life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Stanisław Michalkiewicz: Italski łącznik antykorupcyjny

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Na Placu Katedralnym w Pistoi, we włoskiej Toskanii, wszystkie ważne gmachy stoją albo obok, albo naprzeciw siebie. Obok katedry, przed którą stoi wykładane marmurem baptysterium, jest ratusz, naprzeciw niego – niezawisły sąd. Z drugiej strony katedry mamy dawną rezydencję biskupa w której mieściła się również apteka, a po przeciwnej stronie – oczywiście bank. Plac jest bardzo ładny, podobno jeden z najładniejszych we Włoszech, gdzie ładnych placów – jak wiadomo – jest bez liku, a w dodatku urządzane są tam gonitwy konne. Powierzchnia zostaje wysypana grubą warstwą piasku, który po zakończeniu gonitwy jest uprzątany i znowu są tam tylko kamienne płyty.

Może nie opisywałbym tego placu w Pistoi, gdyby nie tak zwane „rozliczenia”, na których vaginet Donalda Tuska koncentruje swoją aktywność, najwyraźniej nie mając żadnego pomysłu na państwo. Pani Barbara Nowacka, której z jakichś zagadkowych powodów Donald Tusk w swoim vaginecie powierzył fuchę feministry od edukacji, właśnie osiągnęła próg niekompetencji w sprawie podręczników szkolnych, co nieubłaganym palcem wytyka jej nawet „Newsweek”, z zasady Donaldu Tusku życzliwy, a ona – jak ot ona – stara się zrzucić winę za własne bałaganiarstwo na wydawców podręczników. Ale z komuną tak właśnie jest. Młodsi tego już nie pamiętają i dlatego dają się „lewicom” nabierać na piękne słówka, ale starsze pokolenie doskonale pamięta, że partia, która o wszystkim chciała decydować, nawet o tym, kto, gdzie i kiedy ma chodzić za potrzebą, nigdy nie była niczemu winna. Zawsze winni byli albo imperialiści, albo reakcja, albo wreszcie klimat, z powodu którego na ludową ojczyznę corocznie zwalały się dwie klęski i cztery kataklizmy. Pierwszą klęską była klęska nieurodzaju. Drugą – klęska urodzaju – zaś nasz nieszczęśliwy kraj corocznie nawiedzały ponadto cztery kataklizmy w postaci wiosny, lata, jesieni i zimy. Partia nic nie mogła na to poradzić, więc – podobnie jak teraz vaginet Donalda Tuska – urządzała rozmaite „igrzyska”, głównie w postaci piętnowania wrogów ludu pracującego miast i wsi, jak nie w postaci „reakcji”, to w postaci „kolesi”, których nieubłaganym palcem wytykał pułkownik Wiesław Górnicki, a wreszcie „warchołów”, przeciwko którym Edward Gierek kazał spędzać na stadiony lud pracujący miast i wsi, żeby pod przewodem partii, która w międzyczasie wpisała sobie do konstytucji „przewodnią rolę w budowie socjalizmu”, dawał „warchołom” tak zwany „odpór”. Tylko patrzeć, jak Donald Tusk, dążąc do ukrycia bezradności swojego vaginetu wobec rzeczywistych problemów państwa, zacznie urządzać podobne spędy. Na razie trwają stosowne przygotowania z udziałem m.in. Wielce Czcigodnego Romana Giertycha, który został poszczuty na ojca Tadeusza Rydzyka. Nieubłaganym palcem wytyka mu „łamanie konkordatu” i inne sprośne błędy Niebu obrzydłe, najwyraźniej zapominając, że to właśnie ojciec Tadeusz Rydzyk zrobił niego człowieka, organizując mu Ligę Polskich Rodzin, dzięki której Wielce Czcigodny, z przywódcy grona młodych drapichrustów, awansował na wicepremiera rządu. Taka krótka pamięć zirytowała nawet życzliwych wobec Donalda Tuska dziennikarzy niemieckiego portalu „Onet”, który opublikowali stare fotografie, m.in. taką, na której pan Roman Giertych, w geście wdzięczności, końskim obyczajem kładzie łeb na ramieniu ojca dyrektora.

