life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Bp Donald J. Sanborn: Problemy nowoczesnej rodziny

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dziś przy tym fragmencie dotyczącym Świętej Rodziny chciałbym wam wyjaśnić, dlaczego jest tak dużo problemów społecznych, politycznych i innych, które dotykają dziś rodzinę.

Miały miejsce trzy rewolucje, które przeniosły świat w nędzny stan, w którym się obecnie znajdujemy.

Pierwszą była rewolucja francuska, która rozpoczęła się w 1789 roku. Chociaż jest głównie postrzegana jako rewolucja polityczna, w rzeczywistości była rewolucją przeciwko instytucji Kościoła rzymskokatolickiego jako religii państwowej. Począwszy od króla Chlodwiga I, który żył od roku 466 do roku 511, naród francuski otrzymał Katolicyzm i Kościół Rzymsko Katolicki jako swoją wiarę i religijną władzę. Państwo francuskie wyznawało wiarę katolicką i w zasadzie uczyniło ją swoim prawem. Taki stan rzeczy stanowi najwyższy porządek narodu, bez względu na problemy, jakie może on mieć. Jeśli naród ma przywiązanie do Chrystusa Króla, ale także do Jego Kościoła, jest to uporządkowany naród. I odwrotnie, jeśli naród odrzuca ten porządek, bez względu na to, co można powiedzieć na jego korzyść, jest zasadniczo nieuporządkowany i zmierza w kierunku moralnej ruiny.

Nieporządek ten jest szczególnie dotkliwy, jeśli naród kiedyś przyjął wiarę katolicką, a następnie ją odrzucił. Taki naród jest nie tylko narodem pogańskim, ale także narodem odstępczym. W ich społeczności od 1930 do 1960 roku żył znany francuski ateista, komunista i egzystencjalista, który powiedział, że absurd jest podstawową koncepcją i pierwszą prawdą. Stwierdził, że gdy ścinali króla Ludwika XVI w 1793 roku, zaznaczyli koniec roli Boga w historii. Rzeczywiście jest to prawdą, gdy spojrzymy na historię XIX wieku. Zmiany dokonane przez rewolucję francuską były przede wszystkim religijne. Prawie każde społeczeństwo katolickie w Europie i Ameryce Łacińskiej przy agitacji masonów i innych wrogów Kościoła usuwało wpływy Kościoła katolickiego i deklarowało się jako czysto świeckie. Rewolucja francuska wprowadziła liberalizm w żyły katolickiej Europy, ubóstwiając ludzką wolność do tego stopnia, że stała się ona boginią i dlatego zrobiono dla nas Statuę Wolności – boginię wolności. Pierwszą zasadą liberalizmu jest to, że jednostka jest z natury wolna od wszelkich ograniczeń poza sobą i może być ograniczona tylko wtedy, gdy się na to zgodzi. Ale liberalizm niesie ze sobą socjalizm jako jego logiczną konsekwencję, ponieważ oczywistym jest, że istoty ludzkie muszą być w pewien sposób ograniczone, aby nie mordowały i nie okradały się nawzajem. Więc dzieje się tak, że ogólna wola ludności musi zwyciężyć jako sposób na ograniczenie wolności i z tego bezpośrednio płynął demokratyczny lub populistyczny socjalizm.d

Drugą wielką rewolucją była zatem rewolucja z 1917 roku. Socjalizm jako system narodził się wśród radykalnych protestantów w XVI wieku. Pojawił się ponownie podczas rewolucji francuskiej, a w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku nastąpił stopniowy wzrost tej niegodziwości politycznej i społecznej. Gdy rewolucja przemysłowa wywarła wpływ na Europę i społeczeństwo amerykańskie, byli oni uciskanymi pracownikami, naprawdę uciskanymi. Pozbawieni religii, w swoich światach politycznych patrzyli na marzycielskie i mocne obietnice socjalizmu jako rozwiązania swoich problemów. W miarę upływu czasu na pozostałościach starego porządku w Europie wciąż funkcjonował system polityczny, taki jak Cesarstwo Niemieckie i imperium austro-węgierskie, a imperium rosyjskie zostało wewnętrznie skorodowane przez wzrost socjalizmu. Żaden kraj nie był wolny od tej choroby, ale to te kraje podjęły z nią znaczącą walkę. Anglia i Francja ze swojej strony bez problemu popadły w socjalistyczną propagandę. Ameryka również nie była zwolniona z tej edukacji. Karol Marks był korespondentem „New York Herald” w XIX wieku, a większość ruchów robotniczych na przełomie XIX i XX wieku była głęboko zarażona socjalizmem i komunizmem.

