life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Wyatt: Imperium Lechickie? Lubię to!

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

W środowisku purystów historycznych panuje powszechne oburzenie na słynne mity „turbosłowian”. Zarzuca się im fałszerstwa historyczne i urządzanie sobie kpin z historii Słowian. Zwraca się szczególną uwagę na fakt, że my-Polacy nie potrzebujemy wymyślania bzdur historycznych, ponieważ sami mamy bardzo bogatą historię naszej mocarstwowości począwszy od podbojów Bolesława Chrobrego przez unię polsko-litewską, I Rzeczpospolitą na koncepcji Międzymorza skończywszy. Faktycznie – nasza historia ostatniego tysiąclecia jest na tyle bogata, że wiele narodów mogłoby jej nam pozazdrościć. Brak należytego jej wykorzystania w kulturze popularnej woła o pomstę do Nieba, zamiast narodowo-historycznego polskiego odpowiednika „Gry o Tron” mamy kompletną niskobudżetową szmirę w postaci „Korony Królów” (sic), która z pewnością załamałaby polskich władców, jeśli widzieliby ją w zaświatach.

Czy to znaczy, że musimy na starcie odrzucić opowieści snute przez znienawidzonych przez wielu „turbosłowian”? Niekoniecznie. Powinniśmy ustalić dwie funkcje narracji historycznej. Pierwsza, oznaczająca przytaczanie faktów z naszej chwalebnej historii ma dać nam podstawy głęboko osadzone w historii na nasze prawo do ekspresji naszej kultury i narodowego bytu. Druga, związana z tworzeniem narracji na podstawie naciąganych tez ma na celu nadanie naszej etnicznej kulturze kolorytu. Bo przyznajmy szczerze, że autentyczna przedchrześcijańska historia Słowian w porównaniu do historii antycznego Rzymu, Grecji, Persji, czy Chin jest skąpa i w rzeczywistości nudna. Można w niej znaleźć ciekawe wątki, choćby w postaci faktu, że Słowianie w pierwszym tysiącleciu podbili ponad połowę Europy. Ale większość rekonstrukcji przedchrześcijańskiej Słowiańszczyzny to są domysły, co do których nie ma zbytniej pewności. Choć etnogeneza Polaków nie jest czysto słowiańska, to my sami oraz wszystkie inne narody i tak będą utożsamiać Polaków z narodami słowiańskimi dlatego, że element słowiański jest dominujący w naszej kulturze. Opowieści turbosłowiańskie pozwalają na nadanie historii Słowian kolorytu, umożliwiają przedstawienie słowiańskości w barwnym świetle. W świetle, który pozwoli wykorzystać wzrost zainteresowania Słowiańszczyzną na fali popularności Wiedźmina do wykreowania pozytywnego jej odbioru za granicą.

Ostatecznie wolę osobiście jeśli przedstawicielem Słowiańszczyzny w popkulturze stanie się Czesław Białczyński przedstawiający naprawdę ciekawie (choć nie do końca trzymając się faktografii) dzieje Słowiańszczyzny, niż jeśli tymi przedstawicielami ma być duet Donatan i Cleo wraz z „dumnymi Słowiankami” świecącymi cyckami w ich teledyskach (i przez swoją wulgarność narażającymi wątek słowiańskości na kpiny).

Jest wiele przykładów idealizowania własnych etniczności, które doprowadziły do wzrostu zdrowo pojętego nacjonalizmu i dumy nad własną kulturą. W Turcji analogiczna „turboturańszczyzna” doprowadziła do rozbudzenia nastrojów nacjonalistycznych, podkreśliła dumę narodową Turków i w konsekwencji pozwoliła na skupienie się rządu na rozwoju pozycji mocarstwowej Turcji. Ponadto wpłynęła również na rozwój panturkizmu i w konsekwencji otworzyła Turcję na wpływy w Azerbejdżanie oraz krajach tureckich Azji Środkowej. W Rosji środowiska „turbosłowiańskie” przyczyniły się do powstania folkloru neosłowiańskiego, dały podstawę pod stworzenie ciekawych uniwersów w klimacie słowiańszczyzny i dawnej Rusi, w konsekwencji uatrakcyjniły rosyjską kulturę popularną zdegradowaną w czasach sowieckich. Przykładem takiego rosyjskiego uniwersum w klimacie słowiańskim jest film Volkodav będący odpowiednikiem naszego rodzimego Wiedźmina.

