W trakcie drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu w środowiskach narodowo-rewolucyjnych głoszone ideę Europy jako trzeciej siły przeciwko amerykanizmowi i sowietyzmowi. Ta koncepcja zjednoczonej Europy nie miała oczywiście nic wspólnego z liberalną i zdegenerowaną Unią Europejską. Jednym z propagatorów tego pomysłu był polski patriota dr Feliks Burdecki (ur. 17 kwietnia 1904 w Toruniu, zm. 14 września 1991 w Republice Południowej Afryki), który tak pisał:
Takie już nastały czasy, że koniecznie musimy wznieść się na wyższy poziom sądzenia spraw, że musimy znaleźć siebie samych w wielkiej sprawie europejskiej i światowej, a nie na odwrót starać się naginać dzieje ludzkości do naszego wąskiego – bądź co bądź – punktu widzenia. Tylko w ten sposób służyć możemy sprawie polskiej, że naród swój postawimy w kręgu praw i obowiązków wielkiej wspólnoty narodów europejskich. Dawno opuściliśmy epokę samoistności każdego miasta i jego okolicy, teraz w obliczu nowych warunków i danych gospodarczych zachodzi konieczność tworzenia wielkich obszarów gospodarczych przez zespolenie szeregu państw narodowych. Na barkach poszczególnych europejskich wspólnot utworzyć należy zręby europejskiej całości, opartej na zasadzie wzajemnego uzupełniania się wszystkich gospodarek narodowych obszaru wielkoeuropejskiego. W tym właśnie miejscu zlewają się drogi życiowe narodów polskiego i niemieckiego, jak w ogóle drogi życiowe wszystkich narodów europejskich. My Polacy jednak, obok Niemców, jesteśmy najbardziej zainteresowani w stworzeniu Europejskiej Wspólnoty Narodów. Przede wszystkim najważniejszą rolę odgrywa tu wzgląd militarny, wynikający z naszego położenia. Możemy być krajem położonym na rubieży wielkiej, silnej, zjednoczonej Europy, która byłaby gwarantem naszego pokoju, ale nie chcemy być nadal terenem wiecznych rozpraw wojennych obcych armii! Mamy dość tego, że ziemie nasze ciągle nawiedzane są wojnami. Nie, narody Europy, stanowczo nie! Mamy tego dość i sądzimy, że już czas najwyższy abyście się nareszcie porozumieli i utworzyli jedną silną całość, która stanowiłaby tak wielką siłę gospodarczą i militarną, że raz na zawsze czerwoni czy też biali władcy Moskwy przestali nas niepokoić swoimi wyzwoleńczymi zamiarami. Tylko zjednoczona, silna Europa może dać ziemiom polskim dawno upragnione oparcie, raz na zawsze usunąć groźbę pożogi wojennej. Tylko w ścisłej łączności z Europą możemy mieć nadzieję, że rozwiążemy nareszcie palące zagadnienie reform społecznych w Polsce. Te dwa względy są już wystarczające, aby nas skłonić do zdecydowanej walki o zjednoczoną, silną Europę, o socjalizm europejski, o rewolucję europejską przeciwko przemocy kapitalizmu anglosaskiego oraz czerwonego caratu. Bo przecież sprawa zjednoczonej Europy i europejskiego socjalizmu to również nie jest rzecz, która dokonała się, dojrzała w ciągu jednego dnia, miesiąca, roku czy dziesięciolecia. Tu już duży istnieje wkład czynu, cierpień i wyrzeczeń wielu pokoleń Polaków. Nasza droga do zjednoczonej Europy prowadzi od rozpaczliwej walki Kościuszki pod sztandary Bonapartego. Pod Bonapartym nasi przodkowie już walczyli o zjednoczoną, wyzwoloną od wpływu Moskwy i Londynu Europę. A potem szliśmy szlakiem syberyjskim, szlakiem katuszy i cierpień, bośmy bronili ducha polskiego, europejskiego przed przemocą nacierającej potęgi wschodu. Rodacy! Europa przechodzi straszliwe bóle porodowe nowego ładu, Europa przechodzi swoją wielką rewolucję! Tu nie może zabraknąć głosu i czynu polskiego! Nasze cierpienia i żale, nasze codzienne trudy i troski, nasze ciężkie wysiłki zdobywania kawałka chleba nie mogą nam zasłaniać istoty stanu rzeczy, że marzenia naszych przodków przyjmują powoli cielesny kształt, a z naszych mąk i cierpień wyłonić się musi zjednoczona, silna, gwarantująca sprawiedliwość społeczną Europa!
