Zróbmy sobie mały, humorystyczny przerywnik i oddajmy głos Marianowi Kowalskiemu. Bo któż inny, jak nie on, dostarczy nam anegdot na miarę telewizyjnego komentatora. W ostatnich programach, a właściwie ich najlepszej części, czyli odczytywanych, z podawanych mu przez małżonkę Agatę, kartek pytaniach od widzów, opowiedział nam ciekawą historię i jasno wyraził swoje postulaty.
Widz spytał Mariana dlaczego polski rząd nadal uznaje twór nazwie Kosowo oraz czy uważa on, że kraina ta należy do Serbii. Jak pamiętamy, Polska była jednym z pierwszych państw europejskich, które niestety uznały to quasimafijne państwo. Polskie środowisko narodowe, do którego przypałętał się niegdyś Kowalski, od początku miało jasne i zdecydowane zdanie na ten temat (w Warszawie kilka lat z rzędu odbywały się, organizowane przez Autonomicznych Nacjonalistów, demonstracje solidarnościowe z Serbami; Kowalski nigdy nie wziął w nich udziału, choć były to lata, które przedstawia on jako okres swojej największej aktywności ulicznej). Tutaj możemy przypomnieć, że w jednym z dawnych programów IPP Kowalski wraz z Chojeckim niesamowicie gimnastykowali się aby winę za amerykańską interwencję w byłej Jugosławii w 1999 roku (operacja Allied Force, którą propaganda nazwała “pierwszą wojną o prawa człowieka”), która odbyła się pod sztandarem NATO dla wsparcia albańskich terrorystów z Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK), przerzucić na Niemców.
Przy tej okazji Marianowi przypomniała się sytuacja z klubu Graffiti, gdzie pracował jako ochroniarz. Podczas jednego z koncertów Kazik Staszewski miał krzyknąć ze sceny “Kosowo jest serbskie”. Nie ma w tym nic dziwnego, Kazik wielokrotnie wypowiadał się w różnych tematach politycznych, choć ciężko przypisywać mu jakiekolwiek sympatie zbliżone do środowiska narodowego.
Wypowiadał się m.in. o Januszu Walusiu twierdząc, że powinien on zostać w końcu zwolniony z więzienia, na co nie zdecydowała by się chyba żadna inna gwiazda. Niedawno został zaatakowany przez portal Wirtualna Polska za swoją koszulkę z napisem “Boer Wars” a z tekstu tego dowiedzieć mogliśmy się takich rewelacji jak to, że Burowie to bardzo zły i konserwatywny naród a wojny burskie, w których starli się oni z Brytyjczykami w obronie swoich ziem w Afryce Południowej, wynikały z ich sprzeciwu wobec… niesionych przez Brytyjczyków do Afryki “idei oświeceniowych m.in. zniesienia niewolnictwa, odnoszenia się z szacunkiem do tubylców”. Spuśćmy na to zasłonę milczenia i wróćmy do naszego bohatera.
Chwaląc Kazika za okrzyk dotyczący Kosowa, Kowalski nie mógł wypomnieć mu czegoś, co jak mówi, bardzo go zniesmaczyło. Chodzi oczywiście o piosenkę dotyczącą wizyty Jarosława Kaczyńskiego na cmentarzu w czasie ostrych restrykcji pandemicznych, która to odbiła się głośnym echem i była wyrazem oburzenia na jeden z pierwszych incydentów pokazujących Polakom, że równość wszystkich obywateli wobec prawa to nic innego jak, nic nie warty, slogan. W kolejnych miesiącach pandemii politycy zarówno partii rządzącej jak i opozycji wiele razy pokazywali Polakom, że wolno im więcej i są oni tymi równiejszymi. Gdyby Kazik, lub inny artysta, miał każdemu z nich poświęcać osobną piosenkę, można by pomyśleć o organizacji całego festiwalu tematycznego. Utwór “Twój ból jest lepszy niż mój” odnieść można do wielu sytuacji, które miały miejsce w kolejnych miesiącach. Nie jest to jednak tak zrozumiałe dla Mariana Kowalskiego, którego tak bardzo to zabolało. Ale niech przemówi sam Marian (pisownia oryginalna):
“No, wiedzą państwo, że się bardzo zniesmaczyłem tym jego utworem komentującym wizytę Jarosława Kaczyńskiego na cmentarzu i cały czas czekam, żeby Kazik Staszewski, że tak powiem, uwiarygodnił się po raz kolejny w moich oczach jako fana zespołu Kult i napisał jakiś kuplecik o szczepieniu na krzywego ryja znanych celebrytów”
Jak widzimy przed liderem Kultu stoi teraz poważne wyzwanie uwiarygodnienia się w oczach Mariana Kowalskiego.
