Znany rosyjski tradycjonalista, profesor Aleksandr Dugin, znakomicie podsumował kwestię fundamentalną, jaką jest wiara w naszego Boga:
Trzeba by wierzyć w Boga, nawet gdyby On nie istniał. Na tym właśnie polega wiara. Wierzysz w to, czego nie ma, ale co powinno być, w to, czego – szczerze, totalnie, zaciekle, ekstatycznie – chcesz, aby to było. I wtedy ono jest. Więcej, niż jest. Podobnie jest z Bogiem – On nie po prostu istnieje, jest kimś więcej, niż jest. A On jest nawet większy, niż Bóg.
A piękno, wzniosłość i wdzięk, czułość i subtelność wiary chrześcijańskiej jest koroną. Chrześcijaństwo i jego treść są same w sobie tak piękne, że jakakolwiek rzeczywistość je potwierdzająca tylko je upokorzyłaby.
I nie jest to „słaba teologia” w duchu Caputo. To bardzo silna teologia, radykalna teologia oparta na radykalnym podmiocie. Nasz Bóg istnieje, ponieważ tak wierzymy, tak chcemy i tak wiemy. A kto w takim razie jest przeciwko nam, skoro nasz Bóg jest z nami?!
Prawdziwa walka o przyszłość naszych narodów odbywa się na poziomie duchowym. Liberalizm, marksizm, satanizm, ateizm to różne oblicza tej samej Bestii. Nacjonaliści i tradycjonaliści muszą odważnie w przestrzeni publicznej sprzeciwiać się wrogom Boga.
Na podstawie: geopolitika.ru/K.K.
12 września 2024 o 11:32
Krótko i na temat. Dugin coraz częściej mówi jak prawdziwy NR.