life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Ks. dr Stanisław Trzeciak: Etyka Talmudu – jak żydzi traktują gojów?

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Mimo przepaści, jaką oddzielono w Talmudzie żydów od gojów, mimo podwójnej etyki, odrębnej wobec żydów, zupełnie innej wobec wszystkich nie-żydów, tj. gojów, wmawiają żydzi we wszystkich nie-żydów, że ich etyka uczy równouprawnienia wszystkich ludzi, że obejmuje tym samym nakazem tak żydów jak i nie-żydów. Na tej to podstawie domagają się gwałtownie równouprawnienia z narodami rdzennymi i przedstawiają się jako męczennicy, jeśli się nie wszystko według ich zachcianek dzieje. Znajdują się jednak w kłopocie, jeśli się im przypomina prawo talmudyczne o gojach. Wśród swoich wyjaśniają to prawo tak, jak ono według Talmudu obowiązuje, wśród obcych zaś, a raczej, jeśli piszą w języku zrozumiałym dla obcych, uciekają się do różnych sztuczek i naciągań tekstów, opuszczają to, co im niewygodne, a powołują się na sprzyjające im teksty, by tylko Talmud podnieść i w najlepszym świetle przedstawić. Dla charakterystyki wystarczy podać po jednym z przedstawicieli tych poglądów.

Majmonides, który uchodzi za jednego z największych filozofów i tłumaczy prawa żydowskiego, wyjaśniając piąte przykazanie Dekalogu „nie zabijaj”, mówi, że zakazuje ono zabijać tylko żyda: „Każdy kto zabija Izraelitę, przestępuje przykazanie: nie zabijaj”. Dlatego też, jeśli umyślnie i przy świadkach zabił zasługuje na śmierć, „Nie potrzeba jednak zaznaczać, mówi dalej Majmonides, że z powodu goja nie zabija się żadnego Izraelity”. Prawo Mojżeszowe nie ma żadnego pozytywnego interesu w sprawie nie-żyda i jego pomyślności. Nie powinno się go wprawdzie obrabowywać ani przemocy nad nim urządzać, ani go oszukiwać przyjaźń między Izraelitami, a gojami jest niemożliwa. Wprawdzie należy biednych gojów z biednymi żydami wspomagać, nie powinno się im zabraniać zbierać pozostawionych kłosów na żydowskim polu, powinno się gojów pozdrawiać, ale tylko z powodu zachowania pokoju. A jak wyjaśnia dalej Majmonides, ma to znaczenie tylko w czasie, kiedy goje mają władzę nad Izraelitami. Może zatem w powyższy sposób żyd działać, aby nie ściągnąć nienawiści na siebie, lecz samo w sobie powyższe postępowanie nie odpowiada zachowaniu się, jakie jest przepisanym Izraelicie w stosunku do gojów. On nie może im dawać żadnych podarunków, nie może leczyć chorego goja, najwyżej za opłatą, o ile obawia się nieprzyjaźni. Nie może udzielać gojowi żadnej dobrej rady, nawet wtedy, jeśli się to odnosi do czegoś nakazanego w Prawie….

Goja znajdującego się w niebezpieczeństwie nie można ratować. Jest zakazanym litować się nad nim, jeśli widzi się go tonącego, nie można go z wody wyciągać. „Goja własną ręką zabijać, albo go do dołu itp. wrzucać, jest zakazanym, kiedy on wojny z nami nie prowadzi”. „Gojów, którzy nie prowadzą wojny z nami, nie przyprawia się o śmierć”. Jako przedstawiciela drugiego kierunku, który stara się prawo talmudyczne naciągnąć do pojęć o chrześcijańskiej miłości bliźniego, można uważać wymienionego już rabina Kaatza, który chcąc wykazać, że według Talmudu nie-żydzi są równouprawnieni z żydami, twierdzi, że nie ma żadnej między nimi różnicy prawnej. Na dowód tego przytacza rabin Kaatz wypowiedzenie Tosefty: „Jeżeli wół Izraelity zabódł wołu nie-Izraelity, albo wół nie-Izraelity zabódł wołu Izraelity, to należy szkodę w równy sposób wynagrodzić. Jeśli zaś inni uczeni w Piśmie mimo to wyjaśniają przez „twojego bliźniego a nieżyda” (B. Karna 6. b. 37 b., porównaj także Toseftę w innym miejscu), to uczynili to z powodu obronnych stosunków, robiąc użytek z przynależnego im pełnomocnictwa, aby tekst biblijny autorytatywnie wytłumaczyć”.