W listopadzie 1917 roku socjalistyczne piekło rozpętało się w Sankt Petersburgu w Rosji. Już umiarkowani socjaliści pod dowództwem masona Kiereńskiego obalili cara, ale jak wszystkie umiarkowane ruchy, rząd Kiereńskiego ostatecznie ustąpił miejsca logice własnego systemu, a Rosja przekształciła się w najbardziej radykalne społeczeństwo. Była najbardziej tradycyjna, ponieważ działała zgodnie z teorią, że car był najwyższym autorytetem w kraju i ojcem jego ludu. Rosyjski schizmatycki kościół był ściśle związany z państwem, ale z dnia na dzień Rosja przekształciła się w radykalnie, demokratyczne w teorii społeczeństwo, które wyznawało ateizm jako swoją oficjalną religię. W rzeczywistości przywódcy komunistyczni okazali się bardziej autokratyczni nawet niż poprzednicy Cara i znacznie bardziej opresyjni. Stalin zabił około 30 milionów własnych obywateli, aby pozbyć się swoich wrogów politycznych. Państwo stało się dla socjalistów nowym bogiem, a jednostka została zagrożona pomyłką mogącą się dokonać w dowolny sposób, w wyniku której musiała zostać wyeliminowana.

Rewolucja rosyjska z 1917 roku wznieciła ogień praktycznie w każdym kraju na ziemi i jest ciągle odczuwalna do dzisiejszego dnia. Jak na ironię widzimy przywódców politycznych przedstawiających się jako prezydent Stanów Zjednoczonych, którzy opowiadali się za socjalizmem, a nawet komunizmem. Chociaż w latach pięćdziesiątych komunizm był uważany za arcywroga Stanów Zjednoczonych Ameryki, a samo słowo komunista było słowem nieczystym, teraz paraduje się wokół niego, jako wokół czegoś normalnego, naturalnego i pożądanego. Niemcy po pierwszej wojnie światowej zostały zgładzone od wewnątrz przez socjalistów, którzy nawoływali do buntu armii i marynarki wojennej, co z kolei było głównym powodem kapitulacji Niemiec w 1918 roku ponieważ armia i marynarka wojenna zostały zarażone socjalizmem. Badania wszystkich narodów europejskich i Stanów Zjednoczonych, które rozpoczęły się w 1918 roku, ujawniają zaskakujące przejście do socjalizmu, a nawet komunizmu. W 1914 roku przed pierwszą wojną światową wciąż istniał porządek polityczny i społeczny, który choć pod wieloma względami niedoskonały, szanował przynajmniej naturalne formy sprawiedliwości i prawa naturalnego, ale w 1918 roku świat jakby całkowicie oszalał zarówno politycznie, jak i społecznie. Do dnia dzisiejszego nie doszliśmy do siebie po uderzeniu pierwszej wojny światowej i jej następstwach. Jej traktaty i Traktaty paryskie z 1919 roku oznaczały utworzenie sekularystycznego i socjalistycznego porządku światowego, a także tak zwaną powszechną demokrację jako jedyną akceptowalną formę rządów, a każdą inną formę rządów uważano za z natury opresyjną dla praw człowieka. Ta mania na demokrację, którą wszyscy filozofowie, w tym Platon i Arystoteles, uważali za najgorszy ze wszystkich rządów, pochodzi wprost ze stron podręcznika socjalistycznego. W latach trzydziestych XX wieku to była ta siła dla ruchu ludowego, która dała początek socjalistycznej dyktaturze lat dwudziestych. Polityczne i społeczne szaleństwo socjalizmu szybko zyskało popularność w Europie, a kiedy poszło w kierunku nacjonalizmu, wywołało niemiecki nazizm i włoski faszyzm. Nawet kraje takie, jak Stany Zjednoczone, Anglia i Francja, które nie podlegały nazizmowi ani faszyzmowi, uległy jednak programom socjalizmu. Od razu myślimy o Franklinie Delano Roosevelcie i jego żonie Eleanor, którzy mieli głębokie powiązania zarówno z socjalizmem, jak i komunistami w tym kraju i za granicą, i którzy wprowadzili wiele reform socjalistycznych w Ameryce i za 12 lat panowania całkowicie zdołali przekształcić amerykański umysł polityczny i społeczny w socjalizm i wielki rząd. Należy przypomnieć, że Roosevelt miał wielki podziw dla Stalina – nazywał go wujem Joe i dla stalinowskiej Rosji, a nawet poinstruował kolegę, aby nakręcił filmy podczas drugiej wojny światowej, aby pokazać, że komunistyczny system tłumienia był czymś szlachetnym i przyjemnym. Nie było nawet kilku Amerykanów pytających, dlaczego walczymy z jednym bezwzględnym dyktatorem Hitlerem po stronie drugiego bezwzględnego dyktatora Stalina, który być może był jeszcze gorszy.