Przy tej okazji Kowalski wspomniał też jedno ze swoich największych osiągnięć zawodowych a mianowicie ochronę pierwszego publicznego koncertu zespołu Kult w latach 80ych, w Lublinie w Domu Kultury “Kolejarz”.
“Także czekam na jakiś tutaj ze strony Kazika Staszewskiego, zespołu Kult w tą stronę, żebym znowu odzyskał wiarę w ten zespół” – kończy Kowalski.
Cóż, nie pozostaje chyba nic innego radzić Kazikowi i całemu zespołowi jak najszybciej skomponować utwór, który przywróci ich do łask Kowalskiego. Najlepiej o nim samym.
Na koniec jeszcze jeden ciekawy akcent. Pod nagraniem tym znalazł się komentarz jednego z widzów audycji Mariana (na zdjęciu), także akwarysty, który odniósł się do, widocznego za plecami nagrywającego, akwarium z rybkami, sugerując, że jest ono za małe aby trzymać w nim tyle ryb danego rodzaju i rybki te mogą za długo nie pożyć. Jak widzimy Marian Kowalski jest ekspertem w wielu dziedzinach, a akwarystyka, jak wielokrotnie podkreślał jest jedną z jego największych pasji.
Klub Idź Pan Stąd
7 kwietnia 2021 o 20:41
Nie wiem czy to prawda z tym Kazikiem i Kosowem bo nie da się tego połączyć z obroną Walusia jaki nie jest narodowcem a nawet skinhedem.
8 kwietnia 2021 o 07:54
Kazik ma swoje poglądy (swoje, czyli niekoniecznie wynikające z wyznawania jakiejś ideologii tylko raczej z własnych doświadczeń i przemyśleń), jest znanym artystą-muzykiem, a jak widać nie jest sprzedajną szmatą jak większość. Mówi to co myśli i potrafi wyrazić opinię niepoprawną chociaż nie jest muzykiem politycznym. I to on jest tu pozytywnym bohaterem w przeciwieństwie do marianka kowalskiego (zero życiowych osiągnięć, próba robienia kariery na tanim politycznym populizmie)
Analogicznie do Kazika niepoprawne politycznie wypowiedzi miał np. Johny Rotten z ex Sex Pistols http://autonom.pl/?p=33561
Zresztą jako ciekawostkę można zauważyć że Kazik miał kiedyś wspólną trasę koncertową po Czechach z Danielem Landą.
Natomiast co to za bzdura z tym skinheadem??? O czym ty mówisz to od 20 lat to niemodna martwa subkultura sztucznie utrzymująca się w niektórych kręgach narodowych
8 kwietnia 2021 o 20:28
Zero osiągnięć – to jeszcze można by wybaczyć.W USA taki Lincoln to zanim został prezydentem też był „nieudacznikiem” – a teraz jak by go tutejsi nacjonaliści nie oceniali – jak jest pamiętany ?!
Ale bycia sprzedajną k***** Kowalskiemu wybaczyć zwyczajnie nie można.Tego co pierd*lił u Ch*jeckiego za kasę – też.I tyle w temacie.
12 kwietnia 2021 o 21:33
O tym że Kazik nim nie jest i nie był jak zresztą też komunistą czy innym lewicowcem
12 kwietnia 2021 o 21:36
Pomyliłem się chciałem napisać że Waluś nie jest i nie był narodowcem jak też zresztą skinchedem czyli członkiem białej międzynarodówki. Dlatego nie wiem po co NOP, ONR już o szmabonarodowcach z RN nie mówiąc tak go bronią.
