W rocznicę żydowskiego tzw. powstania w miejscu izolacji w Warszawie profesor Barbara Engelking, kierowniczka Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk (skandal, że coś takiego finansuje państwo polskie), w programie „Kropka nad i” w TVN24 powiedziała między innymi:
Żydzi się nieprawdopodobnie rozczarowali co do Polaków w czasie wojny. Żydzi wiedzieli, czego się od Niemców spodziewać. Niemiec był wrogiem i ta relacja była bardzo klarowna, czarno-biała, a relacja z Polakami była dużo bardziej złożona. Polacy mieli potencjał, by stać się sojusznikami Żydów i można było mieć nadzieję, że będą się inaczej zachowywać, że będą neutralni, że będą życzliwi, że nie będą do tego stopnia wykorzystywać sytuacji i nie będzie tak rozpowszechnionego szmalcownictwa. Wydaje mi się, że to rozczarowanie odgrywa pewną rolę, że Polacy po prostu zawiedli.
W prawicowych mediach i w rządzie oburzenie. „Oczernianie Polaków”, „skandaliczna wypowiedź” etc. etc. Na moment ściągnęli jarmułki. Tymczasem akcje solidarnościowe z Engelking od razu nagłośniły Gazeta Wyborcza i inne koszerne media, bo „nie można ingerować w naukę”, bo „nie można upolityczniać historii”.
Tymczasem właściwa reakcja powinna być następująca. Barbara Engelking epatowała swego czasu w mediach społecznościowych hasłem „Wypierdalać”. Więc droga pani Barbaro, możecie wypierdalać z tymi Waszymi historyjkami o 6 milionach, mydełkach, abażurach i stodole na 1600 osób w Jedwabnem. „Polacy zawiedli”? Nie ma żadnego obowiązku pomocy obcym, bo podstawowym zadaniem Polaków było przetrwanie ich samych oraz ich rodzin narażonych na niemieckie represje. Wojna zawsze jest tragedią, a wtedy ginęli przedstawiciele kilkudziesięciu narodów i cierpienia Żydów nie są czymś wyjątkowym. Co jest celem tych nieustannych połajanek wobec Polaków? Kolejne geszefty i roszczenia?
W krajach zaawansowanej „demokracji” od lat prześladuje się i zamyka w więzieniach, podobnie jak w dawnym totalitarnym ZSRR, osoby za poglądy na temat wydarzeń z okresu drugiej wojny światowej. Strażnicy religii Holocaustu nie okazują miłosierdzia i przy pomocy aparatu sądowo-policyjnego bezwzględnie ingerują w swobodę badań naukowych. Wtedy nie słuchać oburzenia szabesgojów i innych „demokratów”. Po wyzwoleniu Europy skończą się spektakle poddaństwa względem wiadomego lobby i holocaustycznych opowieści.
Na podstawie: nacjonalista.pl/TVN24
Prof. Krzysztof Jasiewicz: Masowa kolaboracja Żydów z Sowietami po 17 września 1939 r.
Prof. Krzysztof Jasiewicz: Szkoda czasu na dialog z Żydami
Ks. dr Stanisław Trzeciak: Jak Żydzi zdradzali Polskę w 1920 roku
Zdjęcie: Zrzut ekranu YouTube/ŻIH
14 maja 2023 o 12:03
Idiotka.