life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Cyprian Kamil Norwid – Praca

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” prezentujemy wiersz „Praca” autorstwa jednego z największych polskich twórców – Cypriana Kamila Norwida.

***

I

„Pracować musisz” – głos ogromny woła,

Nie z potem dłoni twej, lub twego grzbietu,

(Bo prac początek, doprawdy, jest nie tu):

„Pracować musisz z potem twego CZOŁA!”

” – Bądź sobie, jak tam chcesz, realnym człekiem,

Nic nie poradzisz! – twoje każde dzieło,

Choćby się z trudów Herkulejskich wszczęło,

Niedopełnionem będzie i kalekiem;

Pokąd pojęcie pracy, korzeń jeden,

Nie trwa, dopóty wszystkie tracą zgoła;

Głos brzmi w twej piersi: „Postradałem Eden!”

Głos brzmi nad tobą: „Pracuj z potem czoła.”

- Ekonomistów zbierz wszystkich i nagle

Spytaj ich, co jest pracy abecadłem?

Zacząć mam z czego ? gdy na skałę wpadłem,

Lub wiatr mię zdradził, zerwawszy pierw żagle;

Od czegóż zacząć? czy od dłoni potu?

Od ramion potu?… gdy brak i narzędzi!…

Gdy otchłań wkoło, a ty – na krawędzi…

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Zacznij… by w głowie nie było zawrotu,

Więc głos ogromny znów jak pierwej woła:

„Pracować musisz z potem twego CZOŁA!”

II

Najprostszy cieśla, co robi toporem,

Choćby on nie wiem jak był pracowity,

Chociażby cieśli tyryjskich był wzorem,

Jeżeli w duszy smutek ma ukryty,

Lub trumnę robi, gdy dławi go żałość,

Łzy własne widząc w żelaza połysku,

Wyrobić musi pierw umysłu stałość,

Bez której nie ma siły – - nawet zysku!

Więc prac początek, prac pierwsza litera,

Nie to, co wasza dziś realna szkoła

Uczy – zarówno płytka, jak nieszczera.

„Pracować musisz zawsze z potem CZOŁA!”

- Spustoszonemu mów ty narodowi,

Niech się wzbogaci jak można najprędzej,

A mając posag resztę postanowi,

Do-rychtowawszy do onych pieniędzy:

Naucz, by jednym krokiem się przerzucał

Z historii-jatek krwawych do warsztatów,

Nauczysz, by się tak śmiał, jak zasmucał,

Wybawisz naród… lecz automatów!

- Będą tam, zamiast rozwinięcia rzeczy,

Takie, owakie, fazy gorączkowe -

Po tej, co twierdzi, ta druga, co przeczy:

Obiedwie warte tyle, ile nowe!

I wszystkie razem w tym tylko zdradliwe,

Że każdej naprzód zmierzona jest trwałość,

I wszystkie zawsze w końcu nieszczęśliwe:

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Nie!.- pracą pierwszą jest: umysłu-stałość!

III

Widziałem Indian dzikich w Ameryce

I wiem, w ojczyźnie własnej wyszli na co?

Gdy pogardzili rzemiosłem i pracą,

Na łowy jeżdżąc lub malując lice-

Językiem mówiąc pokoleń nieżywych,

Mową, co w własnej się spętała dumie,

Podstępnie milcząc o prawdach drażliwych,

Dlatego że ich wyrażać nie umie.

Wiem, czemu język stracili i czemu

Rzucają włócznie do chmur ci – nikczemni,

Ci – heroiczni, a służący złemu,

Życiem obmierźli, uśmiechem przyjemni – -

Widziałem mężów z piórami na głowie,

Noszących tarcze ze skóry żubrowéj,

I wiem, że po nich nie spalą się wdowy,

Że marnie zginą ci wielko-ludowie -

Zupełni pychą, energią i ciałem…

- Lecz nie tu koniec tego, co widziałem!

IV

Jest tam i plemię, co inaczej żyło:

Porozkiełznanych spuścizną warsztatów,

Które się więcej niż kto zbogaciło (!),

Najrealniejszych pełne demokratów -

Ideałowi niepodległe w niczem -

Wolne jak pieniądz, co się toczy krągło;

I wiem, że smaga je tatarskim biczem,

Los ów, darzący pierwej ciszą ciągłą…

Wiem, że już milion blisko w pień wycięto

Tych zbogaconych i tych zapłaconych,

Doganiających się ofiarą świętą,

A kapitałów żądzą wyścignionych:

Ci – z Indian śmieją się… lecz ci, i owi,

Na pastwę idą historii-orłowi,

Co, nad ludzkością przelatując, woła:

„Pracować będziesz z potem twego CZOŁA!”

***

CKNorwid_Nacjo


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: 

Podobne wpisy:

  • 21 października 2024 -- Andrzej Trzebiński – Wieczór w śniegu
    W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” prezentujemy wiersz autorstwa Andrzeja Trzebińskiego, poety i dramaturga, redaktora naczelnego pisma „Sztuka i Naród”, nacjonalisty związ...
  • 15 października 2023 -- Tadeusz Gajcy – Żegnając się z matką
    W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” prezentujemy wiersz autorstwa Tadeusza Gajcego, poety, współtwórcy i redaktora pisma „Sztuka i Naród”, nacjonalisty związanego z Konfeder...
  • 5 stycznia 2024 -- Tadeusz Gajcy – Śpiew murów
    W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” prezentujemy wiersz autorstwa Tadeusza Gajcego, poety, współtwórcy i redaktora pisma „Sztuka i Naród”, nacjonalisty związanego z Konfeder...
  • 5 lipca 2022 -- Zygmunt Krasiński – Zdarte maski
    W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” prezentujemy wiersz „Zdarte maski” autorstwa jednego z trójcy wieszczów i najwybitniejszych twórców polskiego romantyzmu – Zygmunta Krasi...
  • 31 października 2023 -- Tadeusz Gajcy – Do potomnego
    W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” prezentujemy wiersz autorstwa Tadeusza Gajcego, poety, współtwórcy i redaktora pisma „Sztuka i Naród”, nacjonalisty związanego z Konfeder...

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*