro za najważniejsze, a rzeczy materialne za nieistotne. Był twórcą etyki cnót, w której dobre życie oznacza życie w harmonii i doskonaleniu sprawności, takich jak roztropność, umiarkowanie, męstwo czy sprawiedliwość.
Oficjalnie Sokratesa skazano na śmierć za nieuznawanie bogów narzucanych przez państwo oraz psucie młodzieży. Jednak prawdziwym powodem było to, że był niewygodnym przeciwnikiem politycznym. O winie jednego z najsłynniejszych filozofów w dziejach zdecydowało kilkuset ateńskich obywateli w demokratycznym głosowaniu.
Ukrzyżowania Jezusa Chrystusa domagali się żydzi. Zgodnie ze zwyczajem amnestii, udzielanej jednemu z więźniów z okazji święta Paschy, lud mógł demokratycznie zdecydować, kogo wypuścić na wolność. Zmanipulowana podszeptami większość wołała, by stracić Jezusa. Jednocześnie wybrali uwolnienie złoczyńcy Barabasza – bo ten niczego od nich nie wymagał: nie oczekiwał rachunku sumienia, skruchy, ani aktów miłosierdzia i przebaczenia.
Kiedy o tym rozmyślam, szczególnie przykuwa moją uwagę postać Poncjusza Piłata, rzymskiego namiestnika. Piłat wiele rozumiał. Początkowo chciał postąpić słusznie – nie dostrzegał w Jezusie żadnej winy i był gotów użyć swojej władzy, by Go uwolnić.
Jednak lobby żydowskie bardzo naciskało na Piłata, by ten ugiął się pod ich żądaniami. Żydzi – znający się na ludzkich słabościach – podpuszczali Piłata, sugerując, że jeśli uwolni Jezusa, będzie to równoznaczne ze zdradą cezara, który rządził ówczesnym imperium. Piłat bał się – mówiąc kolokwialnie – stracić stołek. W konsekwencji własnego strachu, aby zachować posadę rzymskiego namiestnika Judei, wyparł się Prawdy.
Minęło dwa tysiące lat. Zmieniło się imperium, zmienił się cezar, zmienili się zarządcy podbitych obszarów – ale lobby pozostało to samo. I de facto właśnie to lobby nadal ustawia całą demokratyczną hucpę, zwaną wyborami.
Odkąd sobie to uświadomiłam, stanowczo bojkotuję demokrację i nie uczestniczę w żadnych wyborach. Z pełną świadomością postanowiłam, że nie będę swoją osobą firmować systemu, którym zza kulis steruje „żmijowe plemię”, z góry ustalając wyniki poprzez manipulację większością.
Agnieszka Piwar
Agnieszka Piwar – ur. w 1982 r. w Pyskowicach. Absolwentka filozofii na Uniwersytecie Wrocławskim oraz Podyplomowego Studium Dziennikarskiego PAT w Krakowie. Przez lata związana z kwartalnikiem „Opcja na Prawo” i tygodnikiem „Myśl Polska”, publicystka w „Bibuła – pismo niezależne”. Autorka dwóch filmów dokumentalnych o Międzynarodowym Motocyklowym Rajdzie Katyńskim. Autorka książki „Widziane z Moskwy i nie tylko”, zawierającej zbiór reportaży z Federacji Rosyjskiej i wywiadów z osobami publicznymi w Rosji; współautor książek: „Białoruś. Anatomia kryzysu”, „Ukraina w ogniu – komu potrzebna jest ta wojna?” (Wyd. Biblioteczka Myśli Polskiej) oraz „Przegrana wojna. Konflikt na Ukrainie, beneficjenci i bankruci” (Wyd. Wektory). Kontakt: agnieszka.piwar@gmail.com
Źródło: piwar.info
22 kwietnia 2025 o 10:14
„Piłat bał się – mówiąc kolokwialnie – stracić stołek. W konsekwencji własnego strachu, aby zachować posadę rzymskiego namiestnika Judei, wyparł się Prawdy.”
Nie całkiem, bo większą winę ponosili ci, którzy go chcieli wydać na ukrzyżowanie.