Wyjaśnienie rabina Kaatza jest również w pewnym stopniu autorytatywnym. Jak jednak mija się on z prawdą, to zobaczymy. Przede wszystkim w przy-toczonym miejscu jest mowa o Samarytaninie, a nie o goju. W dalszym dopiero tekście mówi się o goju, względnie o Samarytaninie, ale ten dalszy tekst zbija zupełnie wypowiedzenie pierwsze, na którym rabin Kaatz opiera swoje równouprawnienie gojów z żydami. Tekst ten opiewa: „Wół należący do żyda zabódł wołu, należącego do Samarytanina, albo wół należący do Samarytanina zabódł wołu należącego do żyda, upomniany, wynagradza szkodę całą, a nie upomniany (wynagradza ubytek) w połowie. Rabi Mejer mówi: jeśli wół żyda zabódł wołu należącego do goja (Samarytanina), to on nie odpowiada, a jeśli wół goja (Samarytanina) zabódł wołu należącego do żyda, upomniany czy nie upomniany płaci stratę całą”.

Orzeczenie to rabi Mejera podaje Miszna jako jeszcze więcej autorytatywne, a rabi Abuhu w Gemarze podaje do niego następujące wyjaśnienie: „Pismo mówi: Wystąpił i ziemia zachwiała się. Spojrzał i rozwiązał narody. On widział, że noachici nie zachowali siedmiu przykazań, które przyjęli na siebie, wtedy wystąpił i oddał ich majątek Izraelitom. Rabi Jochanan wywodzi to z następującego: Ukazał się na górze Paran. Na górze Paran oddał ich majątek Izraelitom na własność”. Również uczy się: jeśli bydlę Izraelity zabodło bydlę goja, to jest wolny od wynagrodzenia, a jeśli bydlę goja zabodło bydlę Izraelity, to musi on pełną szkodę wynagrodzić bez względu na to, czy było upomniane czy nie upomniane. Ponieważ znaczy: Wystąpił i ziemia zachwiała się, spojrzał i rozwiązał narody. Dalej znaczy: Ukazał się na górze Paran… na górze Paran oddał ich majątki na własność Izraelitom. …Rabi Mathna uczył: …On widział, że noachici nie zachowują siedmiu przykazań, które im zostały nadane, wtedy powstał i wypędził ich z ich kraju”. Mogliby to żydzi raczej do siebie zastosować tę karę, bo za sprzeniewierzenie się Bogu i za zdradę otrzymanego od Niego posłannictwa zostali wypędzeni z ich kraju.

W świetle jednak powyższych wypowiedzeń Talmudu możemy się przekonać, jak żydzi pojmują swój stosunek do gojów i co znaczą autorytatywne wyjaśnienia rabinów o równouprawnieniu w Talmudzie żydów z nie-żydami. Uważają widocznie, że można oszukać goja nie tylko na wadze, mierze itd., ale także i na polu naukowym, przytaczając wyrywane teksty i podnosząc z nich to, co w danym razie wygodniejsze, a pomijając lub tylko z lekka podając to, co byłoby przeciwne. Inaczej więc pisze Majmonides w języku hebrajskim dla żydów, a inaczej Kaatz po niemiecku dla gojów.

ks. dr Stanisław Trzeciak

talmud


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. Ks. dr Stanisław Trzeciak (1873 – 1944) był duchownym katolickim, działaczem społecznym. W latach 1903–1905 prowadził w Egipcie i Palestynie prace badawcze nad tamtejszą przyrodą, topografią krain biblijnych, warunkami klimatycznymi i chorobami, zwłaszcza trądem, a także badał psychikę i kulturę narodów Bliskiego Wschodu. Od 1907 r. do 1918 r. był profesorem Rzymskokatolickiej Akademii Duchownej w Petersburgu. Napisał kilkadziesiąt prac naukowych, w tym wiele poświęconych kwestii żydowskiej. Uchodził za najlepszego wśród polskich duchownych katolickich znawcę Talmudu. Jego dorobek naukowy został w szerokim zakresie wykorzystany przez prof. Feliksa Konecznego w powstałej w okresie wojny pracy “Cywilizacja żydowska”. Zginął w czasie niemieckich rzezi na warszawskiej Woli.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*