Nie jest już kwestią spekulacji, czy „Zachód” znajduje się w fazie niekontrolowanego upadku. Tak jest i jest to wyraźnie zamierzone. Wydaje się, że Wielki Covid Show, wywołany przez zwykłe kanalie, stworzył odpowiednie warunki do „Wielkiego Resetu”. Było kilka problemów, ponieważ operacja tak duża i wszechogarniająca jak Wielki Covid Show była poza technicznymi i intelektualnymi możliwościami amerykańskich neokonserwatystów i ich zagranicznych kumpli, w tym WEF, WHO i UE.
Rosyjska specjalna operacja wojskowa na Ukrainie skomplikowała sprawę. Podobnie jak w grze w szachy, Rosja zmusza Stany Zjednoczone i ich wasali do wykonania ruchów, których nie planowali lub na które nie liczyli aż do późniejszej fazy gry. Takie posunięcia z pewnością nie są na ich korzyść. Dlatego rządy podejmują tak drastyczne decyzje w tak wielu różnych obszarach jednocześnie.
Planowali drastyczną reorganizację rolnictwa, na wzór bolszewików po 1929 r., kiedy przystąpili do wypędzania i eksterminacji kułaków. Zamiast kolektywizacji dzisiejsi bolszewicy chcą zdominowania rolnictwa przez gigantyczne korporacje. Ale istota tych planów jest taka sama: mali i średni rolnicy muszą zostać eksmitowani dobrowolnie lub siłowo. Pozornie nieco wcześniej, niż przewidywał pierwotny scenariusz, rząd holenderski rozpoczął wojnę z chłopami, która, podobnie jak w byłym ZSRR, może doprowadzić do powszechnych niedoborów żywności, jeśli nie do głodu.
W ten sam uparty sposób, z posłusznymi Niemcami na czele, amerykańskie państwa klienckie w Europie popełniają obecnie ekonomiczne samobójstwo, odcinając swój przemysł od niezawodnych źródeł przystępnej cenowo energii, zmuszając zarówno producentów, jak i społeczeństwo do polegania na energii wiatrowej i słonecznej. -energia. Wszystko to odbywa się w ramach tzw. Zielonej Agendy, mającej na celu ograniczenie emisji dwutlenku węgla i azotu. Jednocześnie zwolennicy antropogenicznych zmian klimatu promują niszczenie środowiska na iście gigantyczną skalę wszędzie tam, gdzie występuje lit i inne minerały potrzebne do produkcji baterii elektrycznych, jak każe filar platformy Great Reset Mafia,
Najbardziej rażące sprzeczności pojawiają się w codziennym funkcjonowaniu rządów, zwłaszcza w UE. Podobnie jak rząd Holandii, większość z nich rutynowo podejmuje decyzje, które wyraźnie lub pośrednio naruszają Konstytucję i inne przepisy.
Pomimo niezliczonych sprzeczności w samej polityce, oficjalnym dyskursie politycznym i wewnętrznych sprzecznościach leżących u podstaw większości decyzji politycznych, to cud, że imperium amerykańskie wciąż żyje i ma się dobrze. Być może to również wyjaśnia, dlaczego sztuczna inteligencja jest obecnie wdrażana: w nadziei, że pomoże to utrzymać potęgę USA. Wątpliwe jest jednak, czy sztuczna inteligencja będzie w stanie funkcjonować w środowisku, w którym prawniczy, językowy i leksykograficzny chaos i sprzeczności stały się normą.
Gdy politycy oraz media państwowe i korporacyjne na „Zachodzie” posłusznie odwołują się do „naszej demokracji”, „zachodnich wartości” (rzekomo w obronie praw człowieka), „przejrzystości” i „rządów prawa”, podczas gdy w rzeczywistości robią to i opowiadając się za wszystkim diametralnie przeciwstawnym, wydaje się, że sztuczna inteligencja prędzej czy później się załamie. W końcu sztuczna inteligencja, podobnie jak system elektroniczny, działa w oparciu o założenie, że „0” to „0”, a „1” to „1”. Kiedy „0” może również oznaczać „1”, a „1” to czasem „0”, upadek jest nieunikniony. Skąd wiesz, kiedy „demokracja” oznacza „rządy większości ludu” lub ich przeciwieństwo, rządy skorumpowanej kliki przestępców, jak to ma miejsce we współczesnych „demokracjach”?
