Jeden z liderów wschodzącej generacji nacjonalistycznych aktywistów niedawno zapytał „Co należy zrobić?” Oto moja odpowiedź:
Miej dużo dzieci. Trzymaj je z dala od wszelkich urządzeń elektronicznych tak długo, jak to możliwe. Nauczaj je w domu i łącz się z podobnie myślącymi ludźmi w celu wzajemnego wsparcia, spotkań towarzyskich i wydarzeń towarzyskich przyjaznych dzieciom.
Opuść miasta. Uprawiaj swój ogródek. Warz własne piwo i śpiewaj z przyjaciółmi podczas picia. Ruch na rzecz ocalenia „resztek” na przyszłość powinien być pełen zwykłej radości, a nie intelektualnego niepokoju.
Pracuj, aby rekrutować i organizować tych, którzy już rozumieją problem – nie mamy odpowiedzialności ani czasu dla tych, którzy jeszcze tego nie rozumieją.
Przyjrzyj się i ucz się pokojowych technik budowania społeczności od obu stron ze starej irlandzkiej sprzeczki.
Po cichu stwórz równoległe społeczeństwo i trzymaj się poza radarem. Znajdź legalne sposoby, aby uczyć młodych chłopców, jak być mężczyznami, i uczyć dziewczęta, aby miały dzieci. Przeciwwaga. Jest tysiąc i jeden więcej pozytywnych rzeczy do zrobienia, więc przestań narzekać na stary porządek i zacznij budować jego ewentualny zamiennik.
Stwórz ruch kulturowy, który jest wrogo nastawiony do wysyłania dzieci na uniwersytety. Potrzebują handlu gotówkowego, działek warzywnych i dzieci, a nie ogromnych długów studenckich i płacenia podatków przez całe życie, aby sfinansować własne wywłaszczenie.
Dołącz do kościoła tradycjonalistycznego – protestanckiego kongregacjonalistycznego, katolickiego lub prawosławnego. Stawiamy czoła mocno religijnym wrogom – islamistom i ateistycznej/satanistycznej elicie. Wprowadzanie ideologii do takiej walki jest równoznaczne z zabieraniem grochu do strzelaniny. Ostateczne zwycięstwo przypadnie tym, którzy mają wiarę, aby wytrwać i są zdolni do poświęcenia. Kontrrewolucja będzie chrześcijańska. „A kto nie ma miecza, niech sprzeda swoją szatę i kupi go”.
Porzućcie śmieszny przesąd o zbawieniu poprzez wybory. Nikt nie przyjdzie na ratunek, więc ratujcie siebie i bliskich.
Staniemy się (na kilka pokoleń) mniejszością. Ale będziemy największą mniejszością. Jeśli zorganizujemy się na tej podstawie, będziemy dominującą mniejszością. My – rdzenni mieszkańcy tej ziemi, która nas stworzyła i którą ukształtowaliśmy – zabezpieczymy nasze miejsce, a stamtąd przyszłe pokolenia będą kroczyć długą drogę powrotną.
Nikt nie przetrwa sam, społeczność plemienna i demografia to przeznaczenie.
Naszym zadaniem nie jest niszczenie liberalnego państwa – robią to same elity. Naszym zadaniem jest przetrwanie jego konwulsji, przetrwanie krwawego chaosu aż do jego końca i upewnienie się, że nowe pokolenie naszego ludu żyje po drugiej stronie i jest wyposażone duchowo, moralnie i fizycznie, aby rozpocząć Wielką Odbudowę.
Nick Griffin
Tłumaczenie dla Nacjonalista.pl: Wojciech Trojanowski
Przedruk wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji Nacjonalista.pl.
Nick Griffin (ur. 01.03.1959) – jedna z czołowych postaci frakcji Politycznych Żołnierzy brytyjskiego Frontu Narodowego, były europarlamentarzysta i lider Brytyjskiej Partii Narodowej. Od 2018 roku wiceprzewodniczący Sojuszu na Rzecz Pokoju i Wolności. Przez wiele lat współpracował z Narodowym Odrodzeniem Polski.
