Zwyrole wszelkiej maści, zwłaszcza ci narodowości alternatywnej, nienawidzą Polski i katolicyzmu. Żydówka Masha Gessen, „osoba niebinarna” (w dawnych czasach trafiłaby na odpowiedni turnus) domagająca się likwidacji instytucji małżeństwa, ma zdecydowanie koszerną wizję historii, a na horyzoncie kolejny geszeft na gojach.
Jak tylko na stronie internetowej Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego opublikowany został list sekretarza stanu USA Antoniego Blinkena, zawierający deklarację poparcia żydowskich roszczeń majątkowych odnoszących się do własności bezdziedzicznej, w New Yorkerze ukazał się artykuł niejakiej Maszy Gessen, żydowskiej lesbijki, nieubłaganym palcem wytykający Polakom, że w czasie II wojny wymordowali 3 miliony Żydów. Pani Gessen z tymi trzema milionami i tak łaskawa, bo przecież według zatwierdzonej do wierzenia wersji historii, Żydów zawsze ginie 6 milionów. Tylu ich zginęło w pogromach w Rosji, tylu potem z Rosji wyemigrowało, a wreszcie – tylu zginęło podczas II wojny światowej.
Na tym jednak etapie opowieści pani Maszy Gessen, mimo widocznego umiarkowania, okazały się przedwczesne, toteż spotkały się z krytyką nie tylko ze strony polskiej, ale również – żydowskiej. Strona żydowska, jak to miała w zwyczaju w czasach stalinowskich, podzieliła się na dwie strony: ubeka złego i ubeka dobrego. Ja sam za pierwszej komuny doświadczyłem tej metody; zły ubek mówił: skurwysynu, powinienem cię tu zastrzelić jak psa – po czym, wielce wzburzony, trzaskając drzwiami, wychodził z pokoju przesłuchań, a wtedy ubek dobry, konfidencjonalnym szeptem mówił: panie, to bandyta, niech się pan przyzna… Pani Masza zagrała ubeka złego, a jej krytycy – tego dobrego. Toteż krytyka strony żydowskiej idzie w tym kierunku, że pani Masza się zagalopowała: nie trzy miliony, a tylko dwa, a może nawet jeszcze mniej, więc „nie można bronić prawdy przy pomocy kłamstwa”. Tak czy owak mamy się przyznać, jak nie do trzech milionów, to przynajmniej do dwóch, ostatecznie – choćby do półtora – bo przecież i półtora miliona stanowi wystarczające uzasadnienie dla roszczeń rewindykacyjnych – a o to przecież w tym interesie chodzi.
Adam Gmurczyk, prezes NOP, sprawę i „obronę” Polski przez wiecznych tułaczy skomentował krótko: „Awantura o tekst żydowskiego transa w New Yorker nt Polaków i holololo. Media analne piszą, że w obronie PL stanął Kom. Żydów Am. na E. Środ. Fragment „obrony”: „Tysiące Polaków szantażowało, denuncjowało, a nawet mordowało Żydów własnymi rękami”. Nawet 6 miliardów byłoby za mało”.
Na podstawie: michalkiewicz.pl/nacjonalista.pl
Na zdjęciu Masha Gessen
6 kwietnia 2021 o 16:21
To oczywiste, że nas wrabiają, bo tylko w ten sposób mogą próbować wyłudzić 300 miliardów. Dla tych wampirów nie jest ważna prawda, tylko kasa. Zresztą oni zawsze odwracali kota ogonem. Z Egiptu też pewnie nie uciekli tylko ich wykopali. Martwi mnie to, że nadal kłamcy tacy jak Śpiewak czy Engelking są u nas dotowani.
7 kwietnia 2021 o 15:33
Nie jestem jakimś fanatycznym antropologiem, co to będzie stał i mierzył każdemu długość nosa czy uszu, natomiast w tym przypadku mamy do czynienia z przekroczeniem pewnych granic estetycznych
Patrzę na te oczy i już wiem z kim mam do czynienia. Ona/On/Ono nie musi nawet otwierać swojej buźki, ja i tak już wiem kto wyrządza jej największy ból (niepodległe państwo polskie)
7 kwietnia 2021 o 15:55
Ok, przejrzałem galerię tego czegoś w internecie i naszła mnie dodatkowa myśl – tego okazu zdrowia psychicznego nie byłby w stanie wyśnić nawet doktor Joseph Goebbels, gdy zlecał stworzenie filmu „Żyd Süss”: bolszewicki Żyd o nieokreślonej płci, aktywista tęczowych zboczeńców, który bez żadnych aluzji informuje, że jego celem jest zniszczenie instytucji małżeństwa oraz pozostałych fundamentów naszej cywilizacji