Książka prof. Jacka Bartyzela odnosi się do zagadnienia trzech znanych pojęć wymienionych w tytule. Pytaniem jest również kwestia powinowactwa i związku tych pojęć. Często utożsamia się ze sobą dwa pierwsze pojęcia, a nawet używa się określenia prawicy skrajnej lub ekstremistycznej na opisanie nacjonalizmu. Przykładem takiego kardynalnego pomieszania pojęć jest określanie nazizmu mianem ruchu prawicowego czy skrajnie prawicowego, podczas gdy wywodzi się on z ideologii narodowego socjalizmu i tkwi korzeniami w lewicowym marksizmie. Niezwykle interesujące jest śledzenie za autorem wzajemnych relacji ideowych i politycznych między częścią ugrupowań i ruchów nacjonalistycznych a zwolennikami monarchii.
Trzy tytułowe pojęcia pojawiają się często w dyskursie społecznym i politycznym, i już choćby z tego powodu wymagają doprecyzowania zakresów użycia.Jednym z tematów tej książki jest właśnie precyzacja treści i zakresów tytułowych pojęć. Autor przypomina więc podstawowe znaczenia danego pojęcia, jego powszechność oraz stopień zgodności konkretnego wariantu z jego istotą identyfikowaną przez analizę historyczno-semantyczną. W ten sposób „przypadkiem głównym” prawicy, jako pojęcia zrodzonego w ogniu konfrontacji Rewolucji z Kontrrewolucją, staje się kontrrewolucyjna prawica tradycjonalistyczna; „przypadkiem głównym” nacjonalizmu – osiągający najwyższy poziom teoretyzacji „nacjonalizm integralny” Action Française i pokrewnych jej kierunków, jak portugalski Integralismo Lusitano; a „przypadkiem głównym” monarchizmu – legitymizm syntetyzujący w sobie ujęcia polityczne, jurydyczne, filozoficzne i teologiczne typowe dla tej opcji.
Tematyka studiów zebranych w tym tomie zogniskowana jest wokół trzech kardynalnych pojęć politycznych: «prawica», «nacjonalizm», «monarchizm». Są to pojęcia mocno zakorzenione w języku politycznym, o dużej frekwencji występowania (w mniejszym stopniu dotyczy to dziś jedynie monarchizmu, co jest odzwierciedleniem jego sytuacji w świecie współczesnym) i prima facie o stabilnym znaczeniu oraz powszechnie zrozumiałe. Sprawy jednak się komplikują, kiedy przekroczymy poziom uzusu potocznego, w szczególności dziennikarskiego, próbując dokonać naukowego, krytycznego oglądu owych pojęć. Okazuje się wówczas, że każde z nich ma swoją dłuższą lub krótszą, ale zawsze bogatą historię, zarówno elementarną, nazewniczą (onomazjologiczną), jak i bardziej fundamentalną historię sensu (semazjologiczną). Krytyczna zetema tych pojęć musi przeto uwzględnić oba te aspekty ich dziejów, jak i stan obecny żywotnego ich znaczenia, a jednocześnie i przede wszystkim spróbować dociec ich znaczenia prymarnego, bo ejdetycznego. Stąd też określiłem owe studia w podtytule jako „politologiczno-historyczne”, bo w swojej metodzie i w procesie poznawania przyjmują one podwójną perspektywę: teoretyczną i historyczną; politologa i historyka idei.
Pytaniem, które należy na wstępie postawić, jest również kwestia powinowactwa i związku tych pojęć. Przyjmując znów na chwilę za punkt wyjścia to, co w tej materii mówi się – często z mechanicznie wyuczoną, werbalną swadą – „na agorze”, a zatem niekrytyczne doksai, bez trudu zauważyć można tendencję do identyfikowania dwóch pierwszych pojęć i ich desygnatów, przy czym równie nagminne jest etykietowanie nacjonalizmu mianem prawicy «skrajnej», resp. «ekstremistycznej». Tymczasem historia unaocznia szczególnie dobitnie, że nie tylko identyczność, tym bardziej zaś „skrajność”, ale nawet zwykłe powinowactwo nacjonalizmu z prawicą wcale nie jest rzeczą „naturalnie” oczywistą, acz na pewnym etapie rozwoju doktryny nacjonalistycznej do takiego zbliżenia, w niektórych zaś wypadkach nawet symbiozy, faktycznie doszło. Konsekwencją tego procesu jest również udokumentowane wieloma przypadkami (tymi właśnie zajmujemy się w szczególności w tej książce) przyjęcie programu monarchistycznego przez niektóre ugrupowania nacjonalistyczne. Z drugiej strony jednak ta „rojalizacja” nacjonalizmu, pociągająca za sobą siłą rzeczy „nacjonalizację” rojalizmu, niekoniecznie wzbudzała entuzjazm monarchistów „starej daty”. Wszystkie trzy pojęcia kluczowe tej pracy są zatem bez wątpienia korelatywne, a doktryny i ruchy będące ich socjo-politycznymi wehikułami wchodziły i wchodzą ze sobą w liczne interakcje, przecież jednak niepodobna mówić o ich esencjalnej tożsamości. Jak jednak rzetelnie zbadać stopień i zakres owych korelacji? Otóż tu, prócz zasygnalizowanej już perspektywy historycznej, ustalić należy przede wszystkim status ontologiczny tych pojęć. Czy mają one charakter substancjalny, a zatem czy odpowiada im pewna trwała i zasadniczo niezmienna treść ideowa, denotująca również jakąś rzeczywistość socjologiczną, czy też są to jedynie pojęcia typologiczne, lub zgoła nawet luźne nazwy, nomina, które wolno niezobowiązująco kojarzyć ze zjawiskami pojawiającymi się i znikającymi w bieżącej, a przeto natychmiast stającej się przeszłością, sferze polityczności?
Gdy przyjmiemy takie właśnie podejście, możemy dostrzec zasadnicze zróżnicowanie owego statusu interesujących nas pojęć w obiegowych interpretacjach. Co się tyczy pierwszego z nich, czyli prawicy, to nagminne jest przeakcentowanie jego domniemanie substancjalnej treści, niedostrzegające przypadkowości pojawienia się tego terminu w bardzo konkretnym momencie historycznym, jak również założonej w nim sytuacyjności i antytetyczności, czyli występowania w parze z «lewicą» (gdy nie ma lewicy, nie może też być prawicy). Odwrotna sytuacja zachodzi w związku z pojęciem nacjonalizmu. Tutaj tendencją dominującą nawet w dyskursie akademickim jest ignorowanie lub zaprzeczanie istnieniu substancji doktrynalnej tego prądu. Na półkach księgarń i bibliotek można znaleźć dziesiątki publikacji mających w tytule lub podtytule słowo «nacjonalizm», których autorzy w ogóle nie odnoszą się do myśli politycznej teoretyków nacjonalizmu – rzecz nie do pomyślenia w książkach traktujących o liberalizmie, konserwatyzmie czy socjalizmie! Nacjonalizm traktowany jest tutaj wyłącznie jako pewien fenomen socjologiczny o konsekwencjach politycznych, a nawet jako fakt z zakresu psychologii społecznej, kojarzony z postawami nacechowanymi negatywnie (na czele z «ksenofobią»), a zatem ze swojej istoty groźny dla społeczeństwa i nabierający statusu bad term1. Jeszcze inna sytuacja zachodzi w wypadku monarchizmu. Tutaj substancjalność pojęcia wydaje się wręcz bezdyskusyjna, atoli zawiera się ona w rdzennym dla niego pojęciu «monarchii» jako formy ustroju definiowanego przez istnienie instytucji i osoby koronnego władcy, nie zaś w derywacie od tego pojęcia, czyli właśnie monarchizmie. Analiza historyczna rozmaitych typów monarchii występujących w dziejach powszechnych oraz analiza teoretyczna ich formuł legitymizacyjnych odsłania natychmiast wielość monarchizmów obejmujących nader szeroki wachlarz postaw ideowych, z których tylko niektóre wchodzą w korelację z pojęciami prawicy i nacjonalizmu.
Pisząc te szkice, starałem się zachować równowagę pomiędzy warstwą deskrypcyjną, prezentującą „egalitarnie” tak szerokie, jak dalece pozwoliła mi na to moja kompetencja badawcza, spektrum rozmaitych typów i odmian prawicy, nacjonalizmu i monarchizmu, a decyzjami ustalającymi ich „przypadki główne”, najbardziej miarodajne dla każdego z tych pojęć i denotujące ich najgłębsze treści. W jakim stopniu decyzje te zostały uzasadnione, pozostawiam osądowi czytelników, pragnę jednak zaznaczyć, że kierowałem się tu przesłankami wysoce sprawdzalnymi, jak „klasyczna” pierwotność znaczenia danego pojęcia, jego powszechność oraz stopień zgodności konkretnego wariantu z jego istotą identyfikowaną przez analizę semantologiczną. W ten sposób „przypadkiem głównym” prawicy, jako pojęcia zrodzonego w ogniu konfrontacji Rewolucji z Kontrrewolucją, staje się kontrrewolucyjna prawica tradycjonalistyczna; „przypadkiem głównym” nacjonalizmu – osiągający najwyższy poziom teoretyzacji „nacjonalizm integralny” Action Française i pokrewnych jej kierunków, jak portugalski Integralismo Lusitano; „przypadkiem głównym” zaś monarchizmu – legitymizm syntetyzujący ujęcia polityczne, jurydyczne, filozoficzne i teologiczne. Problemem, który jednak szczególnie mnie pasjonował, co znalazło wyraz zwłaszcza w czwartym i piątym rozdziale, była tensja pomiędzy komponentą nacjonalistyczną a monarchistyczną w doktrynach nacjonalistycznych z jednej strony, pomiędzy zaś rojalizmem narodowym a rojalizmem legitymistycznym z drugiej strony.
