Działacze Junge Nationalisten (Młodzi Nacjonaliści) nie zapominają o wszystkich tych, którzy zginęli walcząc przeciwko sowieckim sługusom. W rocznicę wybuchu Powstania Czerwcowego w NRD w 1953 roku, kiedy to robotnicy rozpoczęli masowe protesty, upamiętnili ofiary zrywu stłumionego przez radzieckie czołgi. Poświęcenie bojowników tamtych dni jest dziś inspiracją dla narodowych rewolucjonistów, którzy zmagają się z represjami zdegenerowanego Systemu przypominającego coraz częściej ciemne lata komunizmu. Inwigilacje, procesy i wyroki więzienia za poglądy lub myślozbrodnie, służenie obcym ośrodkom władzy – takie są realia obecnej Republiki Federalnej Niemiec.
Freiheitskämpfer – damals wie heute!
W czerwcu 1953 roku na ulice NRD wyszło ponad milion osób. Strajki, demonstracje i rozruchy wybuchły w ponad siedmiuset miejscowościach. Pierwsza próba buntu wobec komunistycznej rzeczywistości została krwawo stłumiona przez szesnaście sowieckich dywizji.
16 czerwca 1953 roku, fala strajków ogarnęła istniejącą niespełna cztery lata Niemiecką Republikę Demokratyczną. W wielu miastach opanowano urzędy i inne budynki publiczne. W wyniku szturmu z więzień uwolniono ponad tysiąc osób. Ktoś zerwał czerwoną flagę z Bramy Brandenburskiej i zawiesił na niej flagę Niemiec. Propaganda Stasi wmawiała, że to „faszystowska prowokacja”, a przywódcy to „starzy naziści”.
Według informacji zachodnioniemieckich z 1966 roku w trakcie pacyfikacji:
- 513 osób zostało zabitych (w tym 118 funkcjonariuszy i żołnierzy NRD),
- 106 osób zostało rozstrzelanych lub skazanych na śmierć,
- 1838 osób ostało rannych,
- 5100 osób zostało aresztowanych.
Trzy lata później podobną, heroiczną walkę z „demokracją ludową” podjęli robotnicy Poznania i Budapesztu.
21 czerwca 2023 o 14:02
Oby się skończył terror lewacki w Niemczech
21 czerwca 2023 o 21:15
Oby się skończył terror lewacko-zydlacko-ciapacki na całym świecie!