Ponadto, gdziekolwiek spojrzeć w Europie, upadek jest tuż za rogiem. Dziś jazda słynną niegdyś niemiecką autostradą jest czymś w rodzaju męki. Dawno, dawno temu ludzie mogli cieszyć się widokiem pięknych, a czasem spektakularnych krajobrazów, relaksując się na gładkiej nawierzchni nienagannie utrzymanych autostrad. Z całkowitą długością ponad 13 000 kilometrów Niemcy mają czwartą co do wielkości sieć na świecie, ustępując jedynie Hiszpanii, USA i Chinom. W Niemczech jest 50 mln samochodów, ale z sieci intensywnie korzystają również zagraniczni kierowcy ciężarówek, którzy rozwożą i odbierają towary, a także miliony obcokrajowców w drodze na wakacje latem i zimą. Sieć Autobahn jest wykorzystywana bardzo intensywnie, ale konserwacja była od dawna zaniedbywana, w wyniku czego duże odcinki autostrad muszą zostać zwężone, aby pomieścić naprawy dróg i mostów. Powoduje to długie i czasochłonne korki w całym kraju, od wczesnych godzin porannych do późnych godzin wieczornych. Dodajmy do tego fakt, że wielu kierowców pochodzi z krajów niezachodnich, gdzie przysłowiowej niemieckiej dyscypliny i poszanowania zasad nie wpaja się od najmłodszych lat, a stanie się jasne, że jazda autostradą pochłania niewyobrażalną ilość czasu i energii. W rzeczywistości niemiecki system autostrad wydaje się być bliski granicy wytrzymałości.
Niemieckie autostrady federalne są symbolem tego, co dzieje się w całej Europie: rozpadają się filary, na których opiera się państwo i społeczeństwo. Oczywiście dla tych, którzy mają oczy, upadek zaczął się jakiś czas temu, może dwie dekady temu, jeśli nie wcześniej. Podobnie jak trzy wieże WTC, które zawaliły się 11 września, upadek zaczyna się niepewnie, a potem przyspiesza. Podobnie jak w przypadku wież WTC, planowana jest dziś masowa destrukcja, która ma miejsce na „Zachodzie”. Jednak w niektórych obszarach upadek rozpoczął się znacznie wcześniej w postaci korupcji. Gdy skorumpowani ludzie przemieszczają się z jednej dziedziny do drugiej, korupcja rozprzestrzenia się jeszcze szybciej i w końcu staje się systemowa.
Na przykład korupcja akademicka może prowadzić do plagiatu i manipulacji danymi badawczymi. Pani doktor Ursula von der Leyen, niewybieralna przewodnicząca EuSSR, nigdy nie była w stanie pozbyć się zapachu akademickiego oszustwa (popełnionego podczas pisania pracy doktorskiej). Nie było niespodzianką, gdy dowiedziano się, że zawarła tajne umowy z firmą Pfizer, aby dostarczyć nieprzetestowane szczepionki i narzucić je niczego niepodejrzewającej publiczności podczas Wielkiego Pokazu Covid. Raz skorumpowany, zawsze skorumpowany być może.
Podczas gdy oszustwa w coraz większym stopniu niszczą wartość badań akademickich, atakowana jest również sama edukacja akademicka. Holenderski minister edukacji planuje zmniejszyć o połowę wymaganą liczbę punktów dla studentów pierwszego roku. Oznacza to, że więcej studentów będzie mogło pozostać na drugim roku, z przewidywalnym skutkiem końcowym, że stopnie naukowe jeszcze bardziej spadną na wartości.
Korupcja w dziedzinie medycyny uwidoczniła się podczas Wielkiego Covid Show do tego stopnia, że dziś żadnemu lekarzowi nie można ufać. Mówiąc najprościej, zarówno lekarze pierwszego kontaktu, jak i specjaliści są zasadniczo pracownikami Big Pharma. Są jeszcze uczciwi i porządni lekarze, ale trudno ich znaleźć.