W 1960 roku skutki dwóch rewolucji były wyraźnie widoczne jako skutki rewolucji z 1789 roku, przez brak religii w społeczeństwie, które stało się całkowicie zsekularyzowane, oraz skutki rewolucji z 1917 roku, w wyniku której świat był przesiąknięty mentalnością socjalizmu, porzucił naturalnie zdrowe zasady polityczne i społeczne. Tak więc w 1960 roku nadszedł czas trzeciej rewolucji, która była najgorsza, rewolucji, która obali zarówno religię, jak i moralność jednostki i rodziny. Chociaż w 1960 roku społeczeństwo zostało już zsekularyzowane nocą w rewolucji 1789 roku i uspołecznione przez rewolucję z 1917 roku, niemniej jednak w większości rodziny nadal pozostały odporne na te wpływy. Rodzina wciąż miała porządek, katolicką wiarę wciąż można było znaleźć w lokalnych parafiach. Katolickie szkoły, które panowały nad pewną powszechną przyzwoitością i moralnością, rozkwitały nawet wśród niekatolików. Rozwód, choć dopuszczony przez protestantów, był nadal uważany za niegodziwość. W rodzinie ojciec był głową domu i formą dyscypliny. W większości przypadków tylko on szedł do pracy poza domem, a matka zostawała w domu, opiekowała się dziećmi utrzymywała dom w czystości, robiła zakupy i obiad. Rodzina żyła z jednego dochodu ojca, ponieważ nie było możliwe, aby matka była poza domem, gdy dzieci w nim są. W większości przypadków był tylko jeden samochód rodzinny. Podróże były raczej ograniczone, ludzie nie pokonywali odległości, które dziś pokonują. Ta stabilność pomagała utrzymać rodzinę razem w prawdziwie wspólnym życiu. Krótko mówiąc, niszczycielska fala chorób religijnych, politycznych i społecznych nie dotarła jeszcze do domu. Nadal był w przeważającej części nietknięty. Katolicy byli w stanie wykroić dla siebie katolicki świat przez sieć szkół, zajęć, przyjaciół, stowarzyszeń w taki sposób, że byli w stanie odrzucić każdy poważny kontakt z niekatolikami, chyba że w interesach. Wiara katolicka i tak wiele katolickich parafii, które rozsiane były po ziemi, wydawały się solidne jak skała, niewzruszone, absolutnie niezmieniające się jako, że były niezmienne. Wydawało się, że najmniejszym z twoich zmartwień w życiu był stan Kościoła katolickiego.