W jaki sposób wyobrażam sobie rozwój w kulturze uniwersum Wielkiej Lechii? Państwo mogłoby wesprzeć finansowo znanych pisarzy posiadających dobre pióro w wydaniu, promocji i dystrybucji powieści osadzonych w klimacie Imperium Lechickiego. Do tego zadania wytypowałbym trzech pisarzy: wspomnianego już Czesława Białczyńskiego, oczywiście Andrzeja Sapkowskiego oraz doświadczoną w pisaniu powieści historycznych o Polsce średniowiecznej Elżbietę Cherezińską. Powieści oczywiście powinny zostać zekranizowane, ich ekranizacje powinny być najwyższej jakości. Za opracowanie gry komputerowej na podstawie powieści byłoby odpowiedzialne studio CD Projekt Red. Powierzenie im stworzenia gry komputerowej byłoby całkowicie oczywiste, jako twórcy serii gier Wiedźmin (zwłaszcza jej trzeciej części), która osiągnęła ogromny sukces byliby jedynym polskim studiem, które nadawałoby się do tej roli.

Zwalczanie mitu Wielkiej Lechii jest zupełnie niepotrzebne i nadaremne. Kapitał kulturowy, jaki mogłaby zgarnąć Polska na tego typu opowiadaniach mógłby być ogromny. Ostatecznie każdy z nas poczułby się ciepło na sercu wiedząc, że miliony fanów Andrzeja Sapkowskiego w Polsce i zagranicą tak wyobrażałaby sobie mityczne granice starożytnej Polski, jakie przedstawia zamieszczona pod tekstem grafika.

 Wyatt

WielkaLechia


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , ,

Podobne wpisy:

  • 27 października 2018 -- George R. R. Martin – Gra o tron
    Nadchodzi zima i na skutych lodem pustkowiach dalekiej północy, za broniącym królestwa Murem, budzą się do życia złowrogie nadprzyrodzone siły. Zbuntowani władcy na szczęście pokon...
  • 14 września 2020 -- Ignacy Nowopolski: Resowietyzacja Rosjan? I co z tego może wyniknąć
    Symptomy ostatecznego upadku Zachodniego Imperium Zła są coraz bardziej widoczne. Działania USA i ich zachodnich „partnerów” stają się coraz bardziej groteskowe i bezowocne. Jeśli ...
  • 11 maja 2018 -- Robert E. Howard: Conan z Cymerii – droga wojownika
    Kiedy bestia mijała kotarę, spoza niej wystrzelił Conan, spadł na ramiona małpoluda i z dziką wściekłością wbił sztylet w masywne plecy aż po rękojeść. Thak wrzasnął tak straszliwi...
  • 21 sierpnia 2014 -- Andrzej Solak: Po prostu Tolkien
    W ostatnich latach, gdy mowa o polityce rządu w sprawie oświaty, to czuję, że budzi się we mnie coś złego. Łajdackie rugowanie historii ze szkół, wyrzucenie z kanonu lektur dzieł p...
  • 8 września 2020 -- Mircea Eliade: Wiecznotrwałość obrazów
    Nie potrzebujemy zresztą odwoływać się do odkryć psychologii głębi lub nadrealistycznej techniki zapisu automatycznego, aby dowieść, że w podświadomości współczesnego człowieka krz...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

10 Komentarzy

  1. Niby to wszystko fajne, ale co z tego, skoro nieprawda? Po co się nurzać w oparach absurdalnych fantazji, skoro mamy czym się szczycić w naszej PRAWDZIWEJ historii? Moim zdaniem nie ma sensu uciekać w jakieś bajki, żeby „się poczuć lepiej, ciepło na sercu”.

    • Po co czytać Wiedźmina skoro to są bajki fantasy? Historie alternatywne to też jest część kultury, a jeśli potrafią przyciągnąć wielu fanów to nie ma znaczenia czy to jest fikcja, czy prawda.

