Tyle kombinowania, zbędnych podchodów, a i tak wszystko zakończyło się ze znanym scenariuszem. Główni akolici „ideowej prawicy” jeden po drugim zapowiedzieli głosowanie na Andrzeja Dudę. Trochę się posprzeczali po tym, jak jedna grupa związana z biznesmenami z Marszu Niepodległości wyszła bardziej przed szereg, promując spot pod tytułem „Mimo Wszystko Duda”. Czyżby ci „narodowcy” ze spotu #MimoWszystkoDuda nie byli tak naprawdę wyborcami Krzysztofa Bosaka? Chyba znamy pierwszych beneficjentów zapowiedzianego przez PiS „funduszu patriotycznego”. #PrzestańcieKłamać” – napisał słusznie poseł Jakub Kulesza. Taki mały przytyk, ale później Robert Winnicki, zwolennik zaostrzenia kar za „propagowanie faszyzmu” napisał, że zagłosuje na „mniejsze zło”.
Ostatecznie ten cały prawicowy kiermasz „radykałów na pokaz”, ci wszyscy domowi fani cytatów Evoli i Codreanu rodem ze szkoły Romana Giertycha, amatorzy „konserwatywnego realizmu”, „ideowcy” z apetytem na państwowe posady, „ideowcy” żyjący z idei (a nie z pracy), „antysystemowcy” do momentu, w którym pojawi się kandydat z PiS-uaru i tym podobna zbieranina, apelowali o poparcie Dudy, gdyż tylko on „może powstrzymać/opóźnić” rewolucję obyczajową, co da czas na „przegrupowanie” XD. Nie wiadomo, gdzie wspomniani biedacy żyją, ale chyba przegapili ostatnich 30 lat. Znowu ta naiwność, znowu wiara w to, że dżumą można wyleczyć cholerę, że demoliberalizm może być związany z Wartościami. Pacynki spełniły swoją rolę. Poparcie Andrzeja Dudy lub Rafała Trzaskowskiego to autoryzowanie ich zaprzaństwa oraz przyjęcie moralnej odpowiedzialności za czyny i działania wrogich Polsce środowisk.
Co czynić? Przede wszystkim wszystkie autentyczne środowiska nawiązujące do idei NR/NS/Rewolucji Konserwatywnej muszą zacieśnić współpracę na wielu polach. Tylko w ten sposób uda się zbudować silny ruch nacjonalistyczny. Zamiast narzekać lub tworzyć „nowe jakości”, których „ideologią” jest personalna nienawiść, zachęcamy do wypełnienia formularza rekrutacyjnego TUTAJ.
Na podstawie: rp.pl/nacjonalista.pl
10 lipca 2020 o 23:57
Mimo wszystko kasa misiu kasa…
https://www.youtube.com/watch?v=bHFvJXDHMvQ
film powinien być wrzucony na portale typu showup.tv lub pornhub.com – bo to ten poziom
panie tam występujące mają więcej godności
Prostytucja polityczna gorsza niż niż uliczna
10 lipca 2020 o 23:59
Aczkolwiek przed jednym trzeba tych ludzi bronić – przed zarzutem „zdrady”
To nie są żadni „zdrajcy idei”. To są ideowi i praktyczni kapitaliści. Zbiór prawicowych szumowin.
Poczynając od występującego na początku kolesia znanego z obrony ferm futrzarskich (jako ekofaszysta uważam że za coś takiego: kula w łeb) a na następnych błaznach kończąc.
___
I uwaga ogólna. Dotyczy to wielu wielu „narodowych polityków”.
No choćby taki słynny Mecenas G. Tylu ludzi twierdziło niesłusznie że to jakiś „zdrajca”. A przecież wystarczyło pobieżnie przeglądnąć napisane przez niego broszurki „Kontrrewolucja” i „Lot” by zrozumieć że z walką z Systemem nie ma on nic wspólnego. Niczego nie zdradził nigdy nie stał po stronie nacjonalizmu. No to po co te zarzuty?