6 sierpnia 2023 o 14:00
Widzę ,że jako Nacjonalista ,jestem jeszcze na początku drogi.
6 sierpnia 2023 o 14:42
Jako mieszkaniec wsi mogę tylko powiedzieć tyle, że ten plan Griffina, przynajmniej na polskim podwórku jest tak nierealny, że sam nie wiem, co można sensownego z niego wynieść. Mogę to podsumować w kilku punktach:
1. Po pierwsze, żeby kupić ziemię i wybudować własny dom na wsi to dla większości ludzi są to takie koszty, że i tak muszą się zadłużać w bankach na wiele lat tak jak moi rodzice i kilku innych moich krewnych. To są sumy, na które stać albo ludzi, którzy mają własny biznes, albo mają posady, na których trzepią grubą forsę.
2. Po drugie, obecnie większość mieszkańców wsi, przynajmniej w moim regionie pracuje w miastach i albo mają samochody (kolejne dodatkowe regularne koszta), albo są zdani na transport publiczny, który w wielu miejscach w Polsce pozostaje na żałosnym poziomie.
3. Po trzecie, polityka samorządowa na wsiach to jedna lokalna sitwa niezależnie od tego, czy radni i wójtowie są partyjni, czy mają własne komitety wyborcze. I biorąc pod uwagę mentalność mieszkańców gmin, którzy głosują na gównianych radnych z czystej zawiści do ich przeciwników. Dam przykład mojego wujka, bardzo zaradnego i życzliwego człowieka, który startował na radnego, bo mu wszyscy wciskali że na pewno zagłosują na niego. Ostatecznie nikt nie zagłosował.
4. Biorąc pod uwagę podpunkt trzeci, żeby wybudować budynki do użyteczności gospodarczej, trzeba mieć odbiór techniczny i płacić podatek do gmin za użytkowanie. To dodatkowa kasa, jaką w łapę trzeba dać kierownikowi budowy, wysokość podatku zależy od różnych czynników. Na tym kończy się ta „niezależność”. Biorąc pod uwagę, że często prywaciarze mają swoje własne układy w gminach to już zaraz zaczęłyby się kolejne schody związane z takim samoorganizowaniem się wspólnot.
Są to postulaty tak oderwane od rzeczywistości, zwłaszcza w Polsce, że może je głosić faktycznie jakiś mieszczuch.
7 sierpnia 2023 o 12:02
Dokładnie, prawdopodobnie bariera cen w Wielkiej Brytanii jest jeszcze większa. Bez funduszy w Polsce można poszukać, kto nam udostępni działkę, dom w zamian za utrzymanie, konserwacje. Można zbudować domek letniskowy i powoli coś robić. Niestety, zarabiać jako rolnik bez sprzętu, dobrej ziemi, nawozów jest ciężko, a dla kogoś bez doświadczenie i to jest niemożliwe. Trzeba by pracować przynajmniej cześć roku poza wsią. Gdybyśmy zablokowali sprowadzanie mięsa, warzyw i owoców z zagranicy, byłoby więcej miejsc pracy na polskiej wsi. Niekorzystne dla zdrowia jest, że w dużej mierze mamy wielkoobszarowe gospodarstwa, gdzie używa się dużo środków ochrony roślin. Gdyby tu coś zmienić, małe gospodarstwa mogłyby łatwiej konkurować.
7 sierpnia 2023 o 15:49
@Seweryn Piasecki
Propozycje Griffina są tak mgliste i nie uwzględniające przeszkód, że poważne zastanawianie się nad nimi nie ma sensu. Po pierwsze, takie projekty powinny mieć bardziej szczegółowy plan. Po drugie, takie „równoległe społeczeństwo” żeby skutecznie działało to i tak nie mogłoby całkowicie odizolować się od reszty społeczeństwa, bo społeczeństwo jest tak skomplikowaną strukturą, że garstka nacjonalistów w Polsce nie byłaby w stanie tego stworzyć. Tym bardziej, że po pół roku nawet ta garstka podzieliłaby się. Takie coś mogłoby istnieć w państwie tylko jako ośmiornica.
