Masońska Republika w szoku. Zgrzytanie pejsami w redakcjach koszernych mediów, oburzenie szabesgojów z reżimowych partii, kwik internetowych „antyfaszystów”. Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin w parlamencie bełkotał o zakazie wszystkich demonstracji „skrajnej prawicy”. Wszystko to po największym w ostatnich latach i najgłośniejszym przemarszu narodowych rewolucjonistów w Paryżu. Ponad 700 osób, flagi z Krzyżami Celtyckimi, pochodnie i zawsze aktualny okrzyk kolejnych pokoleń NR „Europa, Młodość, Rewolucja!”. Wszystko ku czci młodego nacjonalisty, który zmarł 9 maja 1994 roku w rezultacie interwencji strażników Systemu podczas antyamerykańskiej manifestacji organizowanej w rocznicę lądowania „wyzwolicieli” na plażach Normandii. Sébastien Deyzieu, bo o nim mowa, oddał życie za swoje idee i za to zasługuje także na naszą pamięć.
Wydarzenie zorganizował tradycyjnie „Comité du 9 Mai”, a wzięli w nim udział działacze GUD, Tenesoun, Animus Fortis, An Tour-Tan, Clermont Non Conforme, L’Oriflamme Rennes, Luminis Paris, Des Tours et des Lys, L’Alérion, Auctorum, Lyon Populaire, a także tacy weterani NR jak Christian Bouchet czy Fabrice Robert. Wspaniała jedność ponad podziałami.
Po marszu odbył się koncert zespołów nacjonalistycznych na którym wystąpili: Fraction, Katastrof i Ouest Cokins. Jak informują wyznawcy religii Holocaustu wszystko miało miejsce pod Paryżem w samorządowej sali imienia Żydówki Simone Veil
Frédéric Châtillon, jeden z historycznych liderów GUD, a później współpracownik Marine Le Pen, powiedział w wywiadzie dla portalu Breizh-Info: „Mija już prawie 30 lat od śmierci Sébastiena i nie było roku bez aktywistów, z pokolenia na pokolenie, organizujących obchody, niezależnie od represyjnego kontekstu. Sam uczestniczyłem w wielu obchodach 9 maja. Obecnie mieszkam we Włoszech (kraju, w którym pamięć o aktywistach jest szczególnie żywa i celebrowana), więc nie mam już możliwości tak częstego uczestniczenia w nich. Biorą w nim udział moi starzy przyjaciele (zresztą ich obecność nie pozostaje niezauważona) i chciałbym złożyć hołd i pogratulować tym, którzy podtrzymują pochodnię. Mam nadzieję, że 30. rocznica śmierci Sébastiena będzie ważnym wydarzeniem i zamierzam tam być, jestem mu to winien!„.
Pour Sébastien et tous les camarades assassinés? Présents!
Europe, Jeunesse, Révolution!
7 maja 1994 roku GUD planował zorganizować manifestację pod hasłem „Witamy wrogów Europy”, jednak została ona zakazana przez władze. Wszyscy, którzy przybyli na miejsce zgromadzenia zostali aresztowani. Kilku osobom udało się wyrwać z kordonu. Wśród nich był Sebastien…Zmarł w szpitalu 2 dni później, 9 maja.
W tekście „Europa, Młodość, Rewolucja!” opisano kulisy wydarzeń:
Jednak prefektura w ostatniej chwili bezprawnie wycofuje zezwolenie, a na miejscu napływających nieświadomych niczego uczestników otaczają trzy kompanie CRS (francuskiego ZOMO) w pełnym uzbrojeniu. Z okrążenia wyrywa się tylko drobna grupa, która decyduje się przypuścić szarżę przerywając policyjny kordon, a stu kilkunastu innych manifestantów zostaje aresztowanych. W tym samym czasie w okolicznych uliczkach na odizolowane osoby polują zorganizowane bojówki policjantów w cywilu. Na jedną z takich ekip trafia dwudziestodwuletni Sebastian Deyzieu. Dramatyczny pościg kończy się na dachu jednej z kamienic, skąd spada na bruk bez przytomności. Gdy dwa dni później umiera w szpitalu wszystkich ogarnia furia. Następuje szereg demonstracji i manifestacji, budynek wydziału prawa zostaje zajęty na cały dzień przez protestujących. Takiej mobilizacji w środowisku NR nie było od dawna; do protestu przyłącza się nawet Front Narodowy, a zwłaszcza jego młodzieżówka – FNJ. Kilkudziesięciu nacjonalistów z różnych ugrupowań zajmuje siłą na kilka godzin studio popularnego radia młodzieżowego, by złamać milczenie oficjalnych mediów, a w tym samym momencie inna grupa okupuje siedzibę rady departamentu Haut-de-Seine, której przewodniczącym jest odpowiedzialny za śmierć Sebastiana minister spraw wewnętrznych Charles Pasqua, z żądaniem jego dymisji. Tego już dla Systemu za wiele: miesiąc później UDEA, ówczesna ekspozytura GUD, zostaje rozwiana przez dziekana Assas, kilku działaczy trafia pod różnymi pretekstami na parę miesięcy do więzienia, a część wyjeżdża na parę lat do Afryki…
12 maja 2023 o 10:34
O tej manifestacji mówią wszystkie media. Takiej reklamy nie było już od dawna. Polscy nacjonaliści niech wyciągną wnioski i biorą przykład!
17 maja 2023 o 15:52
Tylko, że NRowskie marsze pierwszomajowe były u nas rozwiązywane mniej więcej od 2019 r, OIDP. Wszystko trzeba odbudować tu na nowo, a i marsz antysanacyjny by się 12 maja przydał.
12 maja 2023 o 15:17
Świetnie to wygląda. Chyba francuscy NR wracają do gry po słabszym okresie.
12 maja 2023 o 17:00
Piękny widok. I aż żal cztery litery ściska, że nad Wisłą nie uświadczamy już takich akcji. Takich jak wrocławskie Marsze Patriotów, nacjonalistyczny 1 maja niemal dekadę temu, akcje Kosowo jest Serbskie… Wspomnienia wciąż inspirują. Wierzę, że to czasowy letarg. Pracujmy nad przebudzeniem.
13 maja 2023 o 09:24
Wygląda to jak dawne manifestacje GUD. Brawo!
16 maja 2023 o 21:20
Oby takie marsze w Warszawie .I to kilka razy w roku
19 maja 2023 o 10:56
Przepiękna oprawa. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę tam osobiście.
19 maja 2023 o 20:02
Ostatni „marsz” w Wawie jest raczej źródłem LOLcontentu w sieci. No ale jak sojowi nacjole z fan clubu Azowa wystawiają nastolatków przeciw brudasom to nie ma się co dziwić, że są pośmiewiskiem.
11 listopada 2023 o 22:23
Mega akcja wizualnie, konkret oprawa. 14!