Ronald Lasecki: Zmierzch socjalizmu w Polsce

Wynik Nowej Lewicy, moim zdaniem, świadczy o zmierzchu nurtu socjalistycznego w Polsce.

Modernizacyjny program socjalizmu z powodzeniem realizują liberałowie. To do nich zatem, jako bardziej perspektywicznego rzecznika ich interesów, będą się zwracać zwolennicy rozmaitych fanaberii społecznych i obyczajowych, dotychczas spoglądających na partie socjalistyczne (w odwrotną stronę zainteresowanie zarówno liberałów jak i socjalistów rozmaitymi ekstremizmami obyczajowo-kulturowymi zawsze było umiarkowane i zapewne nadal tak będzie).

Socjalistyczna doktryna gospodarcza została teoretycznie sfalsyfikowana przez naukę ekonomii a praktycznie przez historię. To drugi powód, dla którego zwolennicy liberalizmu społeczno-kulturowego będą spoglądać raczej na partie liberalne, niż na socjalistyczne. Rzecz jasna, dzisiejsze „godne zaufania” partie liberalne reprezentują liberalizm „skorygowany” o wiele elementów „państwa opiekuńczego” – w opozycji zapewne pozostaną historyczni maruderzy w postaci klasycznych liberałów (libertarian), co poniekąd odpowiada opozycji integrystów katolickich wobec głównego nurtu Krk idącego z „duchem” II Soboru Watykańskiego.

Logika kapitalizmu premiuje uniwersalizm i uniformizację, stąd też kapitał zawsze będzie popierał prowadzący do nich liberalizm kulturowy i społeczny. To kolejne ważne spoiwo Systemu (kapitału, lewactwa, mediów, „trzeciego sektora”). Z kolei elektorat (w przybliżeniu „blue collars”) i rewindykacje ekonomiczne klasycznego socjalizmu przejęła populistyczna prawica. Do tego, wraz z wymianą pokoleniową w Europie Wschodniej kruszy się nomenklaturowo-własnościowa baza oficjalnie przyznających się do socjalizmu partii postkomunistycznych, w praktyce i tak będących jedynie postkomunistycznymi koteriami biznesowo-oligarchicznymi.

Moim zdaniem zatem, w nadchodzących latach nastąpi uwiąd prądu socjalistycznego. Poniekąd wrócimy do XIX wieku, gdy rywalizować ze sobą będą konserwatyści na prawicy i liberałowie na lewicy.

Ronald Lasecki