Na przykładzie narodów szeroko rozumianego Zachodu, w tym także Polaków, można zaobserwować kolejne symptomy upadku, o których znakomicie pisał Gustave Le Bon w dziele „Psychologia rozwoju narodów” (1897). Pewne spostrzeżenia zachowują swoją aktualność niezależnie od tego, czy pisane są 10, 100 lub 1000 lat wcześniej:
Gdy naród dojdzie do tego stopnia cywilizacji i potęgi, w której nie lękając się napaści sąsiadów, zaczyna używać dobrodziejstw pokoju i dostatków, wówczas przy bogactwach giną jego cnoty wojenne, nadmiar cywilizacji tworzy nowe potrzeby i rozwija się w wysokim stopniu egoizm. Nie mając innych ideałów, prócz pośpiesznego użycia dóbr szybko zdobytych, obywatele przestają dbać o sprawy publiczne, zostawiając troskę o nie państwu, i tracą wkrótce wszystkie zalety, jakie dotychczas stanowiły o ich wielkości. Wtedy sąsiedzi barbarzyńcy lub na pół barbarzyńcy, posiadający małe potrzeby, ale silny ideał, napływają do owego zbyt cywilizowanego państwa, zalewają je, a następnie tworzą nową cywilizację z gruzów tej, którą zniszczyli.
Różni naiwni prawicowcy byli i pewnie są wciąż przekonani, że Polska będzie „ewangelizować” Unię Europejską, a wymarzoną przez nich „twierdzę” ominą zgubne skutki demoliberalizmu i kapitalizmu. Ci biedni idioci do tej pory nie potrafią zidentyfikować źródeł rozkładu i dzielnie walczą w jednym obozie z wrogimi polskości ideom liberalizmu, syjonizmu i atlantyzmu.
Na podstawie: nacjonalista.pl/”Szczerbiec”
9 grudnia 2023 o 19:18
Im więcej ludzi wybierze Nacjonalizm. Tym lepiej
9 grudnia 2023 o 23:37
Prosto, krótko i na temat. Choć napisane ponad 100 lat temu brzmi jak definicja obecnego systemu, podobno najwspanialszego z możliwych, jak twierdzi on sam i jego niewolnicy. Ale to kłamstwo. Ta tak zwana liberalna demo(no)kracja to ciemnota, hańba i destrukcja, to powolne, ale nieubłagane, (dodać można jeszcze, że (((wspomagane))) – by tak rzec) samobójstwo Białej Rasy.