Polityka zagraniczna warszawskiego reżimu po 1989 roku kreowana jest w Waszyngtonie i innych stolicach, co potwierdzają nie tylko relacje z sąsiadami, ale również całkowite ubezwłasnowolnienie wobec sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie przez lokajskie podejście wobec „sojuszników” tracimy możliwości na polach współpracy gospodarczej.
Gdy chodzi o Białoruś, obojętnie co sądzimy o jej przywódcy rodem z kołchozu, III RP już od 2007 roku odgrywa rolę psa łańcuchowego demoliberalnego misjonizmu. Wtedy to utworzono stację TV Biełsat, którą kieruje zawodowa demokratka Agnieszka Romaszewska-Guzy. Kanał będący częścią TVP S.A. od początku współfinansuje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przy udziale międzynarodowych donorów, z których najważniejsi to: SIDA (Szwecja), Nordycka Rada Ministrów, MSZ-y Norwegii, Holandii, Kanady, Litwy, rządy Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz Departament Stanu USA. Jak informują sami zainteresowani, Biełsat powstał „w odpowiedzi na zapotrzebowanie białoruskich środowisk demokratycznych na środek przekazu, który dostarczałby rzetelnych informacji oraz propagował ojczystą kulturę i język”.
Przez ten okres z pieniędzy Polaków przekazano, oficjalnie, ponad 200 milionów złotych na de facto walkę ze znienawidzonym Baćką. Mówimy tu o środkach wyłącznie z budżetu MSZ, a nie zapominajmy, że demoliberalni misjonarze z TV Biełsat korzystają również ze środków TVP, a więc również pieniędzy polskich podatników. Gdy ówczesny minister Witold Waszczykowski, ten od San Escobar, chciał cofnąć dotacje dla Biełsatu, od razu w sprawę włączył się Jarosław Kaczyński. Ten sprytny gracz polityczny dobrze wie, że amerykańskim panom nie można się narazić.
Co dało Polsce wspieranie „demokratycznej opozycji” na Białorusi? Nic. Oczywiście o tym samym nie mogą powiedzieć tamtejsi Polacy, którzy są pierwszymi ofiarami obłąkańczej polityki nadwiślańskich szczekaczek Departamentu Stanu. Zamiast skupić się na przyciąganiu Białorusi do „polskiej strefy wpływów”, dzięki współpracy gospodarczej i kulturalnej oraz dużym projektom infrastrukturalnym, wybrano scenariusze pisane przez obcych.
Na podstawie: nacjonalista.pl/wp.pl
5 czerwca 2021 o 16:34
Biełsat tak naprawdę dobrze robi Łukaszence – pokazuje, że ma wrogów, z którymi może walczyć.