W roku 1971 to sielankowe życie rodzinne, odporne na religijne, społeczne i polityczne przewroty rewolucji z 1789 i 1917 roku całkowicie się rozpadło. Każdy, kto żył w latach sześćdziesiątych, wie o czym mówię. To tak, jakby bramy piekielne zostały otwarte, a diabeł wylał się jak nigdy dotąd. Najpierw była rewolucja seksualna. Oczywiście nasiona tej perwersji były gotowe od lat dwudziestych XX wieku. Hollywood zniszczyło kobiety, zamieniając je w przedmioty pożądania. Prawie nigdy Hollywood nie wyprodukowało filmu, w którym kobieta miała inny cel niż bycie atrakcyjną dla mężczyzn. Dziesięciolecia takich filmów i ich powolny, ale niszczący wpływ na nawyki i modę. Wszystkie chciały być czarującą dziewczyną, gwiazdą filmową, ubierać się i zachowywać tak, jak to robiły bohaterki. Następnie w 1962 roku miało miejsce największe ze wszystkich wydarzeń od czasu ukrzyżowania, czyli rewolucja modernistyczna w Kościele katolickim. W ciągu niecałej dekady chwalebna nadbudowa prawdy, jaką był Kościół katolicki, stała się garstką ludzi, którzy walczyli o przetrwanie i zachowanie swojej katolickiej tożsamości. Cały gmach katolickich zasobów, katolickich instytucji zawalił się. Nie jesteśmy jedynym zaginionym seminarium, klasztorem, który nie został przesiąknięty jadem modernizmu. Naturalnym skutkiem tej rewolucji było kolejne zniszczenie wiary katolickiej w setkach milionów dusz. W miejscu niezmiennych i absolutnych zasad moralnych umieszczono nowy relatywizm. W ciągu nocy wszystko zmieniło się z czystej czerni i bieli w mętną i mglistą szarość. Lata sześćdziesiąte XX wieku przyniosły także pigułki antykoncepcyjne i wyzwolenie kobiet. Te dwa czynniki miały wpływ na życie rodzinne. Przed latami sześćdziesiątymi XX wieku zwykli ludzie, a nawet niekatolicy uważali pigułki antykoncepcyjne za coś karygodnego. Tylko radykalni lewicowcy w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku promowali kontrolę urodzeń. Przed rokiem 1960 rodziny były zazwyczaj duże. Posiadanie pięcioro lub sześcioro dzieci, nie było niczym niezwykłym. Wiele rodzin miało więcej dzieci, ale wraz z nadejściem pigułki moderniści dali jej wirtualne błogosławieństwo, mówiąc ludziom, aby podążali za swoim zmysłem. Małżeństwo odeszło od swego podstawowego celu, jakim jest prokreacja i edukacja dzieci. To tak, jakby Bóg dał nam zdolności reprodukcyjne wyłącznie w celu czerpania przyjemności. Teraz kobiety mogą używać pigułki i być rozwiązłe bez kłopotliwego problemu poczęcia poza związkiem małżeńskim. To pozwoliło im odłożyć małżeństwo i szukać kariery zwykle zarezerwowanej dla mężczyzn. Gdy wyjdą za mąż, mogą pozostać na pigułce przez czas nieokreślony, aby ich kariera nie została przerwana. W razie potrzeby zrezygnują z pigułki i urodzą dziecko. Ostatecznie oddadzą dziecko do przedszkola i wrócą do kariery. To jest dzisiaj normalny sposób życia. Dzięki tej nowo odkrytej wolności, kobiety zaczęły pragnąć w cudzysłowie, wyrwać się ze swojej tradycyjnej roli wychowywania dzieci w domu. Zaczęły postrzegać siebie jako równych mężczyznom w domu. Jakby w domu nie było uporządkowanego społeczeństwa z rządem, ale miejsce, w którym żyły dwa odrębne rządy obok siebie: mąż i żona. Ten stan rzeczy naturalnie doprowadził do chaosu, którego doświadczamy dzisiaj. Doprowadziło to do rozwodów i ponownego małżeństwa w niewiarygodnym tempie. Doprowadziło to do niepokoju młodych ludzi, którzy mają nieobecne matki i ojców. Doprowadziło to do powstania domów o podwójnych dochodach z niewielką liczbą dzieci lub bez nich, w których nabywanie pieniędzy i dóbr jest najwyższym prawem. Doprowadziło to do powszechnej praktyki wspólnego życia, która odrzuca samą ideę i instytucję małżeństwa. Przed 1960 rokiem wspólne życie było uważane za stabilne, było nawet określane jako bycie uwięzionym, można to sobie przypomnieć. Oczywiście pejoratywne jest określenie, że ktoś ma partnera i żyje razem z nim, jakby to było zupełnie normalne. Wyzwolenie kobiet, jakby były one w cudzysłowie na służbie, na której nigdy nie były, wprowadziło wewnętrzny nieporządek w domu. Nie jest możliwe, aby dom był dwugłowym potworem. Oczywiście jest konieczne, aby jedna osoba była odpowiedzialna, a pozostałe były posłuszne. Każde społeczeństwo ludzkie działa w ten sposób. Nie mamy dwóch prezydentów. Nie mamy dwóch kongresów. Nie mamy dwóch sądów najwyższych. Firmy nie mają dwóch prezesów. Armie nie mają dwóch najwyższych dowódców, ale nowoczesna rodzina, która jest najważniejsza ze wszystkich komórek społecznych, ponieważ jest ona podstawą samego społeczeństwa, działa teraz na zasadzie dwóch głów i dlatego rodziny są niszczone.

