Nawet do kręgów lewicowych powoli dociera już to, o czym piszemy na portalu od lat. Największy niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opublikował wywiad pt. „Unia Europejska jest skazana na porażkę” z socjologiem Wolfgangiem Streeckiem, który uważa się za lewicowca, ale w kwestii UE i roli państw narodowych mówi językiem nacjonalistów. – Stawiam tezę, że możliwości rządzenia hierarchicznymi systemami politycznymi, takimi jak Unia Europejska, są ograniczone – zasugerował Streeck. Zdaniem naukowca „nadszedł czas, aby zmienić kurs i postawić na decentralizację i horyzontalną kooperację zamiast na centralizację i hierarchiczną koordynację”. – Jestem zdania, że Unia Europejska jest już obecnie zbyt ujednolicona i że doprowadzi to do jej fiaska. Generalnie uważam, że demokrację powinni sami sobie wywalczyć obywatele. To dotyczy także Rumunii i Bułgarii. Żadnego kraju nie da się na dłuższą metę rządzić z zewnątrz za pomocą jednolitej europejskiej recepty. Dostrzegam potrzebę decentralizacji i demokratyzacji, przywrócenia kontroli na szczeblu lokalnym i lokalnej odpowiedzialności, potrzebę przestrzeni dla różnych modeli życia i gospodarowania na całym świecie – powiedział.
Deutsche Welle zwraca uwagę, że zdaniem Streecka ważnym instrumentem „liberalno-imperialnej” polityki UE jest „zarządzanie elitami”. Celem jest pozostanie u władzy w krajach Unii elit nastawionych pozytywnie do centrum. Wskazał też na przypadki nacisków mających wymusić pozostanie lub powrót tych elit do władzy.
Wolfgang Streeck do 2014 roku był dyrektorem kolońskiego Instytutu Maxa Plancka do Badań nad Społeczeństwami. Jest członkiem Berlińsko-Brandenburskiej Akademii Nauk i Nauk Humanistycznych oraz Academia Europaea, członkiem korespondentem Akademii Brytyjskiej oraz honorowym członkiem Society for the Advancement of Socio-Economics.
Na podstawie: Der Spiegel/nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze