Rosyjscy, a właściwie ruscy nacjonaliści walczą z dwoma wrogami – neosowieckim reżimem i liberalizmem. Przypominamy znakomity utwór zespołu Kiborg pt. „Dyktatura”.
W 151. numerze magazynu „Szczerbiec” polecamy lekturę apelu rosyjskich nacjonalistów do europejskich kolegów – szczegóły wydawnictwa TUTAJ. Kilka lat temu reprezentanci ówczesnego Ruchu Przeciwko Nielegalnej Imigracji (zdelegalizowany) za pośrednictwem greckich nacjonalistów przekazali kierownictwu NOP wiadomość w której czytamy m.in.: „Jest nam przykro, iż przez złą imperialną politykę Rosji i Związku Sowieckiego Polacy zrazili się do nas. Może na zawsze i nieodwracalnie. Rosyjscy nacjonaliści są gotowi wyciągnąć pomocną dłoń do Polski, Polaków i polskich nacjonalistów w każdej sytuacji i robią wszystko co możliwe, gdyż rozumiemy, iż białe, a szczególnie bratnie słowiańskie narody muszą kroczyć razem”.
26 lipca 2020 o 17:22
„W uproszczeniu można wyodrębnić dwa główne nurty ideologiczne, z którymi identyfikuje się zdecydowana większość rosyjskich nacjonalistów. Pierwszy nurt, który można określić jako imperialno-prawosławny, wykrystalizował się w latach 90. po upadku Związku Radzieckiego. Jego ideologiczne podwaliny sięgają jednak XIX i XX wieku. Zwolenników tego nurtu łączy przekonanie, że wschodni Słowianie zamieszkujący obecnie Rosję, Ukrainę i Białoruś, a także inne państwa postradzieckie, są częścią jednego narodu – jeśli nie w sensie etnicznym, to co najmniej w kulturowym. Przedstawiciele tego nurtu widzą konieczność zacieśnienia stosunków pomiędzy tymi krajami, a nawet połączenia ich w jeden organizm państwowy. Ich celem jest odbudowa utraconego imperium. Popierają w związku z tym elementy polityki rosyjskich władz, które mogą do tego prowadzić – np. utworzenie Unii Eurazjatyckiej będącej priorytetowym projektem integracyjnym Kremla. Wyobrażenie na temat przyszłej formy państwa rosyjskiego różnicuje jednak to środowisko: część dąży do wskrzeszenia ZSRR lub jego namiastki, część natomiast pragnie restytucji Rosji carskiej.
Drugi nurt można umownie określić jako narodowy (etniczny). Wykrystalizował się on w pierwszych latach XXI wieku w odpowiedzi na masowy napływ do Rosji imigrantów zarobkowych z Azji Centralnej i Kaukazu. Jego zwolennicy głoszą hasła antyimigranckie i antykaukaskie. Deklarowanym przez nich celem jest przekształcenie Rosji w państwo narodowe z prymatem ludności rdzennie rosyjskiej, która ich zdaniem jest dyskryminowana we własnym państwie. Jednym z postulatów tej grupy jest zacieśnienie kontroli nad napływem imigrantów. Przedstawiciele tego nurtu protestowali przeciwko wprowadzeniu ułatwień w uzyskaniu rosyjskiego obywatelstwa oraz domagali się wprowadzenia ruchu wizowego z krajami Azji Centralnej i Kaukazu. Część z nich chciałaby odseparowania od Rosji „nierosyjskiego” Kaukazu Północnego.
Nacjonaliści identyfikujący się z tym nurtem są z reguły wrogo nastawieni do Kremla, o czym decyduje ich negatywny stosunek do imigracji. Oskarżają oni władze o zaniedbywanie interesów etnicznych Rosjan oraz problemy w sferze socjalnej i bezpieczeństwa wynikające z obecności przybyszów. To, że Kreml zdecydowanie wyklucza wprowadzenie wiz w ruchu osobowym z krajami WNP jako krok niezgodny z duchem integracji eurazjatyckiej[5], stawia te środowiska w opozycji. Najbardziej radykalni przedstawiciele tego nurtu uznają reżim putinowski za antynarodowy.
osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2014-12-29/rosyjscy-nacjonalisci-wobec-polityki-kremla-na-ukrainie
26 lipca 2020 o 19:53
Ciekawa strona – prawosławni nacjonaliści, zdecydowanie przeciwko Putinowi i jego oligarchom:
iks2010.info/
26 lipca 2020 o 22:07
Ten artykuł jest dowodem na legitność tej organizacji: iks2010.info/?p=165320
27 lipca 2020 o 09:50
Rosja i niezależna organizacja? Wątpliwe
27 lipca 2020 o 10:07
Niby co wątpliwe?
27 lipca 2020 o 11:42
Wątpliwe, że w Rosji cokolwiek niezależnego może jawnie działać.
27 lipca 2020 o 13:55
Nie no nie przesadzajmy. Rosja to nie jest ZSRR Stalina gdzie społeczeństwo było zamknięte na jakiekolwiek wpływy z zewnątrz a władza była wszechmocna. O czym my dyskutujemy? Putin sam nie jest w stanie ogarnąć całego kraju, musi sobie radzić z różnymi stronnictwami oligarchów. Autorytaryzm Rosji jest przeceniany, jedyne miejsce w Rosji gdzie władza faktycznie kontroluje cały region to Czeczenia, ale też w rzeczywistości to nie Putin kontroluje Czeczenię tylko Kadyrow, który jest raczej „franczyzobiorcą” Putina niż jego przydupasem. Przecież sami działacze DPNI rozmawiali z Kadyrowem, co pokazuje jaka jest ta „wszechwładza” Putina.
27 lipca 2020 o 15:58
Być może masz rację. Ostatnie protesty na wschodzie mogą odznaczać jakieś rozluźnienie systemu.
27 lipca 2020 o 18:33
Inna sprawa to to, że ruscy nacjonaliści jednak są poddawani represjom. DPNI zostało zdelegalizowane w 2011 roku, organizacja Ruscy w 2015. Nie chodzi tutaj o rozluźnienie systemu tylko o fakt, że putinizm za fasadą autorytaryzmu kryje w sobie anarchiczny system represji. Ugrupowania ruskich nacjonalistów są delegalizowane, część działaczy jest wsadzana do więzień ale nielegalnie te same ugrupowania nadal istnieją, służby z nimi walczą, ale nie podejmują działań mających na celu ich ostateczne zniszczenie bo to już przerasta skalę działalności FSB (FSB nie będzie zwalczała całego środowiska ruskich nacjonalistów, bo skala represji byłaby zbyt obszerna, Putin nie chce tak mocno angażować się w to, bo to byłaby dla niego porażka wizerunkowa w etnicznie rosyjskiej społeczności). Poza tym w tak skorumpowanym kraju jak Rosja bardzo łatwo jest wejść we współpracę z niższymi szczeblami służb państwowych. Niewykluczone że ruscy nacjonaliści próbują korumpować jakichś niższych rangą funkcjonariuszy z myślą o własnym interesie grupowym/organizacyjnym.
27 lipca 2020 o 18:36
Często jest tak że represjonując dane osoby lub środowiska system putinowski nie używa do tych celów oficjalne instytucje państwowe tylko wynajmuje do tych zadań tituszki.