Wystarczy tylko oglądać współczesne media, aby zrozumieć, co zrobiono z rodziną w latach sześćdziesiątych. Dzieci są śmiałe, bezczelne i nieczyste. Żona lub mąż, mniej matka jest zuchwała, apodyktyczna, pogardliwa, nonszalancka, jak zawsze dwuznaczna i wulgarna. Ma na sobie obcisłe spodnie i bluzkę, jak to tylko możliwe, z przodu i z tyłu, nie pozostawiając nic, co można sobie wyobrazić. To jest matka. Tata, jeśli jest w pobliżu, jest zwykle uległym idiotą i jak wszyscy inni jest nienormalny. Z powodu relatywizmu moralnego media nie tracą czasu na promowanie wypaczeń etycznych południowych małżeństw, wspólnego życia aborcji i wielu innych chorych dziwnych i śmiertelnych odejść od naturalnego muru. W telewizji przedstawiane są kobiety, generalnie w mediach są przedstawiane jako heroiczne, zachowują się jak mężczyźni. Są więc postrzegane jako twarde i wytrzymałe. Dobre! Tak jak mężczyźni. Czy kobiety nie zdają sobie sprawy, co jest dla nich obrazą, że jedyny sposób, w jaki są coś warte to, że zachowują się jak mężczyzna? Gdzie jest chwała ich kobiecości? Kobiety nie zdają sobie sprawy, że to, co zrobiło im Hollywood i lata sześćdziesiąte jest poniżające. Muszą ubierać się w taki sposób, aby ciągle być obiektem seksu dla mężczyzny. Że ich jedynym zajęciem jest afiszowanie się czymś, co odwołuje się do podstawowych atrakcji mężczyzn, czymś, co mamy wspólnego ze zwierzętami. Spójrz na modę kobiet przed pierwszą wojną światową. Sukienki lub spódnice do kostek długie rękawy, zakryte plecy, zakryty dekolt. Popatrz na zdjęcia. Następnie spójrz, jak kobiety ubierają się po roku 1918. Zwykle spódnice z lat dwudziestych XX wieku są do kolan lub powyżej, obskurne sukienki, duży dekolt, odkryte plecy i ciasne ubrania. Rewolucja lat sześćdziesiątych zniszczyła kobiety, a wraz z nimi rodzinę. Zniszczyła naszą religię w każdym miejscu, w którym została założona, w którym kwitła przez wieki. Zniszczyła nasze dzieci, zarówno dosłownie poprzez aborcję i kontrolę urodzeń, jak i moralnie poprzez lekkie obyczaje, brak religii, relatywizm moralny i zniszczenie rodziny. Zniszczyła mężczyzn, wypaczając i podważając ich role w domu. Zniszczyła przyzwoitość, słodycz młodych dziewcząt i kobiet, otwierając przed nimi świat, który pragnie zbyt długo, zbyt wielu kochanek.

Musimy dodać do tego szerzące się zło muzyki rockowej i jej satanistyczną kulturę, która narodziła się w 1956 roku z Elvisem Presley’em i dostała impetu przez The Beatles w 1964 roku, wypełniając umysły młodych ludzi nie tylko kakofonią i nieczystością, ale także kultem satanistycznym.

Musimy także umieścić w tej mieszance rewolucję edukacyjną, w której szkoły publiczne zostały całkowicie zatrute fałszywymi ideami, zrujnowane. Dzieci chodzą do szkoły i uczą się rzeczy, które zarumieniły by sałatkę i wiele innych pomysłów, które demoralizują ich umysły, a dziś jest o wiele gorzej, a także pomysł, że wszyscy muszą pójść na studia tak, jakby to było liceum, a na studiach otrzymują śmiertelną dawkę trucizny. Mili młodzi ludzie są wysyłani na uniwersytety tylko po to, aby powrócić jako ateistyczni liberałowie, socjaliści i zwolennicy wolnego seksu, a dzieje się to nawet w tak zwanych katolickich szkołach wyższych i uniwersytetach. Wielu młodych ludzi straciło wiarę w latach sześćdziesiątych, ponieważ zostali wysłani do tych miejsc i zrujnowani przez modernistów. Tym, co napędzało tę dziką rewolucję przeciwko rodzinie i przyzwoitości, był bezprecedensowy dobrobyt lat sześćdziesiątych. Pieniądze płynęły i nasmarowały wszystkie narzędzia burzliwej rewolucji.

Były więc trzy rewolucje. Pierwsza w 1789 roku przeciwko kościołowi, religii. Druga w 1917 roku przeciwko naturalnej sprawiedliwości, zasadach prywatnej własności w politycznym i prywatnym porządku. Trzecia w 1960 roku, najgorsza z nich wszystkich, przeciwko strukturze i przyzwoitości rodziny, poprzez intronizację w rodzinie antyreligijnego socjalistycznego egalitaryzmu, odrzucenie władzy, intronizację wyzwolenia kobiet, przez subiektywizm i relatywizm moralny oraz wyzwolenie seksualne.

Taka jest dzisiaj przeciętna rodzina i pośród całej tej ciemności, którą właśnie opisałem, zwracamy dziś wzrok na Świętą Rodzinę. Jakie to inne miejsce. Pomyślmy o naszej Błogosławionej Pani, która zamiata swoją kuchnię i ani jeden pyłek tych produktów zdrowia nie zaraził jej niepokalanej duszy. Jest kobietą o doskonałej czystości, doskonałej skromności i stroju oraz zachowaniu doskonałej pokory i doskonałego poddania się mężowi. Rozumie swoje obowiązki, życie w trudach ubóstwa i raduje się nimi, ponieważ są dla Niej Wolą Bożą. Dba o swój dom, troszczy się o Pana Jezusa, po cichu wykonuje swoją pracę. Dla matek naśladowanie Matki Bożej jest dziś bardzo trudne. Jest tak, jak właśnie opisałem. Muszą poddać się głębokiemu, a czasem bardzo bolesnemu procesowi detoksykacji. W wielu przypadkach nie z powodu własnego błędu, ale z powodu wpływów trzech rewolucji, o których mówię, głównie z powodu rewolucji z 1960 roku.

