W Liście do Rzymian wraz z rozdziałem 11 dochodzimy do trzeciego i ostatniego z trzech pełnych rozdziałów autorstwa św. Pawła, których celem jest wyjaśnienie poganom, jak to możliwe, że tak wielu członków wybranej rasy Starego Testamentu wywołuje zgorszenie, odrzucając Nowy Testament. Podczas swoich podróży misyjnych św. Paweł wielokrotnie spotykał się z gwałtowną opozycją ze strony członków Narodu Wybranego, więc dobrze wiedział, jak źle potrafią się oni zachowywać. Zobaczcie na 1 Tes 2, 14-16, gdzie stwierdza on, że „nie podobają się Bogu” i „sprzeciwiają się wszystkim ludziom”, a „w końcu przyszedł na nich gniew Boży”. Św. Paweł nie byłby wcale zaskoczony ich ostatnim i najokrutniejszym „koszeniem trawnika” w Gazie.
Jednak w Liście do Rzymian w rozdziale 11 nie ma śladu takiego „antysemityzmu” (jak rasa wybrana chce go nazywać, przez co rozumie jakikolwiek sprzeciw wobec czegokolwiek, co robi lub mówi ktokolwiek należący do tej rasy). Św. Paweł mógł się domyślać, że każde takie przywołanie ich zbrodni oddaliłoby pogańskich czytelników jego Listu jeszcze bardziej od zrozumienia niewierności związanej z odrzuceniem Chrystusa przez Żydów. Zamiast tego podaje trzy główne powody, dla których Opatrzność Boża mogła pozwolić na tę niewierność. Po pierwsze (1-10), jest ona tylko częściowa; po drugie (11-24) jest bardzo użyteczna, a po trzecie (28-32) jest tylko tymczasowa. Podnosząc swoich czytelników na znacznie wyższy poziom niż żydowskie zbrodnie, św. Paweł przygotowuje drogę do zakończenia swoich trzech rozdziałów, od 9 do 11, krótkim hymnem na cześć chwalebnej tajemnicy niezbadanych dróg Bożych (33-36).
Sam Pan Bóg nie odrzucił swojego ludu Starego Testamentu, ponieważ w każdym pokoleniu istnieje pewna garstka Żydów zbawiona przez łaskę. Sam św. Paweł jest Żydem z krwi, a kiedy Żydzi naprawdę nawracają się do Chrystusa, mogą być doskonałymi katolikami, ponieważ w przeciwieństwie do nawróconych pogan, niejako wracają do domu. Zatem wybrana mniejszość Żydów osiąga swój niebiański cel, nawet jeśli znaczna większość jest zaślepiona (1-10).
Po drugie, niewierność Żydów jest wysoce użyteczna, ponieważ nawrócenie pogan ma na celu pobudzenie ich zazdrości, a jeśli ich odrzucenie Chrystusa otworzyło poganom drogę do zbawienia w Kościele Bożym, to ich powrót do Chrystusa przy końcu świata będzie zmartwychwstaniem pogan. Co więcej, podstawowa żydowska winorośl (np. Abraham, Izaak i Jakub) jest nadal święta, nawet jeśli wielu Żydów od niej odpadło, więc niech pogańscy chrześcijanie, którzy są szczepami na tej winorośli, pamiętają, że oni również mogą od niej odpaść, nawet jeśli mogą zostać do niej ponownie zaszczepieni. W każdym razie wszyscy poganie, jako chrześcijanie, są zależni od tego krzewu winnego (11-24).
I po trzecie, niewierność Żydów wobec Ewangelii Chrystusa i Nowego Testamentu jest tylko tymczasowa, ponieważ przy końcu świata, kiedy Ewangelia będzie już głoszona wszystkim poganom, pozostali Żydzi nawrócą się zbiorowo, tj. jako całość, choć z wyjątkami. Bo rzeczywiście Żydzi są nadal wybranym, obdarowanym i powołanym ludem Boga. Najświętsze Serce nigdy nie zapomniało o swoim ludzie, co pokaże, gdy nawróci ich tuż przed końcem świata. W międzyczasie oni nie wierzą w Niego, aby otrzymać to samo miłosierdzie, którego On udzielił niegdyś niewiernym poganom (30-32).
Na zakończenie wszystkich trzech rozdziałów dotyczących tajemnicy odrzucenia Nowego Testamentu przez rasę wybraną Starego Testamentu, św. Paweł wysławia cudowne i niezgłębione drogi Boże. Przez 2000 lat od czasu Wcielenia nasz Pan nie był rozumiany przez znaczną większość Jego własnego ludu, a co więcej, ponieważ „im wyżej są, tym ciężej upadają”, to nie tylko Go odrzucili, ale naród Boga stał się wybranym narzędziem szatana, jak to widzimy od października ubiegłego roku w Gazie, gdy z premedytacją znęca się nad Palestyńczykami, co spotkało się z potępieniem na całym świecie. Czy Bóg ich wytępił, czy św. Paweł nawoływał do wrogości wobec Boga i ludzi (1 Tes 2, 16)? Nie, Bóg wykorzystał ich nieludzkie postępowanie jako nieustanne biczowanie niewiernych katolików, aby przyprowadzić ich z powrotem do siebie, i zainspirował św. Pawła, aby dostrzegł, jaką korzyść czerpie z ich wrogości. Naśladujmy św. Pawła, jeśli potrafimy.
Kyrie eleison.
bp Richard Williamson
Źródło: https://fsspxr.wordpress.com
4 sierpnia 2024 o 01:54
„Nie, Bóg wykorzystał ich nieludzkie postępowanie jako nieustanne biczowanie niewiernych katolików, aby przyprowadzić ich z powrotem do siebie, i zainspirował św. Pawła, aby dostrzegł, jaką korzyść czerpie z ich wrogości. Naśladujmy św. Pawła, jeśli potrafimy.”
Tylko, że to idzie odgórnie. Ryba psuje się od głowy, nie od ogona, tak jak przykład idzie z góry, więc głównym problemem pozostaje Drugi Sobór Watykański, a słaba wiara wynika ze złego soboru. Można wymagać, można się starać, ale jak reakcji hierarchów nie będzie, jak pod Domostawą, to nawet miliony zdrowasiek nie pomogą, chyba, że jednak Nasza Pani z Częstochowy, Rud, Pszowa, Gietrzwałdu, Kalwarii Pacławskiej, Lichenia, Krakowa i Wadowic pomoże.
4 sierpnia 2024 o 13:31
„Można wymagać, można się starać, ale jak reakcji hierarchów nie będzie, jak pod Domostawą, to nawet miliony zdrowasiek nie pomogą”
Nikt nie zabrania ci walczyć z SWII. Możesz iść na księdza do FSSPX, do bp Stobnickiego lub zapytać się ks Trytka gdzie iść do seminarium na księdza. Jak masz żonę to też możesz być wyświęcony na tradycjonalistycznego księdza w obrządku wschodnim.
4 sierpnia 2024 o 18:15
Ja uporządkowałem to sobie i za bardzo wolę kobiety.