Podobnie jak badania akademickie, edukacja, polityka i medycyna, system prawny jest pełen korupcji i upada. Weźmy niedawną sprawę przeciwko profesorowi Sucharitowi Bhakdiemu, który został oskarżony o bycie antysemitą, na podstawie najsłabszych dowodów, jakie można sobie wyobrazić. Choć ten elokwentny i wpływowy krytyk covidowej polityki rządu niemieckiego został uniewinniony, prokuratura mimo wszystko zdecydowała się odwołać i kontynuować starania o umieszczenie dr Bhakdiego za kratkami za wszelką cenę. Postępowanie prokuratora w taki sposób, całkowicie zaprzeczające, że nie ma dowodów na poparcie sprawy, jest czymś więcej niż parodią wymiaru sprawiedliwości: jest to niemądry żart z wymiaru sprawiedliwości. Naprawdę niepokojące jest to, że nikt nie unosi brwi, co jest wymowną ilustracją tego, jak bardzo skorumpowany jest wymiar sprawiedliwości w Niemczech (i, jeśli o to chodzi, w pozostałej części Europy).
Ale w oczach państwa grzechem jest zgłaszanie wątpliwości lub obaw w takich sprawach. Niedawno holenderska państwowa służba szpiegowska AIVD opublikowała raport stwierdzający , że około 100 000 obywateli Holandii nie ufa państwu i rządowi, co czyni ich „teoretykami spiskowymi”. Coraz częściej i niemal otwarcie sugeruje się, że takie osoby powinny poddać się leczeniu psychiatrycznemu. Żaden zdrowy na umyśle człowiek nie ufałby rządowi bardziej, niż rząd ufa mu, i bez wątpienia wielu ludzi jest lojalnych wobec tej zasady, ale najwyraźniej rząd Holandii, która jest oczywiście krajem „demokratycznym”, myśli inaczej.
Jest wystarczająco dużo powodów, by nie ufać rządowi nie tylko Holandii, ale wszystkich krajów UE. Niemiecki rząd, zdominowany przez Zielonych, stał się podżegającym do wojny, autodestrukcyjnym pieskiem Stanów Zjednoczonych, zdecydowanym wypędzić przemysł i upokorzyć, zubożyć i zdziesiątkować rdzennych Niemców. Włoski rząd kierowany przez Giorgię Meloni, wybrany ze względu na swoje uroczyste obietnice powstrzymania nielegalnej imigracji całkowicie niewykształconych, wrogo nastawionych czarnoskórych Afrykanów i muzułmanów, obecnie aktywnie zachęca takich ludzi do przyjazdu do Włoch. Francuski prezydent Macron, który wygląda i zachowuje się jak homoseksualny nastolatek ożeniony z matką, konsekwentnie prowadzi politykę niszczenia francuskiej klasy średniej..
Niemiecki rząd poważnie rozważa zdelegalizowanie konserwatywnej partii AfD. Nie jest to zaskoczeniem w kraju, który ma czcigodną tradycję zakazywania działalności partii uważanych za niepożądane w systemie demokratycznym. Przez lata Partia Komunistyczna była zakazana w Niemczech Zachodnich. W Holandii oczekuje się, że konserwatywna partia FvD zostanie wkrótce zdelegalizowana. To wszystko jest zgodne z obroną przez Ukrainę „zachodnich wartości” przed wrednymi Rosjanami: Zełenski po prostu zdelegalizował jedenaście partii. Niech żyje demokracja!
Nie zdziwi was fakt, że ludność jest wściekła już od jakiegoś czasu i że ta złość narasta za każdym razem, gdy rządy wydają nowe dekrety w celu dalszego ograniczenia swobód lub podwyższenia cen.