Modlitwa jest kluczem do wszelkiego uświęcenia. Jeśli matka żarliwie modli się do Matki Bożej, szczególnie poprzez Różaniec Święty, aby była dobrą katolicką matką, otrzyma konieczne łaski, aby była tym, kim być powinna, a im bardziej jest podobna do Matki Bożej, tym bardziej jej rodzina będzie podobna do Świętej Rodziny.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

bp Donald J. Sanborn

bpsanbornIR

Źródło

*

Polecamy jedyną taką książkę w Polsce – „Anatomia soborowej destrukcji”  to zbiór artykułów, traktujących o przyczynach kryzysu w Kościele. Każdy z nich to swoista bitwa o prawdę katolicką, dokumentująca dorobek księdza biskupa Donalda J. Sanborna przez blisko pięćdziesiąt lat jego kapłaństwa i ponad dwadzieścia biskupstwa. Szczegóły wydawnictwa TUTAJ.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

26 Komentarzy

  1. Echchch Biskupie Donaldzie… Ja rozumiem że rewolucje miały swój cel i wyrządziły niepowetowane i tragiczne szkoły ale czytając ten tekst z ,, pełną świadomością ” jego wymowy śmiać mi się chce że niby przed rewolucjami był cud..miód i malinka. Mądre przysłowie mówi nie ma skutków bez przyczyny. Parafrazując można powiedzieć że rewolucje nie wzięły się z sufitu. To że ich autorzy mieli swoje cele to jedna strona medalu ale to że ludzie żyjący i kreujący ład przedrewolucyjny stali się ofiarami ruchawki której celem było tego ładu zburzenie jest także ich winą właśnie takiego myślenia – MOŻE NIE JEST IDEALNIE ALE NIE ZWRACAJMY UWAGI NA PATOLOGIE BO JAKOŚ TO UJDZIE I BĘDZIE… a potem było już zbyt późno.

  2. To ten biskup, piszacy o wplywie noszenie spodni przez kobiety:).
    Dosc ciekawa postac z tego Pana.
    https://www.google.com/amp/s/pelagiusasturiensis.wordpress.com/2013/09/22/o-zgubnych-skutkach-noszenia-przez-kobiety-spodni/amp/
    Zgodze sie z Azariaszem, ze przed Rewolucjami nie bylo tak sielankowo.
    Szkoda, ze we Wszystkich religiach Abrahamowych kobiety postrzegane sa jako osoby niepelnosprawne, infantylne.

  3. Biskup Williamson.
    Bez znaczenie, nauka kosciola wobec kobiet jest podobna.
    Widerstand.

    • 1. Nie masz żadnego pojęcia w sprawie nauczania Kościoła poza tym, co akurat wyskoczy w Google.
      2. Kwestia ubioru nie jest częścią Magisterium.
      3. Polecam zerknąć na wspólnoty współczesnych środowisk neopogan/NS etc. i ubiór kobiet. Gorzej niż katolicy! :)
      4. Wciąż nie potrafisz skorzystać z funkcji „Odpowiedz”, a ona naprawdę porządkuje dyskusję.
      5. Bezpodstawne przypisywanie nienawiści i braku szacunku do kobiet jest naprawdę słabe. Wskazanie błędu to nie nienawiść.

    • „Polecam zerknąć na wspólnoty współczesnych środowisk neopogan/NS etc. i ubiór kobiet”
      Przecież nawet ci tzw volkiści żyją w patriarchalnych społecznościach, gdzie kobiety zajmują się domem, mężczyźni zarabiają, dzieci są wychowywane w posłuszeństwie do rodziców. Efekt? Dzieci wyrastają na mocnych patriotów, osiągają najlepsze wyniki w nauce, robią kariery, zakładają prosperujące biznesy, a następnie rodziny wielodzietne (volkiści w Niemczech zazwyczaj mają po kilkoro dzieci). To samo można zauważyć u protestanckich mennonitów. Fakty mówią same za siebie. Po kilkudziesięciu latach widać, że „nowoczesna rodzina” okazała się demograficzną i społeczną katastrofą i dziwię się, że jeszcze są tacy nacjonaliści, co chwytają się tej brzytwy.
      A jak to samo jest u garstki katolików to oburzają się wariatki na rzekomą „mizoginię” Kościoła.

