Słowo „praworządność” jest od lat odmieniane przez wszystkie przypadki. Zasada praworządności jest jedną z naczelnych zasad konstytucyjnych. Została uregulowana w art. 7 Konstytucji, który mówi, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. W sensie ogólnym praworządność to po prostu przestrzeganie przez rządzących obowiązujących norm prawnych. Wszelkiej maści lewactwo i liberaści zarzucają jej naruszanie przez Polskę i Węgry.
Jeden z wiceministrów w rządzie PiS-uaru, Jacek Ozdoba skomentował kwestię na antenie Polsat News: – Tak zwana praworządność to nie może być ocena unijnych biurokratów, którzy chcą ograniczyć pieniądze dla Polski – mówił. Polityk przywołał słowa unijnej komisarz, która podkreśliła, że te środki mają być powiązane z kwestiami ideologicznymi. – Jeżeli nie będzie w Polsce adopcji dzieci przez pary homoseksualne to będzie oznaczało, że nie jest przestrzegane prawo – wskazywał Ozdoba.
Do jego wypowiedzi odniosła się na Twitterze Sylwia Spurek. Co ciekawe, eurodeputowana wcale nie zaprzeczyła, że o to właśnie chodzi. „Tak, Panie Ministrze, brak związków partnerskich, brak równości małżeńskiej, brak prawa do adopcji dzieci, brak ochrony przed przemocą osób LGBT+ to jest naruszanie praworządności” – napisała Spurek i dodała: „I wcześniej czy później nastąpi zmiana, której już nie zatrzymacie”.
Można podsumować, że gardłując przed 2004 rokiem za Unią Europejską jej zwolennicy otrzymują to, na co zasłużyli. Opowieści o nowym Związku Sowieckim nie są wcale przesadzone. Tylko warstwa ideologiczna została trochę zmodyfikowana. Ostatecznym celem jest zniszczenie Tradycji i cywilizacji białego człowieka. „Praworządne” dziś są państwa: gdzie można zabijać nienarodzone dzieci; gdzie pedały i inni zwyrole traktowani są jak ludzie normalni; gdzie za opinie na temat historii trafia się na wiele lat do więzienia; gdzie katolicy są prześladowani za swoją Wiarę; gdzie obcy rasowo i kulturowo mają więcej praw niż rdzenna ludność; gdzie powszechna deprawacja uznawana jest za postęp.
Na podstawie: nacjonalista.pl/dorzeczy.pl
18 listopada 2020 o 18:43
Trawestując klasyka, o tym, jakie państwo jest praworządne decydują świnie w Brukseli