To jest raczej problem młodych ludzi że wstępują do jakiejś partyjki: zbierają podpisy, rozdają ulotki i kleją plakaty jakiemuś prawicowemu politykowi a później „szok” bo pan polityk coś powiedział czy zrobił. Jednym słowem taki młody działacz żyje wytworzoną we własnej głowie fikcją. Wydaje mu się że „walczy z systemem”, we własnej wyobraźni jest „narodowym-rewolucjonistą”, czyta o Codreanu i Jose Antonio i „działa”. Tymczasem wspierając jakieś RN, Konfederację czy inne gówno robi za pożytecznego idiotę od darmowej propagandy ulicznej.
Później następuje szok, niedowierzanie, moment otrzeźwieni, poczucie oszukania. I w lepszym wypadku dana osoba rezygnuje z polityki. W gorszym – kontynuuje karierę, zostaje kolejnym „narodowym” politykierem, może nawet samorządowcem, posłem itd.
W taki sposób to idzie przez lata. Nie ma znaczenia że założyciel dawno porzucił swoje „dzieło”. Gertychowszyzna to stan moralnej i mentalnej degeneracji kolejnych pokoleń działaczy. To wciąganie młodych ludzi do systemowej, demoliberalnej polityki. Pokolenie starsze wciąga młodych ideowców, wypiera ich z młodzieńczego zapału z idealizmu. Patriotycznym bełkotem uzasadnianie jest robienie kariery i walka o stołki. Systemowa demoralizacja pokoleń.
12 lipca 2020 o 17:04
Du*a – to:
„Polska w miarę normalna”
„Kandydat pozytywny”
„Szacunek dla naszej historii, religii, tradycji i ziemi”
„Dobra reprezentacja Polski na arenie międzynarodowej”
„Wzmocnienie pozycji naszego kraju w świecie”
„Obrona naszych wartości i przekonań”
„Nie wspieranie rewolucji z zachodu, która niszczy nasze wartości” (really nigga?)
Najbardziej „spodobało” mi się jak jakiś gościu „o narodowych poglądach” głosuje na Du*ę , bo nie chce być uważany za rasistę, faszystę, ksenofoba i nazistę. Cóż to za „narodowe poglądy” jak się nie jest rasistą, faszystą, ksenofobem i „nazistą”, btw.? Słyszę żałosny płacz, że Trzaskowski nazwał marsz niepodległości (tej z 1918) marszem nazistów? Tak jakby bycie nazwanym nazistą było powodem do wstydu. Przecież „nazizm” to nic innego jak walka o wyzwolenie narodu i rasy z kajdan żydowskiego rządu okupacyjnego. Więc to chyba to czego każda osoba o „narodowych poglądach” powinna chcieć, co nie?
12 lipca 2020 o 18:47
BTW: Podpisałem się złym nickiem, miał być ten powyższy, ale mniejsza, z tym.
12 lipca 2020 o 19:09
Słowem pomijając kwestię nicków, „MimoWszystkoDuda” jest totalną degeneracją. Generalnie w kwestiach prymarnych, gdyby dokonać całościowej analizy: to: w kwestiach stricto rasowych (w tym żydowskiej) oraz geopolitycznych (muh zachód) i socjoekonomicznych (chodzi mi np. o kwestię zakazu lichwy, dostępu do nieoprocentowanych kredytów – najlepiej jak słynne kredyty społeczne w Trzeciej Rzeszy, które można było spłacić dziećmi i wogóle szeroko pojętej walki przeciw turbokapitalizmowi i realnej polityki socjalnej) obaj mówią tym samym głosem. Co najwyżej w kwestiach moralności seksualnej są pewne różnice, ale raczej czysto kosmetyczne o ile wogóle występują. PiSuar niby to (w oczach jego obrońców) jest przeciwko pedałującym i pałuje… przeciwników pedałowania. Generalnie w największym skrócie: żaden nie powstrzyma pełzającej degeneracji i wymierania, a raczej eksterminacji białej rasy. Jeden chce ją przyśpieszyć, inny mówi, nie, nie, obecne tempo jest OK, nie należy przyspieszać zbytnio, bo się Goje połapią, i zamiast jak dotąd popierać „centroprawicę” (w naiwnej wierze, że ochroni nas przed demoralizacją czy islamizacją, ale już nie chcą bronić się przed np. negroizacją, arabizacją czy zmulaceniem – bo w oczach różnych „narodowych” retoryka rasowa to zuuuo, Murzyn, Arab, Mulat czy inny kolorowy też Polak, byleby islamu nie wyznawał) zaczną popierać jakiś zuuuych rasowych nacjonalistów z różnych NOP-ów, Szturmów, Niklotów, Zadrug, czy innych B&H i Combatów 18.