6 sierpnia 2023 o 15:42
Miałem jeszcze okazję pogadać gdzieś w 2016 r. w Rybniku na 35 – lecie NOP z Jezem Turnerem na temat ruchów nacjonalistycznych w Wielkiej Brytanii. Uważał Griffina za zdrajcę.
6 sierpnia 2023 o 18:05
Żeby z europejskich państw nie powstało państwo jak Brazylia, czy USA potrzeba zakazu zatrudniania cudzoziemców i nie przedłużanie im pobytu. Nie damy rady wygrać „wyścigu demograficznego”, władze mogą sprowadzić dowolną liczbę imigrantów. Rolnicy w Holandii, czy Polsce pokazali oburzenie i nieposłuszeństwo, władze po części się ugięły. Sprawa imigracji nie pcha jednak tłumów na ulice.
6 sierpnia 2023 o 22:06
Przed wyborami w 2015 bodajże Polaków ta sprawa pchnęła jednak, ale dziś usiłuje się to wygasić.
6 sierpnia 2023 o 22:19
>potrzeba zakazu zatrudniania cudzoziemców i nie przedłużanie im pobytu.
Zdecydowanie. Do tego widziałbym likwidację naturalizacji i pozbawienie naturalizowanych obywateli obywatelstw i ich ewentualną repatriację do miejsca pochodzenia.
Byłbym za konstytucyjnym uznaniem Polski za państwo należące do narodu polskiego, czyli etnicznych Polaków. Uzależniłbym małżeństwo od kwestii obywatelstwa, ww. likwidacja abolicji wyeliminowałaby przypadki małżeństw międzyrasowych, które są lansowane przez (((media masowego ścieku))).
7 sierpnia 2023 o 18:51
Dużo cennych uwag. Akurat Nickowi można zaufać, bo mało jest ludzi, którzy tyle lat są aktywni w ruchu nacjonalistycznym.
7 sierpnia 2023 o 23:23
„Dołącz do kościoła tradycjonalistycznego – protestanckiego kongregacjonalistycznego, katolickiego lub prawosławnego. Stawiamy czoła mocno religijnym wrogom – islamistom i ateistycznej/satanistycznej elicie.”
Bardzo źle – protestanci to wiele większy wróg niż muzułmanie a u pana Griffina pomimo całego szacunku dostrzegam indyferentyzm.
11 sierpnia 2023 o 18:08
No i weź jeździj 30/40/50 km za tradycyjną Mszą świętą, przy czym Traditionis Custodes zmieniło wiele na gorsze – jest to forma papieskiego nadużycia cnoty posłuszeństwa.
8 sierpnia 2023 o 14:38
We Włoszech, Francji, w Niemczech lub na Węgrzech to może funkcjonować. W Polsce, gdzie autentycznych nacjonalistów może jest z 50 osób, a reszta z „ruchu” to atencjusze, poszukiwacze towarzystwa lub po prostu znudzone dzieciaki na poziomie julek i oskarków, nie widzę możliwości realizacji wskazówek Nicka.
14 sierpnia 2023 o 19:50
Nacjonalistow jest więcej niż 50 w większości jednak poza formacjami uwazaymi za narodowe
14 sierpnia 2023 o 21:41
I co robią ci nacjonaliści poza formacjami? Trzaskają fotki z wakacji, słuchają pokątnie Konkwisty i noszą szmateksy z kumaterskimi napisami lub symbolami LOL. Przecież to jest cyrk i słusznie brudasy mają z tego polewkę.
25 listopada 2023 o 10:01
Griffin w końxu poszedł po rozum do głowy i przestał wierzyć w parlamentarną „rewolucję”. Tekst bardzo dobry, oby podobnych więcej.