Poniższe świadectwo byłego księdza FSSPX pochodzi z 2013 roku. Zostało ono nieco skrócone i zaadaptowane. Rzym nalega, aby FSSPX zaakceptowało Nową Mszę i Sobór Watykański II. Przez ostatnie 12 lat SSPX nie ustępowało ani w jednej, ani w drugiej kwestii.
Jeśli jako grupa 25 dorosłych i 10 dzieci, reprezentująca około jednej trzeciej wspólnoty parafialnej FSSPX, zdecydowaliśmy się na niezależność, to nie z powodu emocji. Nie jesteśmy zagniewani, zgorzkniali ani nie żywimy urazy do FSSPX. Nie odeszliśmy też z miłości do zmian czy ekscytacji. Zasadniczo zostaliśmy zmuszeni do opuszczenia FSSPX ze względu na brak prawdy. Nie chcieliśmy przyczyniać się do zniszczenia ruchu Tradycji. Poważnie przestudiowaliśmy dokumenty, które rzuciły światło na ostatni kryzys FSSPX, a dobra praca Ruchu Oporu pozwoliła nam zrozumieć, co się stało. Mamy skromną nadzieję, że zachęcimy większą liczbę kapłanów i wiernych do uczynienia tego samego.
Uświadomiliśmy sobie, że w wymiarze praktycznym Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X stało się kolejnym zgromadzeniem, które opowiedziało się za Kościołem soborowym. Nawet jeśli żadna umowa nie została jeszcze podpisana, to zasady takiej umowy zostały przyjęte przez Kapitułę Generalną w lipcu 2012 roku. W istocie, bez względu na to, na jak niewiele lub jak wiele warunków przywódcy FSSPX mogliby stawiać, zdecydowali, że od tej pory Bractwo może podpisać pakt z tymi, którzy bezpardonowo zmieniają Wiarę Katolicką. W ostatnich negocjacjach między Arcybiskupem Lefebvre i kardynałem Ratzingerem poprzedzających konsekracje biskupie w czerwcu 1988 roku, kardynał zademonstrował, że Rzym nie ma zamiaru robić nic poważnego dla katolickiej Tradycji. Od tego momentu Arcybiskup nigdy więcej nie rozmawiał z rzymskimi urzędnikami. Czyż Nowa Msza nie jest obrzydliwością przed Bogiem, przyczyniając się do utraty Wiary Katolickiej przez niezliczone rzesze dusz? Jak jakikolwiek katolik godny tego miana mógłby choćby pomyśleć o zawarciu umowy z zatwardziałymi obrońcami takiego fałszowania jedynej prawdziwej i niezbędnej Ofiary Naszego Pana?
Pamiętam, jak Arcybiskup Lefebvre cytował proroka Malachiasza, gdy wypowiadał się przeciwko Nowej Mszy: „mówi Pan zastępów do was, o kapłani! którzy gardzicie imieniem mojem i rzekliście: W czemżeśmy wzgardzili imię twoje? [odpowiadam] Ofiarujecie na ołtarzu moim chleb zmazany, a mówicie: Czemeśmy cię zmazali? Tem, że mówicie: Stół Pański wzgardzon jest. Jeśli ofiarujecie ślepe na ofiarę, a za nie złe jest? i jeśli ofiarujecie chrome i chore, a za nie złe jest? mówi Pan zastępów (Malachiasz 1, 6-8).
Misją FSSPX nigdy nie było włączenie się w strukturę Kościoła soborowego w celu „przekształcenia” go od wewnątrz. Taka iluzja została potępiona przez Arcybiskupa Lefebvre w 1988 roku po konsekracjach biskupich. Misją Bractwa jest kształcenie prawdziwych katolickich kapłanów. Kapłani ci z kolei mają głosić Prawdę i zdecydowanie walczyć z błędem, bez kompromisów, „rozmów”, „dialogu” czy „negocjacji”. Ten mały legion będzie wtedy jak latarnia morska przyciągająca dusze dobrej woli. Obecne kierownictwo Bractwa tępi wszelkie głosy odmienne i wyrzuca krytyków. Jedynym sposobem, abyśmy mogli przyjąć Prawdę i głosić ją głośno i wyraźnie, jest oddzielenie się od tego nowego FSSPX. Bądźmy gotowi na wiele poświęceń, módlmy się o rozwiązanie kryzysu i wytrwałość w dobrej walce.
Można się sprzeciwić: kiedy będzie czas na przyłączenie się do Rzymu? Jak poznamy, że mamy dobrego papieża? Odpowiedź jest dość prosta: Kiedy papież publicznie potępi Nową Mszę i zabroni jej odprawiania pod groźbą ekskomuniki; kiedy publicznie potępi i odrzuci cały Sobór Watykański II i jego następstwa. Innymi słowy, kiedy podejmie działania w celu posprzątania bałaganu. A jeśli zapytamy, kiedy będziemy mogli ponownie w pełni zaufać FSSPX, odpowiedź jest taka sama: kiedy wszyscy przywódcy FSSPX i kapłani Bractwa, którzy promowali nową linię, zostaną zdegradowani; kiedy teksty Kapituły Generalnej z 2012 roku zostaną odpowiednio potępione; kiedy wierni kapłani zostaną usprawiedliwieni przez nowe władze; kiedy książka o historii tego kryzysu zostanie opublikowana i będzie corocznie czytana w naszych wspólnotach; kiedy nowa Kapituła Generalna wyrzeknie się wszelkich kontaktów z władzami soborowymi, dopóki Rzym nie uprzątnie swojego bałaganu. A jeśli wydaje się, że to może się nigdy nie wydarzyć, odpowiadam po prostu: I co z tego? W czym problem? Po prostu wykonujmy nasze obowiązki, oddawajmy cześć Bogu i pozwólmy Mu zająć się naszymi byłymi współbraćmi, zagrożonymi przez kompromis. Z pewnością modlimy się i składamy ofiary za ich nawrócenie. Ale iść na kompromis i narażać się na niebezpieczeństwo? Nigdy! Niemniej jednak pozostańmy z nimi solidarni w modlitwie.
Kyrie eleison.
bp Richard Williamson
Źródło: https://fsspxr.wordpress.com
26 stycznia 2025 o 13:46
Wczoraj biskup Richard Williamson zmarł.
Requiescat in Pace +
26 stycznia 2025 o 20:22
Informacja jest jednak niepotwierdzona. W każdym razie niech dobry Bóg pozwoli bp Williamsonowi osiągnąć zbawienie pośmiertnie.