Biorąc pod uwagę, że Francja zawsze była krajem, w którym klasa średnia jest silna, a klasa robotnicza bojowa, i gdzie ludzie chętnie wychodzą na ulice, aby wyrazić swoje oburzenie i złość, nie jest zaskakujące, że w ostatnich latach miały miejsce masowe demonstracje ruchu Żółtych Kamizelek i osób protestujących przeciwko drastycznym cięciom emerytur. Widząc, jak te pokojowe demonstracje są brutalnie i bezlitośnie tłumione przez policję i różnych bandytów, mieszkańcy Afryki Północnej i czarnoskórzy mieszkańcy przedmieść przyjęli teraz inne podejście. Ponieważ co najmniej 15% z 65 milionów mieszkańców Francji metropolitalnej to mieszkańcy Afryki Północnej (Marokańczycy, Algierczycy, Tunezyjczycy) lub czarni, a większość z nich mieszka w dużych miastach: Paryżu, Lyonie, Marsylii, Lille,
Fala wojen miejskich we Francji oznacza, że upadek wkroczył teraz w nową fazę, w fazę zorganizowanej i skoordynowanej antypaństwowej przemocy z podtekstem rasowym.
Północnoafrykańscy muzułmanie i afrykańscy czarni są zaangażowani w coś, co wydaje się być wojną domową przeciwko celom państwowym, kulturalnym i handlowym, a także białym Francuzom. Dlatego obecny wybuch przemocy ma cechy nie tylko wojny domowej, ale także wojny rasowej. Cokolwiek spowodowało obecną falę przemocy, należy to również postrzegać jako logiczną konsekwencję dziesięcioleci francuskiej polityki uchwalonej na polecenie niewybieralnej Komisji Europejskiej.
To, co dzieje się we Francji, może jutro z łatwością wydarzyć się w innych krajach UE z tego prostego powodu, że warunki w wielu miejscach są podobne do tych we Francji. W wielu państwach członkowskich UE, zwłaszcza w Niemczech, Szwecji, Holandii i Belgii, mniejszości muzułmańskie stanowią od 10 do 15%. Podobnie jak wiele dzielnic robotniczych i przedmieść we Francji, części szwedzkich miast Sztokholmu, Göteborga i Malmö od dawna są niedostępne dla policji. To samo dotyczy wielu miast w Niemczech, w tym Berlina i Zagłębia Ruhry. Nawet pod nosem komisarzy IV Rzeszy w Brukseli całe dzielnice tego miasta są poza zasięgiem.
Sugerowano, że wydarzenia we Francji są częścią „Wielkiego Resetu” propagowanego przez WEF. W rzeczywistości ten „wielki reset” to po prostu inne określenie wielu zniszczeń, chorób, śmierci, wojen, nędzy i strachu. Wygląda na to, że Czterej Jeźdźcy Apokalipsy wysłali swoją awangardę, aby przygotowała grunt i wkrótce się pojawią. W tym kontekście należy zauważyć, że hasło „odbudować lepiej”, tak widoczne i wszechobecne jeszcze kilka lat temu, zniknęło z propagandy państwowej na całym świecie.
Aby „odbudować lepiej”, wszystko trzeba najpierw rozebrać. Najwyraźniej nie tak władcy tych wszystkich „demokratycznych” państw na „Zachodzie” mówią swoim „wyborcom”. Ale nie martw się, „Zachód” składa się ze społeczeństw „opartych na wartościach” i „rządów prawa”, gdzie „równość”, „różnorodność” i „prawa człowieka” są przestrzegane, gdzie „emisje węgla i azotu” są ograniczone oraz gdzie „fałszywe wiadomości” i „dezinformacja” są zabronione.
Ignacy Nowopolski
Źródło: https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog
18 lipca 2023 o 06:44
Widzimy właśnie upadek Francji
18 lipca 2023 o 17:51
Tylko, że aby odbudować normalny, narodowy ład społeczny, polityczny i pracowniczy, trzeba zmieść te wszystkie: 1) lobby pracownicze, których gówno obchodzi los ludzi, których sprowadzają (bo tym zajmuje się państwo) przez nacjonalizację i uspółdzielczenie firm, zebranych w nich, 2) lobby syjonistyczne, które na bazie różnych opowieści z II Wojny Światowej i kabały oraz nieprawidłowo przeprowadzonych procesów norymberskich sformowało ideologię holo i zakaz jej kwestionowania, uniemożliwiający odbudowę miast, posiadających obozy koncentracyjne.
3) instytucje globalistyczne, od ONbZdetu, UE do World H(uj)ealth Organization muszą zostać zlikwidowane,
4) Rotszyldowie powinni zostać wywłaszczeni i przywrócone im powinno być miano Bauerów.