Liberalna zaraza zniszczyła wszystko. Nagle zboczeńcy zaczęli domagać się przywilejów. Stosują przy tym odpowiednią taktykę.
Na czym tak sprytna taktyka polega? Na tym, że strona atakująca, strona agresywna, prezentuje się jako ofiara przemocy swoich ideowych przeciwników. To męczeństwo to oczywista nieprawda, ale – jak powiada Gustaw Le Bon – nie o to chodzi, czy to prawda, czy nie, tylko czy to rozbraja przeciwnika. Warto zwrócić uwagę, że ta taktyka bazuje na chrześcijaństwie, które dla ofiar prześladowań zawsze nakazywało współczucie. Taka taktyka nie zrobiłaby najmniejszego wrażenia na bojownikach Państwa Islamskiego, toteż nie słychać, by ujawniały się tam jakieś feministki, zboczeńcy, czy wariaci, co to nie wiedzą, do której z 77 płci należą – ale w Europie, czy Ameryce, gdzie chrześcijaństwo wprawdzie dogorywa, ponieważ jego moralni przywódcy koncentrują się już tylko na własnych pępkach i genitaliach – ale jego zasady, wpajane ludziom przez wieki, siłą inercji jeszcze kierują ich postępowaniem. Żydokomuna jest spostrzegawcza; tego odmówić jej niepodobna, toteż nic dziwnego, że chociaż przykłada rękę do rozkładu chrześcijaństwa i łacińskiej cywilizacji, to jednak na nich pasożytuje. I jak każdy pasożyt – nie troszczy się o swego żywiciela, czy przeżyje on ten eksperyment, czy nie – tylko – czy on sam osiągnie cele, jakie sobie postawił. A potem przychodzi Hitler i zabawa się kończy.
No i teraz, kiedy wypuszczony z aresztu Michał S. używający ksywy „Margot”, zapowiada podjęcie środków bardziej radykalnych, niż dotychczas, krwawej rewolucji nie wyłączając, to jednocześnie „folksfront”, do którego ostatnio dołączyli biskupi, nie tylko kładąc fundamenty pod teologię sodomii i gomorii, ale i pod diecezjalne ośrodki terapeutyczne dla zboczeńców, finansowane oczywiście przez Bogu ducha winnych parafian – ten fołksfront bije na alarm – ale nie przeciw planom „krwawej rewolucji”, tylko przeciw prześladowaniom feministek, zboczeńców i wariatów.
Bierność wobec zła skutkuje totalną degeneracją białych narodów.
Na podstawie: michalkiewicz.pl
Kampanie polskich nacjonalistów przeciwko zboczeniom – kliknij!
***
22 września 2020 o 11:15
„Bierność wobec zła skutkuje totalną degeneracją białych narodów.”
Świetne podsumowanie redakcji
„Warto zwrócić uwagę, że ta taktyka bazuje na chrześcijaństwie, które dla ofiar prześladowań zawsze nakazywało współczucie. Taka taktyka nie zrobiłaby najmniejszego wrażenia na bojownikach Państwa Islamskiego, toteż nie słychać, by ujawniały się tam jakieś feministki, zboczeńcy, czy wariaci, co to nie wiedzą, do której z 77 płci należą – ale w Europie, czy Ameryce, gdzie chrześcijaństwo wprawdzie dogorywa, ponieważ jego moralni przywódcy koncentrują się już tylko na własnych pępkach i genitaliach – ale jego zasady, wpajane ludziom przez wieki, siłą inercji jeszcze kierują ich postępowaniem.”
Z tym bym polemizował, gdyż czym innym jest prawdziwa, integralna Wiara katolicka, a czym innym (((sekta Novus Ordo))), która głosi otwarcie kult słabizny. Przed heretyckim Vaticanum II kościół nie głosił takich heretyckich ciotowatości jak teraz. Krzyżowcy dzielnie walczyli przeciwko muzułmanom (i przeciwko (((im))) też walczyli), a nie klękali na kolana jak (((antypapież Bergoglio))).
22 września 2020 o 14:55
„Marcin Kędzierski napisał swoiste requiem dla katolickiej wyobraźni. Otworzył cykl dyskusji nad kondycją i przyszłością katolicyzmu w Polsce. Tekst powstał w kontekście ostatnich sporów o LGBTQ+ i dotyczy przede wszystkim utraty nośności nauczania Kościoła katolickiego o płci, małżeństwie i rodzinie. Głos ten wpisuje się w narrację o przegranej przez katolików w wojnie kulturowej z globalnym trendem liberalizmu obyczajowego. Ta nieuchronna fala – słyszymy – dociera do naszego kraju. Za jej sprawą katolicyzm także nad Wisłą staje się pustą formą obyczajową, martwym językiem, który do nikogo nie przemawia. Pozostaje więc czekać na proroka, który tchnie nowego ducha w te zgliszcza. Czyż jednak Kościół, akceptując neoliberalne rozwiązania społeczno-ekonomiczne, sam nie zadał potężnego ciosu w plecy tradycyjnej rodzinie rozumianej zgodnie z własnym Magisterium?”
klubjagiellonski.pl/2020/09/10/sojusz-kosciola-z-neoliberalizmem-przyczynil-sie-do-kryzysu-tradycyjnej-rodziny-w-polsce-katolickie-imaginarium/
22 września 2020 o 14:56
„Arcybiskup Stanisław Gądecki rozesłał list do księży w parafiach Archidiecezji Poznańskiej. Zabronił w nim zbierania podpisów pod ustawą „Stop LGBT”, której podstawowym celem jest zakazanie promocji homoseksualizmu w przestrzeni publicznej. Wcześniej Konferencja Episkopatu Polski przyznała w tej sprawie dobrowolność poszczególnym biskupom.”
autonom.pl/?p=33316
22 września 2020 o 14:58
„Czy jako przedstawiciele środowisk katolickich jesteśmy jeszcze w stanie jakkolwiek wygrać walkę na obrazy? Co moglibyśmy zrobić, aby to nasze opowieści przebiły się do masowej opinii publicznej? Wydaje mi się, że… nic. Nie mamy najmniejszych szans na odwrócenie grupowego imaginarium. Społeczna „racja” leży już daleko po tamtej stronie. Kwestionowanie takich pojęć, jak „prawa reprodukcyjne” jest strategią szaleńca. Jak można bowiem odmawiać kobietom dostępu do usług z zakresu „zdrowia”?! Albo odbierać komuś „prawo do miłości”?! Język, którego używamy, jest już kompletnie ośmieszony i niezrozumiały. „Zabijanie dzieci nienarodzonych”? „Niewierność małżeńska”? „Tradycyjna rodzina”? „Opatrzność Boża”? Te pojęcia, obecne jeszcze 50 lat temu, zostały praktycznie wymazane z języka debaty publicznej”.
klubjagiellonski.pl/2020/08/08/przemija-bowiem-postac-tego-swiata-lgbt-ordo-iuris-i-rozpad-katolickiego-imaginarium/