    • @Mariusz Proletariusz
      Zgadzam się. Mamy tak bogatą historię i nasz naród wydał tylu wspaniałych ludzi, że nie ma potrzeby tworzyć produkcji o Wielkiej Lechii. Zamiast tego lepiej wypromować takie postacie jak np. Rudolf Modrzejewski, Henryk Magnuski czy Józef Kosacki. Nie będzie problemu jeżeli każdy z czytelników powieści o Wielkiej Lechii będzie świadomy, że jest to fikcja literacka. Gorzej jeżeli taką powieść potraktuje jako niezbity dowód na to, że Wielka Lechia istniała, a to, że nie m a o niej nic w książkach historycznych jest efektem spisku zawiązanego przez KK i Niemców. Biorąc pod uwagę, że w powszechnej świadomości Polaków funkcjonuje obraz Janusza Radziwiłła wykreowany przez H. Sienkiewicza należy wziąć pod uwagę, że z ewentualną powieścią o Wielkiej Lechii może być podobnie.

    • „Mamy tak bogatą historię i nasz naród wydał tylu wspaniałych ludzi, że nie ma potrzeby tworzyć produkcji o Wielkiej Lechii.”
      Nic nam nie zaszkodzi jeśli jedno i drugie by się wypromowało.
      „Gorzej jeżeli taką powieść potraktuje jako niezbity dowód na to, że Wielka Lechia istniała”
      Nie mam z tym problemu. Jeśli wzmacniałoby to nacjonalistyczne nastroje u Polaków to nawet bajki o siedmiu krasnoludkach mogą potraktować na poważnie.

  2. Miałoby to jakiś sens ale tylko w przypadku produkcji typu fantasy lub czegoś w stylu Asterixa i Obelixa czy tam Kajka i Kokosza. Można by też pomyśleć o ekranizacji polskich legend np. o Smoku Wawelskim czy o księżniczce Wandzie :)
    Wielu ludzi poważnie wierzy w autentyczność bredni o Wielkiej Lechii więc opieranie narracji historycznej o te bełkociny może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego, mówiąc ściślej po prostu ośmieszymy się w oczach całego świata. Po co fałszować obraz historii skoro naprawdę mamy z czego czerpać solidny materiał na nie jeden dobry historyczny film czy serial.
    Problem leży raczej w tym że obecnie w Polsce kręci się najczęściej jakieś żenujące komedie romantyczne, a mało kto ma pomysł i budżet na coś wartościowego. Paradoksalnie to za komuny powstało wiele ciekawych filmów, seriali historycznych a teraz to jakaś totalna klapa.
    Co by nie powiedzieć o Koronie Królów to i tak dobrze że coś takiego w ogóle powstało bo przynajmniej może choć trochę zainteresuje Polaków historią własnego kraju.

    • Tu nie chodzi o fałszowanie historii. Wykorzystywanie mitów turbosłowiańskich wcale nie musi być związane z napędzaniem szurii, można z tego robić kultowe hity w stylu Conana Barbarzyńcy. Idea zermatyzmu Stanisława Szukalskiego była czymś podobnym, a jednak uznaje się Szukalskiego za wybitnego artystę o którym netflix nagrał film dokumentalny. Kwestia dobrego przedstawienia tematu. Jeśli w dzieło, produkcję włoży się wysiłek i staranie to można z tego zrobić wiele.

  3. Niezły odjazd. Nie dziwię się, że pseudonimem podpisane XD. Dziwię się, że redakcja to puściła.

    • Pełna zgoda. Chyba najgłupszy tekst na tym portalu. Redakcjo, naprawcie ten błąd i nie róbcie więcej reklamy takim pismakom.

  4. Kurcze to swietny pomysl z mitami i bajkami, kazdy sposob jest dobry by poruszyc lenistwo duchowe. Od czegos trzeba zaczac. Ja np. Zaczynalam jako dzieciak od historii bogow nordyckich. Niesamowite opowiesci, pobudzajace wyobraznie i krzepiace serducho. Niedawno wrocilam do powiesci pod tytulem „Gudrun” flamandzkiego pisarza Rodenbacha… Ciekawe, czy ktos byloby zainteresowany przeczytaniem chociaz fragmentow, po moim tlumaczeniu.

  5. Dlaczego portal nie publikuje już tekstów Dawidka (na telegramie teraz jako Szamajama Okutasi co chwilę obrabia dupę innym wspólnie z konfidentami ze zdechłych szczurmowców)? Jesteście głupcami tracąc takiego ideologa i geopolityka. Czy znowu zmienił poglądy czy trenuje spierdalanie przed lewakami? :)

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*