Na podstawie: nacjonalista.pl/”Stańczyk”
7 maja 2023 o 18:25
„Pod Bonapartym nasi przodkowie już walczyli o zjednoczoną, wyzwoloną od wpływu Moskwy i Londynu Europę.”
Takie coś mógłby powiedzieć każdy europoseł, redyzent RP i premier i nagle byłoby wielkie oburzenie.
„Tylko zjednoczona, silna Europa może dać ziemiom polskim dawno upragnione oparcie, raz na zawsze usunąć groźbę pożogi wojennej.”
To też, a nawet jest głoszone przez Michnika i Kaczyńskiego czy Tuska od zarania integracji Polski z Unią Europejską.
” Rodacy! Europa przechodzi straszliwe bóle porodowe nowego ładu, Europa przechodzi swoją wielką rewolucję! Tu nie może zabraknąć głosu i czynu polskiego! Nasze cierpienia i żale, nasze codzienne trudy i troski, nasze ciężkie wysiłki zdobywania kawałka chleba nie mogą nam zasłaniać istoty stanu rzeczy, że marzenia naszych przodków przyjmują powoli cielesny kształt, a z naszych mąk i cierpień wyłonić się musi zjednoczona, silna, gwarantująca sprawiedliwość społeczną Europa!”
Nie, nic podobnego, mamy rewolucję globalistów i syjonistycznego lobby z Davos
9 maja 2023 o 19:31
Bonapartyzm to zalążek JWO. Jedynie w Polsce istnieje jakaś niezrozumiała fascynacja postacią cesarza-rewolucjonisty, której zalążkiem jest wykorzystywanie Polaków w cudzych wojnach jako mięsa armatniego. Taka już niewolnicza mentalność narodu – dasz co po niektórym gówno owinięte w papierek, to oprawią w ramce jako pamiątkę.
9 maja 2023 o 22:22
Napola zamiast napoleona
10 maja 2023 o 13:34
Napoleon chciał nam dać Polskę, może nawet od Odry do Dniepru, ale mu nie wyszło.
10 maja 2023 o 18:02
napoleon chciał dać nam judeo-polske zwaną Polską (czyli to co mamy dziś), nie Polskę Przypominam, że to napoleon dał równe prawa żydom (w efekcie czego ci ostatni kontrolują dziś wszystko i wszystkich). Żadnego kultu tego szabesgoja!
9 maja 2023 o 19:32
Europa jako jeden, unitarny, zjednoczony byt państwowy to utopijna mrzonka niemożliwa do realizacji. Co natomiast byłoby możliwe do realizacji, to pokojowa koegzystencja Białych narodów europejskich w ramach osobnych, niezależnych od siebie i instytucji wyższych, butów państwowych.
9 maja 2023 o 19:33
Bytów, mea culpa, jakaś literówka się wkradła.
9 maja 2023 o 20:14
Europa jest nie tylko możliwa, ale wręcz konieczna! Nawet biedaprawicowy antyrasista, filosemita i liberalek Gabiś to wie
12 maja 2023 o 19:00
Libki walą gruchę do jewrokołchozu. Pangejropeizmy to właśnie jewrokołchoz dla matołów typu sojowa ACKternatywa.
12 maja 2023 o 23:07
@chud
Kolejny niezły trolling. Tym razem soja (xd właśnie ją jadłem), i Pan-Europy. Ale tym razem się już sprowokować nie dam
19 maja 2023 o 15:05
Masz rację, Zadrużny, a manifestacje NOP w Warszawie są tego najlepszym przykładem.