    • Zresztą nie mówię, że sam bym żył wedle takiego modelu. Mimo, że wychowałem się w umiarkowanie konserwatywnej światopoglądowo rodzinie to jednak wirus modernizmu wpłynął na mój styl życia i tak przedstawiony patriarchalizm raczej u mnie odpada.

  4. Mizoginem, moze nie. Kosciol nie to ze zakazuje, lecz jest nieprztchylny, gdyz noszenie spodni uwlacza kobiecosci, a kobiety musza byc poddane wladzy mezczyzny.
    Aha zaraz bedzie kolejny atak haha

    • No i co z tego, że muszą być poddane władzy mężczyzny? Że to niby im odbiera wolność osobistą? Czyli skoro istnieje państwo tzn, że jednostka nie ma wolności osobistej i będzie ją miała dopiero wtedy, gdy zapanuje anarchia?

  5. Jesli traktujesz kobiete jak nierowna sobie, to zapanuje anarchia. Slowo klucz to zaufanie.
    Panstwo, ktore decyduje we wszystkim nie liczac sie z narodem, poniesie fiasko predzej czy pozniej.
    Nie Wiem skad was tyle nienawisci do kobiet I brak szacunku.
    Jak nacjonalistki maja z wami dzialac, skoro swoim zachowaniem po prostu odpychacie.
    Moze o to chodzi Co Widerstand?

    • „Nie Wiem skad was tyle nienawisci do kobiet I brak szacunku”
      A nie mówiłem, że pojawi się ten argument? Jesteś bardzo przewidywalna XD

  6. Zaorales mnie Widerstand:) dzieki za obszerna odpowiedz:)

  7. Dziekuje za kompleet, milo MI. Przewidywalnosc to synoniem lojalnosci I strukrury:)
    Postaraj sie…

  8. „To samo można zauważyć u protestanckich mennonitów”
    Nie tylko zresztą u mennonitów. Nawet w rodzinach islamskich wygląda to podobnie. Kobiety siedzą w domu, chłop zarabia na rodzinę, w domach jest dużo dzieci, cała społeczność islamska trzyma się razem. I co? No i muzułmanie ekspandują demograficznie ale też ekonomicznie i społecznie. Tzn przejmują małe biznesy, dostają się na coraz wyższe stanowiska (kobiety muzułmańskie też się zdarzają na takich stanowiskach). Tymczasem ta „wyższa cywilizacyjnie” Europa zwija się, przeciętny Europejczyk będzie podsrywał drugiego Europejczyka, bo nie ma solidarności grupowej. Taki to jest efekt tego „wspaniałego” liberalizmu, kapitalizmu, „egalitarnego małżeństwa” itp modernistycznych guseł. Między bajki włóżmy mity o „uciskanych muzułmańskich kobietach”, bo mam rodzinę na Zachodzie, znają osobiście te „uciskane kobiety” i nic takiego nie ma miejsca. To raczej one same, gdy widzą białego to prezentują ze sobą wielkopański styl obycia. A że Polki dostają jeby od swoich muzułmańskich mężów? Tutaj bynajmniej nie chodzi o żadne traktowanie kobiet, tylko o naturalny instynkt ksenofobiczny. Bo bynajmniej te Polki zazwyczaj dostają jeby nie tylko od swoich mężów Ahmedów, tylko od całej rodzinki, włącznie z teściowymi, siostrami męża itd. Tutaj nie działa solidarność kobiet (bo często kobieta jest gorsza dla drugiej kobiety niż mężczyzna dla kobiety) :)

    • Piszesz o patologiach. Mam kolezanki muzulmanki, bardzo wiezace, wyksztalxone I sa feministkami. Gdyby mezczyzna potraktowal je bez szacunku to u nich szybko by sie pakowal. Nalezy sie samej szanowac po druggie facet ktory bije kobiete, to atrapa a nie mezczyzna. Nie zasluguje na szacunek,a ty bardziej by byc jemu poslusznym.
      Jesli imponuja ci pathologie, gratuluje

    • Twoje koleżanki muzułmanki mnie nie interesują. Napisałem tylko prawdę o tym, że ta „nowoczesna/egalitarna rodzina” jako koncepcja to jeden wielki chłam, a jako styl życia to papierowa atrapa. To, że dla ciebie od razu tradycyjna rodzina musi się kojarzyć z patologiami to nie mój problem.

