Pan Jezus mówił, że musimy wybrać między Bogiem a Mamoną,
Bankierzy wybrali Mamonę więc musieli stracić Boga.
Powiedzenie mówi: „poznaj swojego wroga”. Zaiste, czy bez tego ktokolwiek mógłby wygrać wojnę? Zatem katolicy, czy to im się podoba, czy nie, stoją w pierwszej linii frontu bezwzględnej wojny pomiędzy Bogiem a szatanem, której stawką jest zbawienie bądź potępienie nieśmiertelnych dusz. W tej wojnie pieniądz jest głównym narzędziem, za pomocą którego diabeł zwodzi i psuje ludzi. Niech katolicy wyciągną lekcję z krótkiej historii banku centralnego USA: „Wpływ bankowej oligarchii na USA” autorstwa J.P. le Perlier (https://jeune-nation.com/).
Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych nie dotyczyła opodatkowania herbaty. Była to wojna przeciwko bezpaństwowym bankierom rządzącym w Londynie, którzy dążyli do tego, by w taki sam sposób zdominować i podporządkować sobie amerykańskie kolonie. Bankierzy doprowadzili do tego, że angielski parlament przyjął ustawę zobowiązującą mieszkańców kolonii do zastąpienia swobodnego emitowania pieniędzy oprocentowanymi pożyczkami w bankach. Jak powiedział Beniamin Franklin: „W ciągu roku era dobrobytu została zastąpiona przez tak wielki kryzys, że ulice kolonii wypełniły się bezrobotnymi”. To z kolei doprowadziło do ogłoszenia w 1776 roku Deklaracji Niepodległości, a następnie wojny.
Dlatego też pierwszą troską amerykańskich legislatorów było zapisanie w konstytucji, iż: „Kongres zastrzega sobie prawo do emitowania pieniędzy i regulowania ich wartości”. Jednak bankierzy nie dali za wygraną i w 1791 roku udało im się uzyskać od Kongresu utworzenie banku centralnego na wzór angielski tymczasowo na okres 20 lat. Prezydent James Madison w 1811 roku odmówił zgody na przedłużenie działalności tego banku. Ale już w 1816 roku został on ponownie uruchomiony. W 1837 roku prezydent Andrew Jackson, który podobnie jak jego poprzednicy, był wrogo nastawiony do wpływów międzynarodowej finansjery w USA, nie przedłużył zgody na działalność banku.
Niemal pół wieku później Abraham Lincoln posunął się jeszcze dalej i stworzył poza kontrolą bakowej oligarchii narodową „zieloną walutę”. Po reelekcji w 1864 roku Lincoln oświadczył, że jego pierwszym celem po zakończeniu wojny secesyjnej będzie zakończenie wpływów oligarchii finansowej w USA. Wojna zakończyła się 9 kwietnia 1865 roku. Lincoln został zamordowany 14 kwietnia. Jego następca Andrew Johnson nakazał usunięcie „zielonych pieniędzy” z obiegu, co zostało dokonane w ciągu kilku lat.
Kolejne kroki w stronę scentralizowanej bakowości były podejmowane stopniowo i potajemnie. Unikano określenia „bank centralny”, a w 1913 roku uchwalono ustawę o Rezerwie Federalnej. Charles A. Lindbergh oświadczył: „Najgorsze przestępstwo legislacyjne w historii zostało dokonane poprzez przyjęcie tej ustawy: kiedy prezydent ją podpisze, niewidoczny rząd sił pieniądza zostanie zalegalizowany”. Wojna o niepodległość USA miała uwolnić Amerykę od finansowych oligarchów, którzy podporządkowali sobie już Anglię. Teraz, po 137 latach, intrygi pozwoliły londyńskim bankierom na nowo odzyskać władzę nad amerykańskimi koloniami. Wraz z utworzeniem w 1913 roku Rezerwy Federalnej nastąpiło definitywne podporządkowanie Amerykanów dyktatowi finansjery, przeciwko której zbuntowali się w 1776 roku.
Podobnie jak wiek wcześniej Lincoln, prezydent John F. Kennedy zaryzykował i sprzeciwił się tej samej władzy finansowej, gdy zarządził emisję pieniędzy gwarantowanych przez amerykańskie państwo z pominięciem Rezerwy Federalnej. Zarządzenie było datowane na 4 czerwca 1963 roku. Sześć miesięcy później Kennedy został zamordowany. Co mają wspólnego Lincoln i Kennedy? W obu przypadkach ich następcy natychmiast zatrzymali emisję pieniądza przez Departament Skarbu i przywróciły ten przywilej finansowej oligarchii.
Kyrie eleison.
bp Richard Williamson
Źródło: https://fsspxr.wordpress.com
Najnowsze komentarze