Ponad 1000 hiszpańskich nacjonalistów przemaszerowało ulicami Madrytu, aby w rocznicę śmierci oddać hołd współtwórcy narodowego syndykalizmu – Jose Antonio. Choć „demokratyczne” zera próbują walczyć z patriotami za pomocą gumowych paragrafów i wymazywaniem historii, liczba uczestników przekroczyła te z poprzednich lat. Oczywiście wydarzenie zorganizowały po raz kolejny wspólnie dwie największe organizacje falangistowskie – La Falange i Falange Española de las JONS. To piękny przykład jedności ponad podziałami oraz stworzenia od podstaw czegoś własnego, a nie żerowania na inicjatywach innych środowisk.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w intencji Jose Antonio Primo de Rivery oraz złożeniem kwiatów przed domem, w którym urodził się jeden z najwybitniejszych nacjonalistów w historii. Następnie o godz. 21 rozpoczęła się główna część z przemówieniami organizatorów oraz przedstawiciela francuskich nacjonalistów – obecni byli również Włosi i Rumuni. Nie zabrakło oczywiście słynnej pieśni „Cara al Sol” i salutów rzymskich, tak bardzo nielubianych przed spadkobierców komunistycznych barbarzyńców. Jak przystało na narodowych rewolucjonistów wznoszone hasła skierowane były nie tylko przeciwko lewicy i separatystom, ale także centroprawicy i koszernym konserwatystom z partii Vox.
Tradycyjnie już po zakończeniu manifestacji wyruszył tradycyjny nocny marsz do Doliny Poległych (Marcha de la Corona). Najwytrwalsi pokonują wtedy 50-ciokilometrową trasę do miejsca spoczynku Jose Antonio. Warto jeszcze wspomnieć, iż dzień wcześniej narodowi syndykaliści z Bractwa Starej Gwardii (La Hermandad de la Vieja Guardia) wspólnie odmówili różaniec oraz uczestniczyli we Mszy Świętej w intencji poległych falangistów.
Naprzód, Hiszpanio! Arriba España!
3 stycznia 2022 o 17:48
Serce rośnie, ilu tam młodych zaangażowanych ludzi płci obojga. Arriba España!
3 stycznia 2022 o 19:09
Zgadza sie wariatko. Serce rosnie, miejmy nadzieje, ze w Polsce sytuacja sie zmieni. Wiecej kobiet w ruchu NR.
Czekamy na was.