W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” prezentujemy wiersz autorstwa Tadeusza Gajcego, poety, współtwórcy i redaktora pisma „Sztuka i Naród”, nacjonalisty związanego z Konfederacją Narodu. Ten wielki patriota zginął 16 sierpnia 1944 roku podczas walk w powstańczej Warszawie.
*
Przechodniu, powiedz imię,
a poznamy miejsce
marzenia, które niesie
bezpiecznie i lekko.
Nad nami niebo rośnie
i wspina się w dymie
pozostawiona dalekość.
Były lata nad nami i są.
Ty zabierzesz nieświadomą stopą
pręcik ziemi otulony mgłą,
co nazywa się dla ust tak prosto,
a jest głosem, co zaciska krtań
i wołaniem z samotnego dna.
Nie zapomnisz, bo woda oparzy
wargi pyszne i zadusi kłos.
Kraj ten mamy w oczach jak ołtarzyk
z gajem dymów świecących jak kość.
Twarz ukryjesz. Biodra matki suche
nie wydadzą ziarna, gdyby po nas
wawrzyn zostać miał mały jak uśmiech
i jak dłoń albo serce – historia.
Taka miłość. Jak kamień przygniata
ręce nasze przebite na przestrzał
ułożone miłośnie na kwiatach
i żelazie bogatym jak wieńcach.
Nie zapomnisz, bo miłość ta
da ci oczy niezwykłe i zmarszczkę
i zobaczysz się, wolny, pod kaskiem
z bronią naszą w twych spokojnych snach.
*
Zdjęcie: polona.pl
30 maja 2024 o 21:34
Gajcy dorastał w Warszawie na Muranowie, w rodzinie robotniczej – jego ojciec był kolejarzem a matka akuszerką. Uczęszczał do elitarnego gimnazjum księży marianów na Bielanach, gdzie jego kolegą ze szkolnej ławy był m.in. syn podlaskich ziemian Wojciech Jaruzelski. Od najmłodszych lat wiele czytał, już przed wojną pisząc pierwsze wiersze, które pokazał m.in. Władysławowi Sebyle, Wojciechowi Bąkowi oraz Józefowi Łobodowskiemu, otrzymując od nich pochwały. Latem 1939 r. złożył swoje wiersze w redakcji tygodnika „Prosto z Mostu”, w okresie międzywojennym jednego z czołowych czasopism społeczno-kulturalnych o profilu narodowym. Miały być one drukowane jesienią tego samego roku w specjalnej wkładce poświęconej młodym poetom.
.
Spokojne życie nastolatka przerwał wybuch wojny. Podobnie jak wielu jego kolegów, we wrześniu 1939 r. nie został przyjęty do wojska, przeżył też nieudaną próbę ewakuacji na wschód mającą na celu formowanie nowych jednostek. W 1940 r. zdał maturę w ramach tajnych kompletów, podejmując następnie studia polonistyczne na podziemnym Uniwersytecie Warszawskim. W konspiracji związany był z Konfederacją Narodu, organizacją skupiającą środowiska sympatyzujące z przedwojenną endecją. Współpracował, a od listopada 1943 r. pełnił funkcję redaktora naczelnego, konspiracyjnego miesięcznika literackiego „Sztuka i Naród”, związanego z KN.
.
To właśnie na łamach tego pisma opublikował w 1942 r. swój debiutancki wiersz pt. Wczorajszemu. Jego wiersze publikował także „Biuletyn Literacki” oraz miesięcznik „Kultura Jutra”. Do najważniejszych utworów Gajcego powstałych w czasie okupacji zalicza się m.in. wiersze Uderzenie, Śpiew murów, Rapsod o Warszawie czy poemat Do potomnego. W podziemiu ogłosił dwa tomiki: Widma i Grom Powszedni. Jego poezja charakteryzuje się katastrofizmem, wyraźne jest też przeczucie tragicznej przyszłości.
.
1 sierpnia 1944 r., wraz ze swoim kolegą, poetą Zdzisławem Stroińskim, rozpoczął służbę w Dywizjonie Motorowym Komendy Obszaru Warszawa Armii Krajowej. W czasie powstania korzystał z pseudonimu „Karol Topornicki”. Wraz ze Stroińskim walczył na granicy Starego Miasta i Muranowa. 16 sierpnia obydwaj zginęli zawaleni gruzem w wysadzonej przez Niemców kamienicy przy ul. Przejazd 1/3 (obecnie ul. Andersa). W czasie powstania pośmiertnie odznaczono go Krzyżem Walecznych.
***
Sylwetka Gajcego:
https://www.nacjonalista.pl/2015/04/24/przeslanie-rzecz-o-tadeuszu-gajcym/