14 kwietnia 2021 o 17:22
@Rosomak. Jeszcze raz pytam – o czym ty opowiadasz??? Co z tego że Janusz Waluś nie jest jakimś skinheadem i członkiem jakiejś „białej międzynarodówki” (CO???) Co ma jakaś jamajsko-brytyjska uliczna subkultura wspólnego z ideą NR albo z czynem dokonanym przez Walusia??? Co z tego że nie jest jakimś „narodowcem” dlaczego miało by to niby decydować o braku wsparcia???!!! Nie wiem prowokacja, młody wiek, czy też tekst pisany po pijanemu???
___
Nawiasem mówiąc.
Często w tzw. „ruchu narodowym” (zarówno z małej jak i wielkiej litery – pewna partia…) mieliśmy do czynienia z jednej strony z osobnikami na siłę mieniącymi się ” intelektualistami” a w istocie intelektualnie miałkimi i chcącymi w istocie robić karierę, a z drugiej strony jakąś patologią subkulturową wykorzystywaną do „brudnej roboty” czy to klejenia plakatów czy akcji bezpośrednich…
Tymczasem intelektualnie, mentalnie i psychologicznie potrzebni są właśnie „nowi ludzie” – łączący najlepsze cechy niekoniecznie uniwersyteckiego intelektualisty lecz na pewno klasycznego polskiego narodowego inteligenta (osoby oczytanej i zaangażowanej społecznie) oraz cechy awanturnika, „poszukiwacza przygód” – gotowego uczestniczyć w działaniach wiążących się z ryzykiem dla swojej wolności i a nawet życia. Gotowość do samopoświęcenia powinna płynąć zarówno z gorącej wiary w Ideę jak i z mentalnej skłonności do życiowego ryzyka w przypadku danej osoby…
Tego typu „typ psychiczny” reprezentuje sobą… Janusz Waluś. Nawet liberalne media podkreślały że to człowiek inteligentny, oczytany, człowiek o szerokich horyzontach myślowych jednocześnie mający jasne poglądy w imię których zdolny był do Czynu – a przy tym nie „przeintelektualizowany”, lubiący np. wyścigi samochodowe, aktywny też np. w sprawach ekonomicznych (rodzinna firma itd.)
Jednym słowem szeroko rozumianemu ruchowi NR potrzebny jest typ człowieka który można określić słowami inteligent-awanturnik. Takich ludzi powinien ruch NR przyciągać (często tacy ludzie marnują się politycznie skupiając się tylko na indywidualnej działalności np. artystycznej, sportowej, biznesowej, podróżniczej, niekiedy kibicowsko-półprzestępczej itd.) – oraz takich ludzi kształtować: oczywiście dalej: zgodnie z ideałem Politycznego Żołnierza.
14 kwietnia 2021 o 19:00
@Rosomak,
zanim następnym razem napiszesz komentarz:
- nie pij
- weź do ręki jakiś podręcznik do nauki języka polskiego z zakresu szkoły podstawowej.
Najlepiej nic nie pisz.
15 kwietnia 2021 o 18:39
Szanowni Państwo tacy jak Waluś, borowski, Gan Ganowicz, Zebrowski itp innego ,,zła” nie widzą jakim ich zdaniem jest komunizm. Imperializm amerykański, syjonizm i liberalizm są dla nich czymś dobrym. O to mi dokładnie chodziło.
15 kwietnia 2021 o 21:59
Po pierwsze może zacytujesz jakąś wypowiedź Walusia na ten temat…
Po drugie porównywanie człowieka czynu Walusia (ale też kogokolwiek innego) do np. Żebrowskiego czy innego publicysty, historyka itd. – pozbawione jakiegokolwiek sensu.Inny typ człowieka nie chodzi nawet o jakieś poglądy
Nie odpowiadam w zasadzie tobie („Thule” napisał już co powienieneś zrobić) i dalsza dyskusja nie ma sensu tylko ukazuję bzdurność wypowiedzi by takie bzdury się nie szerzyły