Poczucie humoru, pogoda ducha, to nieodłączne atrybuty każdego narodowego rewolucjonisty. Nasi włoscy camerati z Comunità Militante dei Dodici Raggi z uśmiechami na ustach postanowili odwiedzić „antyfaszystowską” manifestację, która odbywała się w Varese. Żadnej agresji, żadnych złych zamiarów, o których tak alarmują zawsze miłośnicy tolerancji. Wizyta wywołała większe zainteresowanie dziennikarzy niż spęd spadkobierców komunistycznych partyzantów i tym podobnego barachła. Alessandro Limido, lider Do.Ra. zapytany o powody pojawienia się i związki z tzw. skrajną prawicą z Ligi i Braci Włoch, oskarżanymi o „faszyzm”, powiedział prześmiewczo:
Żyjemy w reżimie demokratycznym, nieprawdaż? W takim wypadku powinniśmy mieć także dostęp do miejsc publicznych takich jak rynek. Salvini, Meloni, a kim oni są? To my jesteśmy prawdziwymi faszystami i wyznajemy prawdziwy faszyzm.
Czytelne stanowisko, bez wdawania się w jałowe dyskusje z „demokratami”. Dla nas systemowa prawica jest takim samym wrogiem jak lewica. Piszemy od tym od 2005 roku. Niektórzy nacjonaliści jeszcze tego nie zrozumieli i odbijają się od jednej ściany do drugiej. Dobrze odgrywają swoje role.
Comunità Militante dei Dodici Raggi to jedna z wielu organizacji o charakterze nacjonalistycznym i antysystemowym działających na terenie Włoch – reportaż o niej TUTAJ. Nazwa wzięła się od dwunastu promieni widniejących na symbolu Czarnego Słońca. Działacze Do.Ra. wydają książki, organizują wykłady, manifestacje oraz koncerty zespołów tożsamościowych. Są częścią wielkiej panoramy zróżnicowanych stowarzyszeń i ruchów politycznych w Italii, których wspólnym mianownikiem jest zdecydowanie odrzucenie liberalizmu i marksizmu niszczących po 1945 roku Europę.
Na podstawie: nacjonalista.pl/Camerati
Najnowsze komentarze