Pozostaje mi powiadomić, że pierwsze trzy rozdziały były już publikowane w tomach zbiorowych (Próba teoretyzacji pojęcia ‘prawica’, [w:] Religia – polityka – naród. Studia nad współczesną myślą polityczną, pod red. R. Łętochy, NOMOS, Kraków 2010; Pojęcie, geneza i próba systematyki głównych typów nacjonalizmu, [w:] Różne oblicza nacjonalizmów. Polityka – Religia – Etos, pod red. B. Grotta, NOMOS, Kraków 2010; Pomiędzy medytacją filozoficzną a satyrą menipejską – poetyki dyskursu w utworach pisarzy kręgu Action Française, „Rocznik Nauk Politycznych”, nr 9, Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora, Pułtusk 2006), tu zaś zostały poprawione i uzupełnione jedynie w szczegółach. Rozdziały czwarty i piąty bazują na artykułach: Neorojalizm nacjonalistyczny Action Française w świetle zasad legitymizmu monarchicznego oraz Nacjonalizm chrześcijański w Portugalii, opublikowanych w tomie Nacjonalizm a konserwatyzm i monarchizm. Action Française i jej promieniowanie, pod red. J. Bartyzela i D. Góry-Szopińskiego, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2011, ale zostały gruntownie przerobione i rozszerzone w oparciu o nieznaną mi wcześniej i aktualną literaturę. Główne tezy rozdziału szóstego były przeze mnie prezentowane w referacie pt. Współczesny ruch monarchistyczny w świecie: zjawisko polityczne czy kulturowe?, wygłoszonym 20 XI 2014 roku na konferencji „Monarchia. Alternatywa – mit – anachronizm” w Instytucie Studiów Międzykulturowych UJ. W formie aneksu dodałem kilka własnych przekładów z języka francuskiego oraz portugalskiego, egzemplifikujących różne warianty i etapy myśli narodowo-monarchistycznej oraz legitymizmu monarchicznego.
prof. Jacek Bartyzel
Spis treści
OD AUTORA
PRÓBA TEORETYZACJI POJĘCIA »PRAWICA«
Wstępna aproksymacja pojęcia
Antynomia prawicy i lewicy
Poziomy i pionowy wymiar diady prawica – lewica
Wyróżniki prawicowości
Geografia prawicy
„Prawica nad prawicami”?
POJĘCIE, GENEZA I SYSTEMATYKA NACJONALIZMU
Pojęcie nacjonalizmu
Geneza i historia nacjonalizmu
Nacjonalizm a religia
Istota nacjonalizmu
NACJONALISTYCZNE POETYKI DYSKURSU (W KRĘGU ACTION FRANÇAISE)
Styl „wysoki”
Styl „niski”
Styl „średni”
NIEWYGASŁY SPÓR: TRADYCJONALISTYCZNY LEGITYMIZM VS NACJONALIZM ROJALISTYCZNY
Nacjonalizm integralny, czyli rojalizacja nacjonalizmu i nacjonalizacja rojalizmu
Legitymistyczna próba kontrakcji: tradycjonalizm integralny
Legitymistyczny examen critique doktryny Maurrasa
Tradycjonalistyczno-hiszpańscy krytycy Maurrasa
NACJONALIZM A MONARCHIZM: PRZYPADEK PORTUGALSKI
Jacinto Cândido i Partia Nacjonalistyczna
António Sardinha i Integralizm Luzytański
Henrique Barrilaro Ruas i neointegralizm
POZYCJE I POJĘCIA WSPÓŁCZESNEGO MONARCHIZMU
Introdukcja: monarchie współczesne
Ruch monarchistyczny
„Geografia” monarchizmu współczesnego
a) monarchistyczne „międzynarodówki”
b) monarchizmy „partykularne”
Wielka Brytania
Francja
Królestwo nie z tego już świata?
ANEKSY (PRZEKŁADY)
Manifest Rojalizmu Narodowego, 28 marca 1832
Deklaracja Akcji Francuskiej z 15 listopada 1899
Yves Chiron, Charles Maurras, Hiszpania i karlizm
To, czego chcemy
José Pequito Rebelo, Formuła przystąpienia do Integralizmu
Elementarny katechizm polityczny
Guy Augé, Prawowitość, czyli wolne posłuszeństwo (La Légitimité ou l’obéissance libre)
Ludwik Burboński. Dziedzic królów z wizytą w Bretanii. Wywiad k.z.p. Ludwika XX dla „Le Télégramme” (29 maja 2015)
FOTOGRAFIE
SKOROWIDZ OSÓB
16 czerwca 2021 o 17:42
Książki profesora to prawdziwa uczta intelektualna. Moją ulubioną jest „Krzyż pośrodku Księżyca”. Fajnie, gdyby jego teksty pojawiały się częściej np. w „Szczerbcu”.
1 lipca 2021 o 03:25
Zgadzam się w stu procentach! Zawsze gdy czytałem różne opracowania profesora Bartyzela, miałem wrażenie że to teksty napisane przez przedwojennych polskich intelektualistów, poziom nieosiągalny dla współczesnej miernoty pseudonaukowej wegetującej na polskojęzycznym obszarze geograficznym. Prawdziwy „dinozaur” (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) polskiej nauki. Można by go postawić obok takich ludzi jak o. Krąpiec i prof. Wolniewicz. W młodym pokoleniu nie widzę nikogo, kto mógłby się z nimi równać.