Grupa niezrzeszonych nacjonalistów pod bramą byłego Obozu Zgoda w Świętochłowicach upamiętniła ofiary Tragedii Górnośląskiej.
Pamięci ofiar tragedii górnośląskiej, tych, którzy zginęli na naszej ziemi z rąk sowieckich zbrodniarzy, a także tych, których siłą przesiedlono.
Wszystko zaczęło się w styczniu 1945 roku wraz z wkroczeniem wojsk radzieckich na te tereny. Ofiarami byli cywilni mieszkańcy Górnego Śląska, zwykli ludzie tacy jak my. Byli mordowani, gwałceni, ich majątki rabowane, a dziedzictwo tej ziemi niszczone. Sowieci stworzyli wiele obozów pracy oraz obozów koncentracyjnych, których liczba wynosiła około stu. Całe rzesze ludzi przesiedlano w głąb Rosji, deportowano też wszystkich zweryfikowanych jako Niemców, w opracowaniach pojawiają się liczby od 20 do 90 tys. internowanych. Jednocześnie prowadzono skomplikowaną akcję osadniczą i osiedlano tutaj ludzi z Kresów Wschodnich.
Znajdujemy się na terenie dawnego obozu „Zgoda”, który został uznany za najbardziej zbrodniczy. Działał od lutego do listopada 1945 r. Jego komendantem został mianowany Salomon Morel, krwawy żydowski kat, pułkownik SB. W ciągu 7 miesięcy 1945 roku zamordowano w tym miejscu około 2500 dzieci, kobiet i mężczyzn. Większość ofiar pochodziła ze Śląska i została oskarżona o „narodowość niemiecką” lub o „niechęć do nowej władzy”. Spośród Polaków, poza osobami wpisanymi na volkslistę, w obozie znaleźli się członkowie Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, a w pierwszych miesiącach jego funkcjonowania trafiali do niego również jeńcy wojenni. Do tej pory prokuratura w Katowicach udokumentowała śmierć 1538 więźniów, a oprawca, który temu przewodził doczekał spokojnej starości w Tel Awiwie, gdzie mimo postawienia mu ponad 10 zarzutów(w tym ludobójstwa) i listów gończych do końca życia pobierał polską emeryturę. Więźniowie obozu na Zgodzie byli poddawani najrozmaitszym torturom, jedną z nich było zmuszanie przetrzymywanych do tworzenia piramid składających się z kilkunastu mężczyzn leżących na sobie warstwami. Podstawę tworzyło trzech czy czterech mężczyzn leżących obok siebie, na których układali się prostopadle kolejni. Powstawał w ten sposób stos o wysokości dorosłego człowieka. W międzyczasie więźniowie byli cały czas bici, co prowadziło do rozległych urazów wewnętrznych szczególnie u więźniów stanowiących podstawę piramidy.
Inną formą znęcania się nad osadzonymi było umieszczanie ich w karcerze, czyli celi, w której musieli stać przez wiele godzin, czasem kilka dni w wodzie sięgającej piersi, co w wielu przypadkach kończyło się utopieniem. Czasami strzelano więźniom w plecy, co zgłaszano potem jako uniemożliwienie próby ucieczki, a warunki sanitarne były tragiczne.
W tym roku obchodzimy 80 rocznicę tych zbrodniczych wydarzeń, uczcijmy więc pamięć wszystkich, którzy doświadczyli okrucieństwa sowietów na naszej ziemi, tysięcy pomordowanych Ślązaków, tysięcy zgwałconych i upodlonych kobiet, tysięcy ludzi wywiezionych na Syberię, do Donbasu czy Kazachstanu.
31 stycznia 2025 o 20:02
Tragedia Gornoslaska – prawdziwy holokaust!