    • Dziwaczne Co piszesz. Dla mnie rodzina to swietosc, daruj sobie wywody z dupy wziete:)

  9. Posluszenstwo zdobywane sila to porazka.
    Przemoc wobec dzieci I kobiet to po prostu niemoc:)

    • @Lilly Marleen
      „Posluszenstwo zdobywane sila to porazka.”

      Siłą w sensie stanowczością i stawianiem na swoich przez mężczyznę nie, gdyż to właśnie pantoflarstwo prowadzi do rozpadów związków i małżeństw, ponieważ jak facet jest chadem to kobieta go respektuje i się z nim liczy. Natomiast gdy mężczyzna jest pantoflarzem i zawsze spełnia zachcianki swojej wybranki to Ona z czasem zaczyna nim gardzić i zdradza go, bądź zostawia. Wiem to z własnego doświadczenia życiowego.

      „Przemoc wobec dzieci I kobiet to po prostu niemoc:)”
      Tutaj się w 100% zgadzam.

  10. Richting so, meine kamerad
    Liebe grusse:)

  11. „Żona lub mąż, mniej matka jest zuchwała, apodyktyczna, pogardliwa, nonszalancka, jak zawsze dwuznaczna i wulgarna. Ma na sobie obcisłe spodnie i bluzkę, jak to tylko możliwe, z przodu i z tyłu, nie pozostawiając nic, co można sobie wyobrazić. To jest matka. Tata, jeśli jest w pobliżu, jest zwykle uległym idiotą i jak wszyscy inni jest nienormalny.”
    .
    Gdy to przeczytałem, od razu przypomniał mi się „polski Messi” z Torunia i jego żona.
    https://www.cda.pl/video/48777655e

    • Żona traktuje go jak gówno, a koleś w wywiadzie udzielonym wkrótce po tym, jak filmik wyciekł do sieci, całą sytuację bagatelizował, a żonę wręcz usprawiedliwiał:
      .
      „Jak Pan odnajduje się w tej nagłej popularności, którą Pan osiągnął?
      .
      Nie jestem z tego zbytnio zadowolony. Ten nieszczęsny filmik wyciekł do sieci nie z mojej inicjatywy, ani tym bardziej żony. Został wysłany do najbliższej rodziny, tylko do dwóch osób, ale ostatecznie wypłynął do internetu…
      Trochę mnie i żonę psychicznie to ruszyło, bo wiadomo, że osoby, które nas nie znają, to po tym nagraniu wyrobiły sobie opinię, że w naszej rodzinie rozgrywa się jakiś dramat, a wcale tak nie jest. Jesteśmy normalnymi ludźmi, tworzymy normalną rodzinę. Żona tego dnia tłumaczyła mi, żebym w domu z tą rolką papieru za bardzo nie szalał, bo zna moją wagę, wie, że zwrotność jest słaba i przeczuwała jak to się może skończyć, a telewizor w pokoju praktycznie nowy, bo raptem druga rata została za niego zapłacona. Nie powinna tak zareagować, ale w nerwach tak czasem jest. Przede wszystkim filmik nie powinien trafić do sieci. Cała ta popularność mojej osoby nie jest utworzona na dobrych fundamentach, ale wyszło jak wyszło… Ja już nawet przestałem całe to zamieszanie śledzić, bo bym chyba oszalał, nie jestem przyzwyczajony do takiej liczby komentarzy i newsów. Stało się i trzeba to przeżyć. Wiem, że w internecie po jakimś czasie sprawy cichną i wróci spokój. W dobie koronawirusa ludzie potrzebują tematów, także niech sobie tym żyją. Moim zdaniem jak skończy się koronawirus, ludzie wrócą do pracy i na ulice, to i o mnie zapomną.
      .
      Co się stało z tym telewizorem, bo nie widzieliśmy na nagraniu?
      .
      Ja uderzyłem nogą w blat stolika od spodu tak mocno, że on wyrwał się razem kołkami… Ten telewizor się przewrócił ze wszystkimi innymi przedmiotami, które tam się znajdowały. Trochę szkód materialnych wyrządziłem, a nie jesteśmy jakoś wielce zamożną rodziną, żebyśmy codziennie mogli sobie pozwolić na nowy telewizor. Stąd też taka nerwowa reakcja żony, tym bardziej, że tak jak mówiłem, ostrzegała mnie, żebym uważał. Ona akurat pomagała lekcje odrabiać córce, a ja skakałem po tym pokoju i to już było słychać, a umówmy się – kruszynką nie jestem – na wadzę 116 kg.”
      https://elanatorun.com/2020/04/02/wywiad-polskim-messim-10-gralem-pilke/

  12. Jedyna bron, ktora pozostala to modlitwa

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*