Więc, jak wspomniałem, może nie opisywałbym tego całego placu w Pistoi, gdyby nie te wszystkie „rozliczenia”, w których Donald Tusk, z braku lepszych pomysłów na państwo, wykazuje taką zapamiętałość, niczym nieboszczyk Jacek Kuroń do wódki. Jest bowiem na tym placu szczegół pokazujący, że już dawno, może nawet w Średniowieczu, które moja faworyta, Wielce Czcigodna Joanna Scheuring-Wielgus, szczęśliwie odstawiona z Ministerstwa Kultury do luksusowego przytułku dla „byłych ludzi” i rozmaitych niewydarzeńców w Parlamencie Europejskim, uważa za „ciemne”. Tymczasem, w odróżnieniu od czasów dzisiejszych, gdzie aż roi się od osobników zadowolonych ze swego rozumu, w tamtych zamierzchłych czasach wiedziano, że lepiej jest zapobiegać, niż karać. Nikomu chyba nie przyszedłby wtedy do głowy pomysł ś.p. Ludwika Dorna, „trzeciego bliźniaka” braci Kaczyńskich, który zaproponował i ustawowo przeforsował pomysł finansowania partii politycznych z budżetu, bo w przeciwnym razie będą się korumpowały. Wprawdzie Volksdeutsche Partei Donalda Tuska oficjalnie zieje nienawiścią do PiS, a już zwłaszcza – do Zbigniewa Ziobry – ale pomysł finansowania partii politycznych z podatkowych pieniędzy szalenie się jej spodobał, podobnie jak wynaleziony przez ministra Ziobrę słynny „areszt wydobywczy”, do którego „bull-terrier” Donalda Tuska, czyli Wielce Czcigodny Roman Giertych ma zagonić wszystkich przeciwników Volksdeutsche Partei, a kiedy już tego dokona – pewnie również i on zostanie tam wtrącony, wzorem swoich wielkich poprzedników w osobie m.in. Mikołaja Jeżowa.

Okazuje się, że rajcy miejscy w Pistoi na czas urzędowania byli zamknięci w ratuszu, niczym w czasie epidemii zbrodniczego koronawirusa. Żeby jednak ich dusze nie doznały z tego powodu uszczerbku, między ratuszem a katedrą, na wysokości kilku pięter, zbudowany został łącznik, przez który rajcy mogli przejść do katedry by wysłuchać nabożeństwa, jednocześnie unikając wszelkiej okazji do korupcji. Teraz o dusze nikt specjalnie się nie troszczy, czemu trudno się dziwić, jako, że wielu ludzi, na przykład Aleksander Kwaśniewski, a nie jestem pewien, czy przypadkiem również i moja faworyta, Wielce Czcigodna Joanna Scheuring-Wielgus twierdzi, że żadnej duszy nie ma. Kiedy tak mówią, to ja nawet im wierzę, bo któż może takie rzeczy wiedzieć lepiej od nich, a poza tym, wystarczy na nich popatrzeć, żeby nabrać co do tego wątpliwości. Nic tedy dziwnego, że dzisiaj wielu ludziom nie mieści się w głowach, że walka z korupcją powinna polegać na likwidowaniu okazji do korumpowania – co rozumiano już w średniowiecznych Włoszech – a nie na mnożeniu okazji, urządzaniu aresztów wydobywczych, organizowaniu band bodnarowców, wynajmowaniu na „bull-terriera” Wielce Czcigodnego Romana Giertycha, który zresztą – jak się okazuje – wcale nie został odcięty od stryczka w sprawie „Polnordu”, z którego – według fałszywych pogłosek – miał sprywatyzować sobie prawie 100 mln złotych. A dlaczego? A dlatego, że kolejne rządy, jeden po drugim mnożyły okazje do korupcji, a potem organizowały specjalne bezpieczniackie watahy i urządzały areszty wydobywcze, markując w ten sposób swój aktywizm i spierając się o różnicę łajdactwa.

Stanisław Michalkiewicz

„Narodowiec” :)

RG_liberasta

Tekst ukazał się w tygodniku  „Najwyższy Czas!”. Źródło: michalkiewicz.pl.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

  • 13 września 2024 -- Stanisław Michalkiewicz: Pod czarnym sztandarem anarchii
    Ciąża u człowieka trwa 9 miesięcy, no a potem wiadomo, że urodzi się dziecko, które kiedyś bywało albo dziewczynką, albo chłopczykiem. Wyjątkowa sytuacja miała miejsce tylko przy n...
  • 27 czerwca 2024 -- Stanisław Michalkiewicz: TW „Alek” znów zadaniowany
    Przy okazji ogólnopolskiego zlotu konfidentów na Placu Zamkowym w Warszawie z okazji kolejnej rocznicy 4 czerwca 1992 roku, kiedy to obalony został rząd premiera Olszewskiego w zwi...
  • 9 stycznia 2024 -- Stanisław Michalkiewicz: Ponad naszymi głowami
    Po wizycie w Warszawie przedstawiciela CIA, który spotkał się tutaj z szefem Mosadu, rzekomo żeby złapać Katar, Szef Volksdeutsche Partei i zarazem premier rządu naszego bantustsan...
  • 26 sierpnia 2024 -- Krzysztof Baliński: Dyplomacja państwa Applebaum
    „Trump to debil i obłąkaniec” – tak Anne Applebaum, małżonka ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej nazwała faworyta w wyścigu do Białego Domu. Publicznie, w polskich i amer...
  • 15 kwietnia 2024 -- Krzysztof Baliński: Imperium Sorosa u władzy
    „Proces cały koordynowała Fundacja Batorego” – zdradził Adam Bodnar po zamachu na Trybunał Konstytucyjny. „Imperium Sorosa doszło do władzy w Polsce, a to najgorszy omen, jaki Węg...

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*