Uważam, że kraj potrzebuje teraz masowo prawosławnych psychologów – pośredniego ogniwa między osobą, której trzeba pomóc, a duchownym. Biorąc pod uwagę traumę psychiczną sowieckiego ateizmu i w jeszcze większym stopniu liberalną obsesję, wielu nie może bezpośrednio zwrócić się do Kościoła i znaleźć duchownego, który poprowadzi ich duszę do zbawienia.
Dlatego prawosławni psychologowie muszą delikatnie ułatwiać tę ścieżkę. Główna różnica między prawosławnym psychologiem a innymi polega na tym, że bezwarunkowo rozpoznaje on obecność nieśmiertelnej duszy w człowieku.
Zwraca się do niej i stara się jej pomóc. Dyplom prawosławnego psychologa powinien zawierać informację: „Wierzę w nieśmiertelną duszę każdego człowieka i podejmuję się jej pomóc”. Ludzie przychodzą z frontu. Musimy z nimi porozmawiać, także o śmierci. I o nieśmiertelności. I o zmartwychwstaniu umarłych. I o zemście.
I o Raju. I o Sądzie Ostatecznym. I o ludziach, których wojna dotknęła z obwodu biełgorodskiego, z obwodu kurskiego, a jeszcze bardziej z Noworosji. Owszem, otrzymają pomoc w kierunku społecznym, ale kto zatroszczy się o ich dusze? Złagodzi ich ból? Da im nadzieję? Będzie delikatnie prowadzić – za rękę – do Kościoła? Do Chrystusa? I nadal wyjaśniać wszystko po trochu – Symbol Wiary, główne modlitwy, moralne aspekty wielkiej, rosyjskiej kultury – a wszakże w centrum tego jistnieje dusza. Psychologowie prawosławni są imperatywem kategorycznym.
Aleksandr Dugin
Zdjęcie: countere.com
Tłumaczenie: KK
Źródło: geopolitika.ru
Najnowsze komentarze