12 lipca 2020 o 19:23
Generalnie, późno zabrałem się do studiowania całych tych wyborów, w zasadzie w dniu wyborów, ale miałem lepsze rzeczy do roboty niż to
Mniejsza z tym, w gruncie rzeczy dwaj totalnie anty-biali kandydaci żydowskiego rządu okupacyjnego, dwie popierające ich partie, które mogłyby wymienić się personelem i nikt by nawet nie zauważył różnicy chyba. Nie ma się czym entuzjazmować, czy łudzić. Lepiej czytać Mein Kampf, oglądać Triumph des Willens i uczyć się na pamięć WSZYSTKICH pieśni Hitlerjugend, NSDAP, SA, SS i Wehrmachtu, niż tracić czas na podniecanie się „walką” wewnątrz żydowskiej władzy okupacyjnej. To powiedziawszy kończę to pisarstwo wyborcze.
12 lipca 2020 o 19:25
O nie sorry, jeszcze jedno pytanie na koniec: czy „ideowa prawica” to to samo co cuck-prawica?
10 lipca 2020 o 23:57
Dobry komentarz kol. Laseckiego:
„Polski „monarchista” jest zjawiskiem w najwyższym stopniu śmiesznym; owszem, jest zajadłym krytykiem demokracji i „nienawidzi jej jak zarazy”, ale… tylko dopóki nie rozpocznie się kampania przed wyborami w których startują kandydaci PiS. Wtedy bowiem polski „monarchista” i „katolicki tradycjonalista” zamienia się w propagandowego bota wyborczego tej partii i ochoczo aportuje rzucane mu kolejno przez Kaczyńskiego piłeczki. Jest jak ktoś, kto praktykuje surowy i skrajnie ascetyczny post – ale tylko pomiędzy okazałym śniadaniem, trzydaniowym obiadem, deserem z przystawkami, podwieczorkiem, kolacją i nocną przekąską. De Maistre i powstańcy wandejscy na pewno byliby dumni, że mają w McRzeczpospolitej takich „ideowych potomków”.”
10 lipca 2020 o 23:58
„Ordery – jakkolwiek słusznie przyznane, nie zmienią w Polsce niczego. Podobnie jak kilka wypowiedzi przychylnych Żołnierzom Wyklętym. Oddanie głosu na ciągle jeszcze piastującego urząd prezydenta będzie kolejnym głosem na PiS.
Niestety, konserwatysta i katolik nie ma tu wielkiego wyboru. Głosowanie na p. Trzaskowskiego nie wchodzi w grę – stoi bowiem w sprzeczności z katolickim sumieniem i wszystkim, czym jest konserwatyzm. Problem w tym, że głosowanie na mniejsze zło – o czym już pisałem – dalej będzie głosowaniem na zło – z którego żadnego dobra wydobyć nie sposób.
W imieniu redakcji naszego portalu namawiam do zachowania wierności wobec konserwatywnego paradygmatu i katolickiej wykładni polityki. A także do kierowania się rozsądkiem, który p. Andrzeja Dudy uznać za kandydata godnego poparcia środowisk zachowawczych nie pozwala żadną miarą. Człowiek uczciwy, bez doznania uszczerbku na sumieniu głosować w tych wyborach nie może. I z tą myślą Państwa pozostawię wierząc, że skłoni was ona do ponownego namysłu.”
https://myslkonserwatywna.pl/oswiadczenie-redakcji-w-sprawie-apelu-wyborczego-srodowisk-niepodleglosciowych-narodowych-i-chrzescijanskich/
13 lipca 2020 o 00:33
http://goytalk.com/mark-zuckerberg-openly-admits-the-holocaust-never-happened/
Taka ciekawostka dla was.