Nasza praca przynosi owoce często po wielu latach. Cieszy więc fakt, że coraz więcej środowisk dyskutuje nad alternatywami dla kapitalizmu i socjalizmu, które prezentujemy od 2005 roku. Krótką prezentację założeń dystrybucjonizmu przygotował „Tygodnik Solidarność”. Czytamy w niej m.in.:
Twórcy tej doktryny, Gilbert Keith Chesterton i Hilaire Belloc, odrzucali zarówno kapitalizm jak i socjalizm, twierdząc, że obie te koncepcje są w równym stopniu nieludzkie i w równym stopniu ograniczają naszą wolność. Socjalizm i komunizm, co wydaje się oczywiste, odziera ludzi z własności i poddaje wszystkich wszechwładzy Państwa. Liberalizm, jest w ujęciu Chestertona i Belloca, liberalizmem tylko z nazwy, w praktyce sprowadza się do nieograniczonej wolności wykorzystywania ekonomicznego jednych ludzi przez drugich. W nieokiełznanym liberalizmie tracimy swą wolność nie na rzecz Państwa, lecz na rzecz wszechwładnych monopolistycznych karteli.
Jeśli zbudujemy oś, na której jednym końcu postawimy marksizm a na drugim wolny rynek, to dystrybucjonizm będzie leżał zdecydowanie bliżej tego ostatniego. Dystrybucjoniści proponowali jednak nieco inne zorganizowanie produkcji i – nomen omen – dystrybucji dóbr. Największe zagrożenie widzieli w dominacji wielkich firm, dlatego postulowali oparcie gospodarki na możliwe jak największej liczbie małych i średnich przedsiębiorstw. Jako wzór relacji pracownik – pracodawca podawali średniowieczny system cechów, zrzeszających takie właśnie małe warsztaty produkujące dobra w konkretnej branży. Zdaniem dystrybucjonistów związki zawodowe nie są dobrym rozwiązaniem, gdyż grupują tylko pracowników, co w nieuchronny sposób będzie wywoływać konflikt z pracodawcami, traktowanymi, jako naturalny wróg. W małych przedsiębiorstwach skupionych w cechach, pracownicy są świadomym ogniwem procesu produkcyjnego i pozostają zainteresowani sukcesem firmy, w którym powinni mieć wymierny udział. Chesterton i Belloc nie akceptowali także systemu bankowego z wszechwładzą wielkiej finansjery. Jako alternatywę proponowali system banków spółdzielczych, udzielających mikro kredytów przedsiębiorcom.
Więcej na temat dystrybucjonizmu w książce „Esej o przywróceniu własności” oraz piśmie „Szczerbiec”.
Na podstawie: nacjonalista.pl/tysol.pl
2 października 2021 o 21:08
Plutokracja i bolszewizm to dwa końce tego samego kija.